Obserwuj nas

PDC

Podsumowanie sezonu ŁND: Zawodnik Sezonu 2023

Nadszedł czas podsumowań, a jak tak, to także czas na nagrody! W redakcji Łączy Nas Dart wybraliśmy kilka kluczowych wydarzeń sezonu 2023. Dziś prezentujemy triumfatora pierwszej kategorii. Kto był najlepszym graczem?

JAK TO DZIAŁA?

Zasady wyboru są bardzo proste. Każda osoba z redakcji została poproszona o to, aby wytypowała trzy nazwiska i pokrótce uzasadniła wybory. Zwycięzca otrzymuje pięć punktów, drugi zawodnik trzy, a ostatni jeden. Zsumowane “oczka” wszystkich redaktorów dają zwycięzcę kategorii. Przejdźmy zatem do konkretnego punktowania!

Aleksandra Bieniek

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Michael van Gerwen – 3 pkt.

3. Michael Smith – 1 pkt.

Luke – wiadomo, za Grand Slam, PC Finals, World Grand Prix. Zaliczył niesamowity skok w tym sezonie i miał wiele momentów, gdzie można by śmiało powiedzieć, że nie ma na niego mocnych. Van Gerwen – za zwycięstwo w Premier League, WsoD Finals, za tę jego „consistency”, która była do zauważenia przez cały sezon; sezon, w którym poza Humphriesem tak naprawdę nie było takich „seryjnych” zdobywców turniejów i wielu zawodników epizodycznie pokazywało się z naprawdę dobrej strony. Stąd na trzecim miejscu zwycięzca mistrzostw świata, Michael Smith – niejako z obowiązku, ale też i jego tegoroczne potknięcia nie były tak duże, żeby go z tego miejsca na podium “obedrzeć”.


Jakub Boratyński

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Michael van Gerwen – 3 pkt.

3. Gary Anderson – 1 pkt.

Myślę, że tu nie trzeba za wiele dodawać, genialna kampania w wykonaniu Humphriesa. Wygrane Grand Prix, Grand Slam, PC Finals, na koniec mistrzostwo świata, do tego dobra podłoga i ET, sezon kompletny, co widać również w statystykach, gdzie w najważniejszych kwestiach bryluje. Van Gerwen pewnie byłby zawiedziony mistrzostwami, ale nic nie zmienia tego, że jest wielki, a ten sezon również miał mocny. Świetny w World Series, wygrał PL. Dobry rok, choć słabiej zakończony, natomiast poza Humphriesem nikt się wyraźnie nie wybił wynikami ponad Holendra, więc on zostaje moją dwójką, jako gracz który swoje wygrał, a poza tym jest chyba najgroźniejszy i zawsze należy się go spodziewać wysoko. Anderson w końcu na dobre wrócił. Przestawił mindset i wszedł na poziom, na jaki go stać. Sporo wygrał, zwłaszcza na podłodze. Miał naprawdę dobre statystyki i pod tym względem gości w czołówce roku. W większych turniejach może nie zrobił furory, ale grał solidnie i biorąc pod uwagę jego poprzednie kampanie, za ten sezon bym go umieścił w topce.


Klaudiusz Koza

1. Chris Dobey – 5 pkt.

2. Luke Humphries – 3 pkt.

3. Ricardo Pietreczko – 1 pkt.

Dlaczego Dobey nad Humphriesem? Wiadomo przecież, że Luke obecnie to bezdyskusyjnie najlepszy gracz na świecie, ale wziąłem pod uwagę też oczekiwania względem tych graczy. Chris wystrzelił z formą dzięki PL, na którą zapracował zwycięskim Masteresem, a kolejne świetne występy w telewizji tylko potwierdzały jego olbrzymi potencjał. W 2024 może pokusić się o jeszcze lepsze wyniki. Luke’a doceniam bardziej za drogę jaką przebył, jego problemy mentalne i zdrowotne są już przeszłością zostawał za sobą, aby zostać mistrzem świata. Jako trzeciego wybrałem Ricardo, ponieważ był dla mnie anonimowy na starcie sezonu i nikt wtedy nie przypuszczał czego jeszcze dokona. Fascynowaliśmy się, gdy dochodził do ćwierćfinału Euro Touru, nie wiedząc, że za parę miesięcy go wygra.

Kuba Łokietek

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Rob Cross – 3 pkt.

3. Michael van Gerwen – 1 pkt.

Pierwsza pozycja bezdyskusyjna. Koledzy i koleżanki już się rozpisali – ja tylko się podpiszę pod tym. Cross na drugim miejscu za darterską rezurekcję. Za pierwszy ET w karierze, za dobrą podłogę i telewizyjne finały. Gdyby nie genialny “gówniarz z lotkami”, to grałby pewnie w finale mistrzostw świata. Nie doceniamy odpowiednio Anglika. Trzeci MvG. W skali samego Holendra – fatalny sezon. Bez triumfu w rankingowym turnieju telewizyjnym. Jeśli jednak spojrzymy szerzej, porównując do wyników innych, to nadal są to świetne rezultaty. Michael odpuszczał sobie wiele rozgrywek, a i tak skończył trzeci w rankingu rankingowych pieniędzy za 2023.


Szymon Miszczak

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Rob Cross – 3 pkt.

3. Luke Littler – 1 pkt.

Humphries – cztery trofea, ogromna przewaga w rankingu jednorocznym, awans w skali roku z piątego miejsca w OoM na pierwsze, nr 2 w ProTourze, śrubowana seria meczów 90+. Skala dominacji, w której zgarnął trzy ostatnie skalpy w drodze po mistrzostwo, powrót w finale PCF, zdominowanie Price’a w finale WGP. A było blisko też finału Matchplaya, i finału World Series of Darts Finals. Mocarne 12 miesięcy. Dla Crossa rok sinusoidalny. Z jednej strony szybka “wylotka” w Matchplayu, w Grand Prix, z PCF, lecz poza tą porażką z Gildingiem trudno się przyczepić. Z drugiej pierwszy triumf w ET, kwalifikacja do pary w World Cupie, finał Mastersa, finał Grand Slama i półfinał MŚ. Dodatkowo kwalifikacja do Premier League, dwie wygrane w pokazówkach i dużo solidnego poziomu. Trudno było nie umieścić najmłodszego finalisty MŚ w historii, który w takim stylu by kroczył do tego momentu. Dodatkowo sięgnięcie w równie imponujący sposób po młodzieżowe MŚ, i walka do końca o triumf w Develompent Tourze. Najwyższa średnia MŚ rozgrywając w niej najwięcej meczów, i spektakularny awans już do TOP 32 rankingu, co już chociażby może mu dać granie od czwartej rundy w UK Open. 

ZOBACZ TEŻ
Na Słowacji bez Szagańskiego. Polak odpuszcza kwalifikacje do MŚ


Łukasz Ozygała

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Stehpen Bunting – 3 pkt.

3. Damon Heta – 1 pkt.

W przypadku Humphriesa rozpisywanie się jest zbędne, cztery wygrane turnieje telewizyjne, dominacja na scenie ET i czołówka na podłodze. To bezapelacyjnie był jego rok. Bunting? Co by nie mówić, przeżywa on delikatny renesans formy, zaliczone ćwierćfinały i półfinał telewizyjne oraz solidne występy protourowe utwierdzają w przekonaniu, że Bunting w tym roku był czołowym graczem. Z kolei Heta, po wielu spekulacjach czy przełoży znakomitą formę podłogową na dużą scenę, w końcu to zrobił. Ćwierćfinały telewizyjne, 1/8 MŚ i awans na 11 miejsce rankingu świadczą o bardzo solidnym roku Australijczyka.

Tomasz Przyborowski

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Michael van Gerwen – 3 pkt.

3. Dave Chisnall – 1 pkt.

Pierwsze miejsce jest na tyle oczywiste, że nawet nie wymaga uzasadnienia – cztery tytuły telewizyjne Humphriesa mówią same za siebie. Wyzwaniem było za to ustalenie, kto powinien znaleźć się na kolejnych pozycjach. Ostatecznie padło na van Gerwena i Chisnalla, czyli tych, którzy potrafili się postawić Anglikowi. Przy okazji obaj zdołali coś wygrać – jeden zgarnął dwa wielkie trofea (nawet jeśli nierankingowe), a drugi zdominował rozgrywki European Touru. Mimo wszystko – fakt, że w zestawieniu znalazł się regularnie przegrywający w telewizji Chizzy, chyba najlepiej oddaje skalę dominacji jednego gracza.


Michał Trybusz

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Michael van Gerwen – 3 pkt.

3. Nathan Aspinall – 1 pkt.

To był sezon Cool Hand Luke’a zwieńczony mistrzostwem świata i jedynką w OoM. Drugi MvG z wygraną w Premier League i finałami UK Open oraz PC Finals. Na trzecim miejscu postawiłem Aspinalla z uwagi na jego przełamanie i triumf w Matchplayu. Nie poszły za tym dalsze spektakularne wyniki, ale w tym sezonie zdominowanym przez jednego zawodnika, wygrana w telewizyjnym turnieju nie może przejść niezauważona.


Kacper Zarzycki

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Luke Littler – 3 pkt.

3. Rob Cross – 1 pkt.

Humphries chyba nie wymaga komentarza. Jak sam powiedział w wywiadzie po zdobyciu największego tytułu “przeszedł już darta”. Littler zajmuje drugie miejsce, pomimo gry jedynie w dwóch turniejach telewizyjnych. Dlaczego? To 16-letni wicemistrz świata, którego od triumfu w pozostałych turniejach telewizyjnych oddzielał dziwny regulamin. W przypadku braku przepisu o minimum 16-letnim posiadaczu karty zapewne walczyłby o większość dużych turniejów telewizyjnych. Wyścig o trzecie miejsce był odrobinę powolny. Zarobki sezonowe pokazują, że Humphries zarobił 1,2 mln, natomiast dziewięciu kolejnych zawodników około 0,3 mln funtów. Ja postawiłem na tego, który jest tuż za Cool Hand Luke’iem. Rob Cross ma za sobą udany sezon, w którym przypomniał światu o tym, że nie jest jedynie przypadkowym mistrzem z 2018 roku, a czołowym zawodnikiem, z którym zawsze trzeba się liczyć. Półfinał MŚ w kapitalnym stylu, dwa finały – Grand Slam i Masters, poparte trzema ćwierćfinałami.


Krzysztof Żelazowski

1. Luke Humphries – 5 pkt.

2. Nathan Aspinall – 3 pkt.

3. Chris Dobey – 1 pkt.

Ciężko w tym miejscu wskazać kogokolwiek innego. Mistrz świata, zwycięzca trzech innych turniejów telewizyjnych (World Grand Prix, Grand Slam of Darts, PC Finals). Do tego jeden z najlepszych zawodników European Touru, a także triumfator dwóch podłogówek. Przez ponad połowę sezonu prezentował stabilną, wysoką formę i momentami wydawał się poza zasięgiem rywali. Nathan Aspinall szczyt formy osiągnął mniej więcej w połowie sezonu, co pozwoliło mu zagwarantować triumf w World Matchplay oraz osiągnąć finał World Series of Darts Finals. Gdyby udało mu się utrzymać poziom, jaki prezentował w tych turniejach, być może rywalizowałby do końca o pierwsze miejsce na tej liście, lecz po sukcesach mogło się wydawać, jakby dopadło go rozprężenie. Z kolei Chris Dobey rozpoczął sezon od prawdziwego trzęsienia ziemi, kiedy to triumfował w Mastersie. Zagwarantowało mu to miejsce w Premier League, choć pojawiały się głosy, że zostanie on w niej „zjedzony”. Zajął co prawda przedostatnie miejsce, lecz pokazał się z dobrej strony, stawiając twarde warunki rywalizacji czołówce, niektóre mecze przegrywając minimalnie. Zbudowało go to psychicznie i w tak trudnych turniejach jak Matchplay czy World Grand Prix dochodził do ćwierćfinałów.

PODSUMOWANIE

1. Luke Humphries – 48 pkt. (na 50 możliwych)

2. Michael van Gerwen – 13 pkt.

3. Rob Cross – 7 pkt.

4. Chris Dobey – 6 pkt.

5. Luke Littler, Nathan Aspinall – 4 pkt.

6. Stephen Bunting – 3 pkt.

7. Michael Smith, Gary Anderson, Ricardo Pietreczko, Dave Chisnall, Damon Heta – 1 pkt.

Bez cienia wątpliwości Luke Humphries zasłużył na miano najlepszego zawodnika sezonu. Drugie miejsce – z niezłą przewagą – uzyskał Michael van Gerwen, a na najniższym stopniu podium uplasował się Rob Cross. Cała trójka zajmuje również trzy pierwsze miejsca pod względem zarobków rankingowych za cały sezon.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama