Droga do World Masters? Oto możliwa drabinka Polaków w kwalifikacjach

AUTORZY: Krzysztof Żelazowski i Tomek Przyborowski

PDC postanowiła rozpocząć tegoroczny sezon od trzęsienia ziemi, zamieniając Mastersa w imprezę rankingową i rozszerzając pulę biorących w niej udział zawodników do 32. Najlepsza 24 PDC Order of Merit nadal awansuje do niego automatycznie, a o pozostałe osiem miejsc gracze powalczą w turnieju kwalifikacyjnym. Jego formułę nieco już przybliżyliśmy, jednak nadal rodzi ona wiele pytań i domysłów, na czele z tym najważniejszym: na kogo mogą trafić Polacy?

Drabinka kwalifikacji ustalona będzie na podstawie rankingu światowego. Gracze z miejsc 25-56 są rozstawieni w play-offach (od fazy last 64), a ci z miejsc 57-88 zdobędą rozstawienia w 32 grupach. Choć pełne losowanie odbędzie się dopiero w środę, zakładając, że PDC nie zmieni reguł tworzenia drabinek, wstępne zestawienie z już wpisanymi rozstawionymi graczami stworzyć można już teraz. Gotowy model udostępnił w serwisie X Lendel Lisboa Faria (@FDI_Index), analityk DartsOrakel.

Niestety, jego zestawienie zostało opublikowane przed podaniem przez PDC oficjalnych list uczestników. Do Milton Keynes nie przybędą Raymond van Barneveld i Benjamin Drue Reus, więc drabinka dość szybko się zdezaktualizowała.

 

Back from a break!

To create a little of order in the madness that will be the PDC Masters qualifiers here are the potential routes for players to qualify for the main tournament

*Players in red start in the group stages and have to become group winners to qualify for the L64 pic.twitter.com/AoyB1MCPd5

— FDI (@FDI_Index) January 27, 2025

 

Mimo tego podany przez niego schemat jest bardzo pomocny, ponieważ umożliwia łatwe odtworzenie drabinki. Sprawdziliśmy więc, na kogo w takim układzie mogliby wypaść Krzysztof Ratajski i Radek Szagański. Podkreślamy jednak, że jest to schemat teoretyczny – w praktyce układ drabinki może zmienić nawet absencja jednego z zapisanych graczy (rejestracja na miejscu potrwa od godz. 10:00 do 12:00).

Przypomnijmy raz jeszcze – Ratajski rozpocznie zmagania od fazy last 64, Szagański będzie rozstawiony w swojej grupie przed tą fazą.

 

Krzysiek z “Robertem”, Radek z “Michałem”?

Zaczynając od tego, co nas jako polskich kibiców nurtuje najbardziej: Krzysztof Ratajski jako numer 32 powinien trafić do ostatniej części drabinki, której zwycięzcę czeka starcie z Robem Crossem rozstawionym w Mastersie z numerem 4 (przy założeniu, że wylosowany dla Anglika “kwalifikant nr 8” oznacza gracza, który wyjdzie z tej części drabinki, w której znajduje się ósmy najwyżej rozstawiony zawodnik). Żeby jednak dostąpić tego przywileju, trzeba pokonać dość trudną ścieżkę. Pierwszym rywalem potencjalnie byłby Robert Grundy, a potem lepszy z pary Thibaut Tricole – Keane Barry (jeżeli i Grundy, i Tricole – zgodnie ze schematem – wygrają swoje grupy). Ostatnią przeszkodą na drodze do awansu może być Luke Woodhouse, a więc gracz, który miał bardzo udaną końcówkę sezonu.

 

Kwalifikacje do World Masters 2025 – pot. drabinka Krzysztofa Ratajskiego

(rywal w głównym turnieju: Rob Cross)

Nr roz.	Zawodnik
32	Krzysztof Ratajski
81	Robert Grundy
49	Keane Barry
64	Thibault Tricole
33	Luke Woodhouse
80	Danny Lauby
48	Ian White
65	James Hurrell

Kursywą zaznaczono graczy, którzy znajdą się w play-offach, o ile wygrają swoją grupę.

Z kolei Radek Szagański, jeżeli wygra swoją grupę, spotka się z innym zawodnikiem będącym na fali, mianowicie z Callanem Rydzem. W przypadku sukcesu dalej może czekać Mickey Mansell, a w decydującym spotkaniu jest szansa trafienia na Dirka van Duijvenbode. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, nasz rodak w pierwszej rundzie turnieju głównego spotka się z Michaelem van Gerwenem. O sukces więc łatwo nie będzie, ale najpierw Radek musi skupić się na zwycięstwie w grupie.

 

Kwalifikacje do World Masters 2025 – pot. drabinka Radka Szagańskiego

(rywal w głównym turnieju: Michael van Gerwen)

Nr roz.	Zawodnik
26	Dirk van Duijvenbode
87	Haupai Puha
55	Alan Soutar
58	Ryan Meikle
39	Callan Rydz
74	Radek Szagański
42	Mickey Mansell
71	Berry van Peer

Kursywą zaznaczono graczy, którzy znajdą się w play-offach, o ile wygrają swoją grupę.

Składy grup nie są jeszcze znane. Z uwagi na to nie sposób zatem przewidzieć, gdzie w przypadku ewentualnego awansu trafią Sebastian Białecki i Tytus Kanik. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że awans któregokolwiek z Polaków do turnieju głównego będzie nie lada sukcesem.

Nadzieja umiera ostatnia

Mamy oczywiście nadzieję, że pamiętna porażka z ostatnich mistrzostw świata podziała na Krzysztofa mobilizująco. Jeżeli zgodnie z rozstawieniem spotka się on z Woodhouse’em, historia ich starć wiele nam nie powie. Spotkali się bowiem w bezpośrednim meczu tylko raz i zwycięsko z niego wyszedł Anglik. O wiele częściej Polski Orzeł spotykał się z Robem Crossem. Grali ze sobą 17 razy i bilans wynosi 9-8 na korzyść Voltage’a. Pozostaje więc wierzyć, że Krzysztof wywalczy sobie szansę na jego wyrównanie.

Pełną potencjalną drabinkę umieszczamy pod tym linkiem. Awans do turnieju głównego uzyska ośmiu graczy – po jeden z każdej części.