Newsy
Ranking nie gra, czyli zawodnicy z TOP 4 w historii World Matchplay
W tegorocznym World Matchplay czwórka najwyżej rozstawionych zawodników nie wyściubiła nosa poza drugą rundę. A jak bywało w przeszłości? Przed rozpoczynającymi się w czwartek ćwierćfinałami warto spojrzeć na to jak w poprzednich latach radzili sobie do tego momentu gracze z numerami od 1 do 4 w turniejowej drabince.
12 razy w historii World Matchplay pierwsze dwie rundy stanowiły barierę nie do pokonania dla jednego z czterech najwyżej rozstawionych zawodników. Działo się tak np. w ostatnich dwóch edycjach:
- Rok 2022, Michael Smith (turniejowa „3”) – 7:11 w II rundzie z Dirkiem van Duijvenbode,
- Rok 2021, James Wade (4) – 3:10 w I rundzie z Lukiem Humphriesem.
Dziewięciokrotnie dwóch zawodników z czołówki rankingu nie dostawało się do najlepszej ósemki. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 2019 roku:
- Michael van Gerwen (1) – 11:13 w II rundzie z Glenem Durrantem,
- Gary Anderson (4) – 8:11 w II rundzie z Mervynem Kingiem.
Sześć razy kibice w Blackpool w ćwierćfinałach mogli oklaskiwać komplet najwyżej rozstawionych zawodników. Po raz ostatni „Zimowe Ogrody” w gorące lipcowe wieczory ugościły ćwierćfinałowymi potyczkami najlepszą turniejową czwórkę w 2016 roku – Michael van Gerwen (1), Gary Anderson (2), Phil Taylor (3), Adrian Lewis (4) . Zawodnicy TOP 4 rankingu nie mieli litości dla swoich rywali i bez wyjątków awansowali wtedy do półfinałów.
Tylko raz – w 2001 roku – do najlepszej czwórki awansował jeden zawodników z TOP 4. Nie będzie niespodzianką fakt, że był nim 16-krotny triumfator World Matchplay – Phil Taylor (3), który triumfował również w tamtej edycji.
Tegoroczny pogrom faworytów ma swój precedens. W 2020 roku los i rywale nie pozostawili złudzeń najlepszej rankingowej czwórce, którą stanowili wówczas:
- Michael van Gerwen (1) – 7:11 w II rundzie z Simonem Whitlockiem
- Peter Wright (2) – 8:11 w II rundzie z Glenem Durrantem
- Gerwyn Price (3) – 7:10 w I rundzie z Dannym Noppertem
- Rob Cross (4) – 8:10 w I rundzie z Gabrielem Clemensem
Ciekawostką jest też fakt, że w 2020 roku najwyżej rozstawionym graczem, który doszedł do ćwierćfinału był rozstawiony z „5” Michael Smith. Tegoroczna edycja „przebiła” ten wynik i najwyżej rozstawionym zawodnikiem w stawce jest obecnie turniejowa „6” Luke Humphries.
Tegoroczna edycja World Matchplay jest więc na swój sposób wyjątkowa. Mecze dostarczają wielu emocji, a porażki faworytów otwierają drogę zawodnikom, których obecność w najlepszej ósemce nie była przed startem zmagań oczywistością. To gwarantuje nam wielkie emocje w trakcie pozostałych, turniejowych wieczorów.