Obserwuj nas

Newsy

Bunting po pokonaniu Kanika. “Byłem bardziej zestresowany niż Tytus”

Stephen Bunting wykonał swoje zadanie i pokonał Tytusa Kanika 6:3 w 1. rundzie Superbet Poland Darts Masters. “The Bullet” przyznał na pomeczowej konferencji, że mocno odczuwał stres przed tym spotkaniem — wszystko przez niedawną porażkę w Nowym Jorku.

Stephen Bunting podczas konferencji po 1. rundzie SPDM
Stephen Bunting na konferencji pomeczowej

Początek Superbet Poland Darts Masters okazał się wymagający dla polskich zawodników. Z pięciu reprezentantów biało-czerwonych do drugiej rundy awansował tylko Krzysztof Ratajski.

Mimo porażki dobre wrażenie pozostawił po sobie Tytus Kanik, który przegrał ze Stephenem Buntingiem 3:6. Polak zakończył mecz z wyższą średnią punktową od rywala, ale zabrakło mu skuteczności na podwójnych (21,43%).

Na pomeczowej konferencji prasowej The Bullet przyznał, że był bardzo zestresowany spotkaniem – nawet bardziej niż sam Tito. Zaznaczył jednak, że wie, co musi poprawić w grze, aby w sobotę sięgnąć po zwycięstwo w turnieju.

Nie sądzę, żeby był bardziej zdenerwowany ode mnie, szczerze mówiąc. Czułem się tak, bo do tej pory miałem świetną serię w World Series. W Nowym Jorku zaliczyłem małą wpadkę i to pewnie sprawiło, że byłem trochę spięty. Teraz mam to już za sobą, pierwszy mecz został rozegrany. Wiem, co muszę zrobić, żeby wygrać ten turniej, więc muszę szybko się poprawić. Dziś pójdę wcześnie spać i dopilnuję, żeby być gotowym na jutro – powiedział po meczu.

Mimo że Bunting grał na terenie Kanika, nie miał żadnych pretensji do kibiców, którzy oczywiście dopingowali Polaka. – Byli w porządku, wspierali swojego zawodnika, czego się w pełni spodziewałem. Ale szczerze mówiąc, nie dałem im zbyt wielu powodów, żeby mi kibicowali. Jestem naprawdę rozczarowany dzisiejszym występem, ale muszę dostrzec też pozytywy. Wygrałem i jutro gram dalej – dopilnuję, żeby zagrać lepiej – zapowiedział.


“Gdybym przegrał, nikt by mnie nie widział przez kilka tygodni”

40-latek w tym sezonie może pochwalić się zwycięstwem w European Tourze oraz turnieju podłogowym. Choć takie sukcesy go cieszą, to jednak z wygranej nad Polakiem nie może zdobyć wiele pewności siebie.

Szczerze mówiąc, bardzo ważne jest wygranie każdego turnieju. Oczywiście zwycięstwa dają pewność siebie, a to przekłada się na kolejne wygrane. Trzeba utrzymywać dobrą passę i dalej wygrywać. Nie mogę jednak wyciągnąć zbyt wiele pewności siebie z takiego występu. Wiem, że stać mnie na o wiele więcej, ale mimo wszystko wygrałem. Gdybym przegrał, pewnie nikt by mnie nie zobaczył przez kilka tygodni. Ukrywałbym się, więc jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem – wyznał.

Granie w PDC wiąże się z dużą liczbą podróży do różnych krajów, co dla niektórych, tak jak dla Buntinga, może być wyczerpujące. The Bullet pogodził się już z tym faktem, ponieważ wie, że nie może sobie pozwolić na przerwę w grze, gdyż wpłynęłoby to negatywnie na jego formę.

To męczące. Jeszcze w zeszłym tygodniu byliśmy w Nowym Jorku. Nie należę do zawodników, którzy narzekają. Jeśli jestem w trasie i gram w turniejach PDC, mam dobrą szansę zarobić trochę pieniędzy. W końcu po to gramy. Na koniec kariery chcę mieć solidne konto bankowe i móc usiąść gdzieś na plaży, wspominając karierę. Tymczasem muszę ciężko pracować i upewniać się, że co tydzień pokazuję najlepszą wersję siebie. Nie można sobie pozwolić na przerwy, bo to wpływa nie tylko na formę,
ale też na rankingi i inne sprawy.
Chcę zagrać w Premier League w przyszłym roku, chcę grać we wszystkich turniejach World Series. Muszę utrzymywać wysoki poziom, żeby się tam znaleźć
– zauważył.

Oferta +18
Stephen Bunting
vs
Krzysztof Ratajski
11.67
22.22
Sprawdzam
Sprawdzam
Superbet to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych podlega karze. Hazard może uzależniać. Oferta może ulec zmianie. Prezentowane kursy mają charakter poglądowy. Aktualne kursy dostępne na superbet.pl

Na koniec zawodnik wypowiedział się o Polsce w bardzo ciepłych słowach. Jest jednak świadomy, że w sobotę musi zaprezentować lepszą grę, aby bardziej zadowolić publiczność i porwać ją do kibicowania.

Bardzo lubię przyjeżdżać do Polski. Uważam, że macie tutaj świetnych zawodników. System, który stworzyliście, też jest bardzo dobry. Mam nadzieję, że przez lata będzie się dalej rozwijał. Macie młodych graczy, jak Sebastian, którzy się przebijają, i starszych, jak Krzysztof, którzy wciąż reprezentują polskie darta na wysokim poziomie. To naprawdę wspaniałe, szczerze mówiąc. Jak już mówiłem – świetnie jest tu przyjeżdżać. Mam nadzieję, że ten rozwój będzie trwały. Miejsce, w którym gramy, jest fantastyczne. Hotel w którym się zatrzymujemy również. Jesteśmy tu naprawdę dobrze traktowani. Świetnie jest być tutaj, w Polsce, i grać w darta. Dziś czuję lekki niedosyt, bo nie dałem publiczności tego, czego oczekiwała – zakończył.

Stephen Bunting w ćwierćfinale zmierzy się z Krzysztofem Ratajskim. Ich starcie zainauguruje sesję wieczorną – początek meczu około godziny 19:10. Transmisja dostępna będzie na kanale YouTube oraz na stronie internetowej TVP Sport.

ZOBACZ TEŻ
Ljubic postraszył van Gerwena, Ratajski uratował honor Polaków. Piątkowa sesja w Gliwicach
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

zobacz video

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama