Obserwuj nas

Newsy

ET12: Beveridge rozbił Nijmana, Borbely złowił big fisha. Początek zmagań w Budapeszcie

Pierwszą piątkową sesją rozpoczęliśmy zmagania w ramach tegorocznego Hungarian Darts Trophy. Świetnie zaprezentował się Andras Borbely, autor pierwszego w turnieju big fisha. Z Budapesztem pożegnało się trzech rozstawionych – Andrew Gilding, Wessel Nijman oraz Dirk van Duijvenbode.

Darren Beveridge, Hungarian Darts Trophy 2025
Darren Beveridge (fot. Gabor Kiss / PDC Europe)

Hungarian Darts Trophy – czas, start! Darterzy przybyli do Budapesztu, aby rywalizować podczas piątej edycji miejscowego European Touru. Do stolicy Węgier w roli mistrza przybywa Michael van Gerwen, któremu przyświeca jeden cel – obrona tytułu. Holender przystąpi do gry w sobotę.


Przegrał mecz, wygrał serca

Ze świetnej strony pokazał się jeden z reprezentantów gospodarzy – Andras Borbely. W starciu z Lukiem Woodhouse’em prędko objął prowadzenie 2:0, później jednak dał się przegonić. Co więcej, już w pierwszej partii rzucił maksa. Ponadto w całym spotkaniu aż trzy razy kończył lega czerwonym środkiem. Podczas jednego z tych check-outów rzucił big fisha. Węgier mógł doprowadzić do decidera również za sprawą bulla, niewiele chybił jednak przy zejściu ze 124. Kolejne okazje, aby przedłużyć mecz również się nadarzyły, te jednak zmarnował. Co ciekawe, 20-latek zagrał ze średnią wyższą od Anglika (96,55 do 93,92).


Szkocki nokaut

Wielu mogło spodziewać się, że rywalizacja z Darrenem Beveridge’em będzie dla Wessela Nijmana spacerkiem. Okazało się jednak zupełnie inaczej. Holendrowi w pojedynku ze Szkotem nie wychodziło absolutnie nic. Zmarnował aż dziewięć lotek na podwójnych, trafiając zaledwie dwie. Po pierwszych dwóch partiach jego średnia oscylowała w granicy 66 punktów. Lepiej skalibrowany był celownik rywala, który szybko objął prowadzenie 4:0. Nijman zdobył co prawda dwa punkty, jednakże na więcej nie pozwoliły mu pudła. Dla Ice Colda to pierwszy sukces w cyklu.


Z turniejem pożegnał się także Dirk van Duijvenbode, który mierzył się z Tomem Bissellem. Zmarnował jeszcze więcej okazji na podwójnych od Nijmana, skutecznie zakończył bowiem 5 na 25 podejść (20%). Rywal nie był o wiele lepszy, lecz trafiał wtedy, gdy było to najistotniejsze i triumfował w deciderze. Dla Anglika, tak jak dla Szkota, to pierwszy triumf w European Tourze.


Awantura o kasę

Turniej rozpoczął się od pojedynku Andrew Gildinga z Matthew Dennantem. Faworytem spotkania był Goldfinger. Można było się spodziewać, iż będzie mu zależało na zwycięstwie szczególnie mocno, gdyż ciągle walczy o udział w nadchodzących mistrzostwach Europy. Przed rozpoczęciem zmagań w Budapeszcie zajmował 27. lokatę z pięciotysięczną przewagą nad 32. Krzysztofem Ratajskim. Rozpoczął mecz dobrze, miał nawet ochotę na nine-dartera, skończyło się jednak na sześciu perfekcyjnych rzutach.

Aczkolwiek Dennant wrócił do gry i objął prowadzenie. Przeciągnął szalę zwycięstwa na swoją stronę, zdobywając bardzo ważne pieniądze w walce o utrzymanie karty PDC. Na ten moment zajmuje 70. miejsce w rankingu i brakuje mu 12 750 funtów do pierwszego bezpiecznego Matta Campbella. Co więcej, dla Scholara to drugi triumf nad Gildingiem, wcześniej pokonał go w 2018 roku podczas kwalifikacji do jednego z European Tourów. W drugiej turze zmierzy się z obrońcą tytułu – Michaelem van Gerwenem.


Nieudany debiut i powrót

Podczas Hungarian Darts Trophy debiutował Andreas Hyllgaardhus. Pomimo tego, że nie udało mu się pokonać Kima Huybrechtsa, to na pewno udało mu się rozbawić publiczność. Pierwszy dla siebie punkt zdobył za sprawą finiszu dwoma podwójnymi, reagując na udane rzuty w bardzo energiczny sposób. Gdy po chwili ta sama sztuka nie wyszła Belgowi, Duńczyk odpowiedział na pudło śmiechem. Huybrechts nie dał się sprowokować, a w pomeczowym wywiadzie docenił ekscentryczną postawę rywala.


27 września 2024 roku – to wówczas Jim Williams zagrał po raz ostatni w imprezie European Tour. W Budapeszcie przyszło mu się zmierzyć z Ricardo Pietreczko. Niemiec był wyśmienity na podwójnych, uzyskując skuteczność 6/7 (85,7%). Natomiast w przypadku Williamsa było zupełnie odwrotnie, bowiem jego odsetek udanych rzutów do double’a wyniósł 12,5% (1/8). Pikachu ucieszył publikę za sprawą trzech ponad 100-punktowych check-outów – 101,103 oraz kończącego spotkanie – 146.


W pozostałych meczach…

Cameron Menzies bez problemu zameldował się w drugiej rundzie turnieju w Budapeszcie. Nie dał za wielu okazji Nandorowi Presowi, ogrywając go 6:1. Miejsce w kolejnym etapie zagwarantował sobie Ryan Joyce, pokonał Ritchie’ego Edhouse’a 6:2. To dziesiąty triumf Relentlessa nad Madhouse’em. Od 2018 roku mistrz Europy był w stanie pokonać rodaka zaledwie raz.

W piątek o 19.00 wystartuje sesja wieczorna. Transmisję z angielskim komentarzem przeprowadzi PDC.tv. Mecze Hungarian Darts Trophy można jednak oglądać także u partnera Łączy Nas Dart – Superbet.


Hungarian Darts Trophy (ET12), piątek, sesja popołudniowa – wyniki

Andrew Gilding (90,65) 4:6 Matthew Dennant (83,29)

Cameron Menzies (89,52) 6:1 Nandor Pres (75,49)

Ryan Joyce (92,0) 6:2 Ritchie Edhouse (92,16)

Ricardo Pietreczko (89,81) 6:1 Jim Williams (87,36)

Kim Huybrechts (89,14) 6:2 Andreas Hyllgaardhus (74,49)

Luke Woodhouse (93,92) 6:4 Andras Borbely (96,55)

Wessel Nijman (82,2) 2:6 Darren Beveridge (93,07)

Dirk van Duijvenbode (83,44) 5:6 Tom Bissell (84,3)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama