Obserwuj nas

Newsy

ET6: zupełnie inne oblicze Smitha! Humphries poza turniejem

Podczas 3. rundy European Darts Grand Prix autorem spektakularnej remontady został Martin Lukeman, który choć przegrywał 5:1, to finalnie wyeliminował z turnieju Raymonda van Barnevelda. Zupełnie inne oblicze pokazał Michael Smith, który zwyciężył w deciderze pełnego dramaturgii spotkania z Luke’iem Humphriesem.

Michael Smith (fot. PDC)

Niedzielne popołudnie w Sindelfingen upłynęło na zmaganiach trzeciej rundy European Darts Grand Prix 2025. Wszystkie informacje o szóstej edycji tegorocznego European Touru można znaleźć tutaj.

Fantastyczny comeback Lukemana

Mogło się wydawać, że Raymond van Barneveld miał zwycięstwo w kieszeni. Holender prowadził bowiem w spotkaniu przeciwko Martinowi Lukemanowi już 5:1. Inauguracja trzeciej rundy European Darts Grand Prix przyniosła jednak nieoczekiwany zwrot akcji. Przyciśnięty do ściany Anglik zdołał bowiem powrócić do meczu i wygrać pięć kolejnych legów, by przypieczętować zwycięstwo 6:5 i awans do ćwierćfinałów. Lukeman w swojej remontadzie rozszalał się punktowo i finalnie uzyskał średnią 102,91. Holender natomiast przytłoczony goryczą porażki zszedł ze sceny bez pożegnania się z arbitrami spotkania.

Kuriozalna była końcówka spotkania Roba Crossa z Garym Andersonem. Szkot na dystansie całego spotkania grał widocznie lepiej i zdołał wypracować sobie prowadzenie 5:2. Pożegnanie ze sceną w Sindelfingen było jednak przedłużone, bo The Flying Scotsman zamknął ósmego lega pełnego pomyłek dopiero 29. lotką. Wideo poniżej prezentuje krętą drogę do zwycięstwa Szkota oraz to jakie emocje towarzyszyły Crossowi i Andersonowi podczas finałowej partii.

Bez większych problemów, choć i bez fajerwerków z Nielsem Zonneveldem rozprawił się James Wade. Błyskiem w tym spotkaniu było zamknięcie przez Anglika szóstego lega szanghajem na 5:1. Zonneveld zdołał jeszcze, już w kolejnej partii, dopisać punkt do swojego wyniku, jednak The Machine zaraz po tym zamknął mecz rezultatem 6:2.

Van Duijvenbode wciąż w gazie

Po solidnym występie w ET5 Dirk van Duijvenbode wciąż pokazywał, że nie był to tylko jednorazowy wybryk. Zrobił to dobitnie w spotkaniu przeciwko Martinowi Schindlerowi, ostatniemu reprezentantowi gospodarzy. Holendrowi nie przeszkadzała publiczność, nie przeszkadzała także naklejka sponsorska na ramieniu – ze skutecznością na podwójnych na poziomie 75% i kosmiczną średnią 111,66 rozbił faworyta lokalnej publiczności 6:2.

O wiele bardziej zacięte było spotkanie Petera Wrighta z Cameronem Menziesem. Wewnątrzszkocki pojedynek rozciągnął się bowiem aż do decidera. Mecz Szkotów od początku stał na wysokim poziomie; obaj zawodnicy otarli się o stupunktowe średnie i niemal cały czas grali leg za leg. W decydującej partii pierwszy do doubla rzucał Snakebite, a po pomyłce na D20 szansę otrzymał Menzies. Miał podejście do zamknięcia 107 punktów na D14, ale nie trafił – i do tarczy już nie wrócił. Wright zamknął bowiem spotkanie podwójną dziesiątką i mógł świętować awans do ćwierćfinałów European Darts Grand Prix 2025.

Kciuk w górę dla Goldfingera

Kolejnym po Dirku van Duijvenbode zawodniku, który mógł tego popołudnia pochwalić się średnią na poziomie 110+ okazał się Andrew Gilding. Spotkanie z Dannym Noppertem rozpoczął od przełamania. The Freeze przez jakiś czas trzymał się za plecami Anglika, ale fantastyczna dyspozycja Goldfingera na potrójnych i skuteczne zamykanie partii sprawiło, że na tablicy wyników w końcu pojawił się wynik 5:2. Noppert co prawda ugrał jeszcze lega, notując jedyny w tym spotkaniu finał 100+ (ze 102 punktów), ale już kolejna odsłona należała do Gildinga. Anglik ustalił wynik spotkania na 6:3 i pokazał naprawdę dobrą dyspozycję tuż przed decydującą fazą European Darts Grand Prix 2025.

Los Danny’ego Nopperta, czyli przegraną 3:6 grając na solidnym poziomie, podzielił Ross Smith. Choć średnie w jego starciu z Luke’iem Woodhouse’em nie były ponad stupunktowe, to Smudger również nie odbiegał tak znacznie poziomem od przeciwnika. Woody przełamał rywala już w trzecim legu, dołożył do tego jeszcze jedno przełamanie w piątym. Rossa Smitha w decydujących momentach zawodziły jednak podwójne i to było przyczynkiem do wypracowania sobie przewagi dla Woodhouse’a. Ten zaliczył jeszcze jedno przełamanie w legu dziewiątym i ustalił wynik na 6:3.

Mocny, wyważony Bully Boy

Sobotnie spotkanie przeciwko Danielowi Klose zakończyło się upustem emocji w wykonaniu Michaela Smitha, za co potem zresztą przepraszał. Bully Boy w trzeciej rundzie European Darts Grand Prix mierzył się z klasowym rywalem, Luke’iem Humphriesem i tym razem do starcia podszedł z chłodniejszą głową. Co prawda to Smith zapewnił sobie prowadzenie w meczu, lecz od wyniku 5:3 Humphries doprowadził do przełamania. Tego popołudnia nerwy nie przeszkodziły Bully Boy’owi w doprowadzeniu – w spokojnym stylu – do zwycięstwa. Smith wygrał pojedynek z Humphriesem 6:5 notując średnią na poziomie 106,5 punktu. W ćwierćfinale czeka na niego kolejny rodak – Luke Woodhouse.

European Darts Grand Prix 2025 (ET6) – wyniki 3. rundy:

 Martin Lukeman (102,91) 6:5  Raymond van Barneveld (97,59)

(3)  Rob Cross (85,66) 3:6 (14)  Gary Anderson (94,37)

(10)  James Wade (86,57) 6:2  Niels Zonneveld (82,97)

Dirk van Duijvenbode (111,66) 6:2 Martin Schindler (93,26)

(12)  Peter Wright (98,27) 6:5  Cameron Menzies (99,71)

(13) Danny Noppert (104,03) 3:6  Andrew Gilding (110,77)

 Luke Woodhouse (98,91) 6:3 Ross Smith (98,98)

(1) Luke Humphries (100,77) 5:6 (16)  Michael Smith (106,53)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama