Newsy
Cross szczery po aferze z podatkami. “Chcę postąpić właściwie. Przepaszam fanów”
Początkiem czerwca światło dzienne ujrzała informacja o podatkowych problemach Roba Crossa. Brytyjska służba ds. niewypłacalności ogłosiła, iż były mistrz świata dłużny jest państwu ponad 400 tysięcy funtów. Voltage tuż przed US Darts Masters postanowił zabrać głos w tej sprawie.

W ubiegłym miesiącu, brytyjska służba ds. niewypłacalności poinformowała za pośrednictwem swojej strony internetowej, że Rob Cross wypłacił ponad 300 tysięcy funtów ze swojej firmy (Rob Cross Darts Limited) w okresie od marca 2020 do listopada 2023. Środki te jednak zamiast na saldo Anglika, powinny trafić do wierzycieli, w tym do brytyjskiego urzędu skarbowego HMRC. Kolejne, ponad 650 tysięcy funtów znalazło się na koncie osoby powiązanej z firmą.
Firma została założona w 2017 roku i od samego początku jej dyrektorem był Voltage. W listopadzie 2023 roku spółka ogłosiła upadłość, wówczas winna była państwu ponad 450 tysięcy funtów, z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych, podatku VAT oraz PAYE (systemu rejestracji płac) i składek na ubezpieczenie społeczne.
W rezultacie Anglik ukarany został pięcioletnim zakazem pełnienia funkcji dyrektorskich, który obowiązywać ma do czerwca 2030 roku. Cross zawarł tzw. układ dobrowolny (IVA), w ramach którego będzie regularnie spłacał zadłużenie.
Pora uderzyć się w pierś…
Przy okazji nadchodzącego US Darts Masters miał miejsce media day, podczas którego Cross udzielił wywiadu dla Online Darts. Odniósł się do całej sprawy. – To nie jest moment mojego życia, z którego jestem najbardziej dumny. Popełniłem błąd i przyznaję się do tego.
– Obranie tej drogi z IVA w celu spłaty zobowiązań pokazuje, że nie uciekam od odpowiedzialności. Każdy popełnia błędy w życiu. Jestem gotów je naprawić. Oczywiście, to szarga moją opinię, ale chcę postąpić właściwie – dodał pełen skruchy.
Były mistrz świata przyznał, że nie spodziewał się, że sprawa wyjdzie na jaw dopiero po dwóch latach. Dodatkowo przyznaje, że cieszy się, że nie ujrzała światła dziennego od razu. – Zdziwiło mnie, że dopiero teraz, blisko po dwóch latach, wszystko wyszło. Nie działa to na mnie teraz już tak bardzo, bo zdążyłem się z tym oswoić. Gdyby ujawniło się to wtedy, gdy miało miejsce, to podejrzewam, że psychicznie bardziej bym to odczuł.
– Dwa lata zajęło dojście do jakiegoś rozwiązania. Kosztowało mnie to mnóstwo pieniędzy. Teraz trzeba to spłacić. Muszę przyznać, że to jedyna rzecz, z której teraz jestem zadowolony. Sprawa jest załatwiona, wszystko ustalone. Mogę po prostu dalej pracować, spłacać dług i iść naprzód – kontynuował.
Na sam koniec Anglik zwrócił się do kibiców, prosząc o zrozumienie. – Przepraszam wszystkich moich fanów, że ich zawiodłem. Uporam się z tym i stanę z powrotem na nogi. Mam nadzieję, że ta spawa nie będzie ciążyła nade mną do końca życia.
🗣️ "It's not my proudest moment of my life. I've done wrong. You make mistakes in life. It's going to tarnish me, but I'm going to correct them"
— Online Darts (@OfficialOLDarts) June 27, 2025
🎤 Rob Cross opens up about unpaid taxes
Listen in full now 🎥 👉🏻 https://t.co/RKgAcoEowQ
Już w ten weekend Rob Cross przystąpi do rywalizacji w US Darts Masters w roli obrońcy tytułu. W pierwszej rundzie jego przeciwnikiem będzie Danny Lauby. Spotkanie zaplanowano na 28 czerwca , godz. 01:45.
