Newsy
Wright grał lotkami Whitlocka! “Może jeszcze mi je pożyczy…”
Podczas 1. rundy European Touru 9, Peter Wright pokonał Niko Springera 6:4. W samym zwycięstwie Szkota nie było nic nadzwyczajnego, a bardziej to, jakiego sprzętu używał. Po meczu przyznał, że lotki, którymi rzucał, należą do Simona Whitlocka.
Po długiej przerwie na salony powrócił European Tour. W pierwszej rundzie mogliśmy oglądać m. in. dwóch Polaków: Krzysztofa Kciuka i Krzysztofa Ratajskiego. Swoje spotkanie wygrał jedynie The Polish Eagle, który w drugiej rundzie zmierzy się z Gerwynem Price’em.
Ponadto przez pierwszy etap przebrnął Peter Wright. 54-latek pokonał Niko Springera 6:4, grając na średniej 95,15. Po meczu Szkot w ciepłych słowach wypowiedział się o niemieckim darterze. – Rozmawiałem z Niko i powiedział mi, że zajmował się studiami, przez co nie miał dużo czasu na trening. Teraz, gdy ma to już za sobą, mówił mi, że zamierza spróbować zdobyć kartę. Myślę, że na pewno ją zdobędzie, bo jest fantastycznym graczem – stwierdził Wright.
Wright grał lotkami Whitlocka!
W drugiej rundzie Snakebite zmierzy się ze Stephenem Buntingiem. Ostatnie trzy bezpośrednie pojedynki zakończyły się zwycięstwem Anglika. Wright będzie chciał przerwać tę złą passę, grając ponownie lotkami Simona Whitlocka. – Mam nadzieję, że Whitlock pozwoli mi jutro ponownie użyć swoich lotek, więc zobaczymy. To były jego lotki. Wcześniej miałem okazję nimi rzucać – zdradził dwukrotny mistrz świata.
Szkocki darter miał inne plany dotyczące wyboru lotek, o czym wspomniał na samym końcu. – Miałem rzucać tymi, których używałem w Australii, ale z tymi czułem się jeszcze lepiej – zakończył.