Newsy
Dave Chisnall po raz drugi! Chizzy z triumfem w Antwerpii
Przetrwał batalię z Peterem Wrightem, pomimo kryzysu na doublach pokonał Chrisa Dobeya. Na ostatniej prostej do zwycięstwa triumfował nad fantastycznym tego wieczoru Ricardo Pietreczko. Wygraną 8:6 Dave Chisnall zapewnił sobie drugie już w tym sezonie zwycięstwo w European Tourze. Na dodatek dokonał tego w swoim jubileuszowym, setnym występie.
Finałową fazę turnieju w Antwerpii otworzyło spotkanie Chrisa Dobeya z Luke’iem Woodhousem. Hollywood szybko wypracował przewagę nad rywalem, doprowadzając do wyniku 4:0. Przewaga ta była zbyt duża, by zrywy Woody’ego pozwoliły ją skutecznie zniwelować. Angielskie spotkanie zakończyło się wynikiem 6:3, a Dobey ze średnią 104,15 pokazał się w tym meczu jako groźny rywal. Po tym starciu mecz wypuścił z rąk Peter Wright. Triumfator z Hildesheim przez większość starcia z Dave’em Chisnallem kontrolował sytuację i utrzymywał prowadzenie. Aż do momentu, gdy Anglik wyszedł na prowadzenie 5:4. Pomimo tego Snakebite’owi udało się przełamać i doprowadzić do decidera. Zakończenie jednak nie było dla Szkota szczęśliwe. By wygrać decydującą partię musiał ustrzelić wysoki check-out (161 punktów), co mu się nie powiodło. Chizzy z kolei nie pomylił się na końcówkach i zamknął spotkanie wynikiem 6:5.
Następnie na scenę wyszedł zmotywowany Dirk van Duijvenbode. Po trzech wygranych nad solidnymi rywalami, kolejnym był Ricardo Pietreczko. Ta misja okazała się jednak dla Holendra za trudna. Pikachu już w czwartym legu zyskał przewagę przełamania, a goniącemu Dirkowi zabrakło w ostatniej części spotkania tchu. Gdy wychodził na wynik 5:4 wydawało się, że kolejny decider jest realną wizją. W jedenastej odsłonie Aubergeniusa zawiodła jednak punktacja. Pietreczko skorzystał z tego i zameldował się w półfinale, pokonując Holendra 6:4. Formę godną tourowej “jedynki” pokazał Luke Humphries, pokonując Ryana Searle’a 6:2. Wynik ten nie oznaczał jednak, że Heavy Metal rozegrał kiepskie spotkanie. Obaj zagrali bowiem spotkanie na średniej powyżej 100 punktów, przy czym Cool Hand Luke popisał się lepszą skutecznością w końcówkach oraz konsekwencją w rzucaniu potrójnych.
Gdyby nie pudła Chisnalla na podwójnych, to pierwsze z półfinałowych spotkań potrwałoby zdecydowanie krócej. Dobey nie przypominał bowiem dominatora z ćwierćfinałów. Udawało mu się jednak z powodzeniem korzystać z potknięć Chizzy’ego na doublach i dzięki temu ugrał w tym meczu pięć legów. Hollywood mógł śmielej pomyśleć o finale jeszcze w momencie, gdy przełamaniem doprowadzał do remisu 5:5. Na jego nieszczęście, Chisnallowi w decydujących momentach nie drżała ręka. Sprawnie “odłamał” przeciwnika i finalnie – zapewniając sobie tym samym miejsce w finale – zwyciężył 7:5.
Pierwszą wygraną z Humphriesem w karierze miał okazję zanotować Pietreczko. I wydawało się, że jest w stanie to zrobić. Już na początku półfinałowego starcia wyszedł na prowadzenie 3:0 z przełamaniem. Gorąco – zwłaszcza Anglikowi – zrobiło się w legu ósmym, kiedy Pikachu miał szansę ustawić wynik na 6:2. Nie udało mu się to, a na dodatek Humphries w kolejnej odsłonie zaliczył przełamanie na 5:4. Na nieszczęście dla niego, w momencie kiedy miał okazję doprowadzić do remisu, zdarzył mu się poważny błąd przy lotce na zamknięcie lega. Wykorzystał to Pietreczko, a w następnym legu przypieczętował już swoje zwycięstwo 7:4.
W ostatnim spotkaniu Flanders Darts Trophy spotkali się Pietreczko i Chisnall. Anglik szybko przełamał przeciwnika, wychodząc w początkowej fazie spotkania na prowadzenie 2:1. O ile Chizzy przez cały turniej popisywał się dość stabilną grą, to w spotkaniu finałowym wróciły do niego problemy z zamykaniem. To pozwoliło Pikachu odrobić stratę przełamania. Anglik odzyskał jednak później kontrolę nad meczem, a kolejnym kluczowym momentem było przełamanie Chisnalla na 7:6. Dołożył on jeszcze jednego lega i mógł cieszyć się triumfem.
To już drugie zwycięstwo Chisnalla w European Tourze w tym sezonie. Ma już na koncie osiem triumfów w turniejach z cyklu ET w karierze. Więcej razy najlepsi okazywali się jedynie Michael van Gerwen i Peter Wright. Wygrana w Antwerpii przypadła na jego jubileuszowy, setny występ w cyklu.
Flanders Darts Trophy 2024 – wyniki:
Ćwierćfinały:
(11) Chris Dobey (104,15) 6:3 Luke Woodhouse (90,55)
(2) Dave Chisnall (98,40) 6:5 Peter Wright (95,57)
(12) Ricardo Pietreczko (93,25) 6:4 Dirk van Duijvenbode (94,69)
(1) Luke Humphries (104,29) 6:2 Ryan Searle (100,72)
Półfinały:
(2) Dave Chisnall (101,36) 7:5 Chris Dobey (92,72)
(1) Luke Humphries (98,51) 4:7 (12) Ricardo Pietreczko (104,92)
Finał:
(2) Dave Chisnall (96,90) 8:6 (12) Ricardo Pietreczko (95,23)