Obserwuj nas

Newsy

“Mam dość siedzenia w domu i oglądania innych”. Emocje Smitha po wygranym meczu

Michael Smith zanotował bardzo ważne zwycięstwo na otwarcie Grand Slam of Darts. Po pierwszej kolejce jest o krok od wyjścia z grupy. Jako że ominęło go parę turniejów telewizyjnych, każdy sukces ma dla niego ogromne znaczenie. Nie ukrywał tego także w wywiadzie dla Viaplay.

Grand Slam of Darts 2025
Michael Smith (fot. Kieran Cleeves (PDC) / Viaplay)

Wprawdzie Nathan Aspinall zmarnował 18 lotek na podwójnych, a obaj gracze skończyli ze średnimi poniżej 90 punktów, ale na końcu liczą się tylko dwa punkty w fazie grupowej. Smith wygrał 5:3 i jest na świetnej drodze do udziału w play-offach, zwłaszcza że jednym z grupowych rywali jest Alex Spellman, który nie ugrał ani lega przeciwko Luke’owi Humphriesowi.

Czasami musisz przetrwać – i ja to zrobiłem – powiedział Smith w rozmowie dla holenderskiego Viaplay.

– Prawdę powiedziawszy, Nathan powinien był wygrać ten mecz 5:0. Widziałem jego reakcję, gdy schodził ze sceny – wiedział, że to trzeba było zamknąć. Ale ja nadal wierzyłem, walczyłem i w końcu wyszło na moje.

 

“Nigdy się nie poddam”

Bully Boy wywalczył miejsce w Grand Slamie za sprawą turnieju kwalifikacyjnego dla posiadaczy kart – wówczas na końcu pokonał Krzysztofa Ratajskiego. Wcześniej jednak nie zdobył miejsca w World Matchplay, World Grand Prix oraz w mistrzostwach Europy. Nie grał też w Premier League, World Cupie czy finałach World Series. Wypadł z telewizyjnego obiegu – aktualnie zajmuje 30. miejsce w rankingu światowym.

To w ogromnej mierze skutek kontuzji. Zapalenie stawów oraz problemy z oczami i stopą – w ostatnich miesiącach Anglik nie miał taryfy ulgowej.

Mam już dość siedzenia w domu i oglądania, jak inni grają w turniejach… To mnie irytuje – przyznał, wyraźnie rozemocjonowany.

Masz jeszcze jakieś pytania? Jeśli masz więcej pytań, śmiało, zadawaj je. Po prostu nie zadawaj pytań o kontuzje – odpowiedział dziennikarzowi.

Smith zaznaczył jednak, że najważniejsze jest samo zwycięstwo – nieważne, w jakim stylu. – O to w tym wszystkim chodzi – o wygrywanie meczów. To jest właśnie Michael Smith, który nie siedzi w domu, tylko gra na scenie, przed wielką publicznością. To właśnie ja.

Nigdy się nie poddam. Kiedyś dotarłem do półfinału UK Open, mając dziurę w nodze. Gdy miałem 19 lat, złamałem obie ręce. Przez pięć miesięcy chodziłem w gipsie, a gdy mi go zdjęto, wygrałem pierwszy turniej ProTouru, nie dalej jak dwa tygodnie później.

– Jestem wojownikiem, tyle. Wrócę, nie martwcie się.

 

 

Bully Boy wróci na scenę w niedzielę ok. godz. 23:00, gdy zmierzy się z Lukiem Humphriesem.

 

GRAND SLAM OF DARTS 2025 – WYNIKI, GRUPY, TABELE

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama