Obserwuj nas

PDC

Grand Slam, czyli historia przerwanych serii. Kogo zabraknie w Wolverhampton?

W sobotę rusza Grand Slam of Darts 2025. Większość zawodników z czołówki będzie obecna, ale nie wszyscy zdołali się zakwalifikować. Niektórzy przerwali nawet imponujące serie…

Rob Cross (L) i Peter Wright podczas zeszłorocznego Grand Slam of Darts (fot. PDC)

W Grand Slam of Darts biorą udział przede wszystkim finaliści turniejów telewizyjnych, ale także zwycięzcy European Tourów oraz najczęstsi triumfatorzy rozgrywek podłogowych. W gronie 32 zawodników znalazło się także miejsce dla kwalifikantów z cyklów pobocznych. Ostatnią szansą na zgarnięcie miejsca był zeszłotygodniowy turniej ostatniej szansy, z którego wyszło ośmiu graczy.


Gdzie oni są?

Mimo wielu szans i starań nie wszyscy darterzy ze światowej czołówki dostąpią zaszczytu gry w Wolverhampton. Patrząc na ranking PDC, najwyżej sklasyfikowanym graczem, którego zabraknie, jest Rob Cross. Będzie to podwójnie bolesna absencja. Po pierwsze – Voltage nie zakwalifikował się po raz pierwszy, od kiedy posiada kartę PDC, czyli 2017 roku. Wystąpił w ośmiu imprezach z rzędu, a jego najlepszym wynikiem był finał… sprzed dwóch lat. To jest właśnie druga fatalna wiadomość dla byłego mistrza świata. Nie będzie mu dane obronić 70 tysięcy rankingowych funtów, co z pewnością skończy się dla niego wypadnięciem z TOP10.

Jeszcze bardziej imponującą serię zakończył Peter Wright, który w Grand Slamie grał nieprzerwanie od 2013 roku (12 razy z rzędu). Trzykrotnie dochodził do finału rozgrywek, ale w ostatnich latach – ze względu na kiepską formę – nie odnosił sukcesów. Ostatnie trzy razy dla Szkota w Wolverhampton kończyły się na fazie grupowej. W związku z tym nie odczuje on tak dużej straty rankingowych pieniędzy jak Cross.


Kto jeszcze?

Dave’owi Chisnallowi tym razem zabrakło świetnego ProTouru. W ostatnich dwóch sezonach kwalifikował się do Grand Slama dzięki występom w European Tourze, ale w tym nie zdołał wygrać ani jednego turnieju. Telewizja – jak to zazwyczaj w jego wypadku bywa – nie pomogła tym bardziej. Ostatni finał tego typu imprezy osiągnął na początku 2022 roku, gdy przegrał z Joe Cullenem finał Masters. Swoją drogą Rockstara też nie będzie. Trzeci rok z rzędu.

Do starej rzeczywistości wraca Dimitri van den Bergh. Rok temu przerwał trzysezonową serię bez uczestnictwa w Grand Slamie, ale po powrocie znów przyszedł czas posuchy. Jego los podzielił także Mike de Decker, co oznacza, że w tegorocznych rozgrywkach zabraknie choćby jednego Belga.


Absencje w Grand Slam of Darts – wybrane nazwiska

Imię i nazwiskoPozycja w PDC OoMLiczba występów i lata
Rob Cross9. 8 (2017-2024)
 Peter Wright29.12 (2013-2024)
Dave Chisnall19.12 (2010-2011, 2013-2017, 2019-2020, 2022-2024)
 Dimitri van den Bergh23.5 (2016, 2018-2020, 2024)


Ratunki i powroty

Do gry powraca trzykrotny zwycięzca w Wolverhampton – Gerwyn Price. Rok temu nie przebrnął przez turniej kwalifikacyjny, ale tym razem występ zagwarantował mu finał World Cup of Darts. Taką samą przerwę miał były finalista turnieju – Nathan Aspinall.

Imponującą serię uratował za to Michael Smith. Jego obecność lub nie w rozgrywkach sprowadziła się do turnieju kwalifikacyjnego. W jego decydującym meczu mierzył się z Krzysztofem Ratajskim i wygrał 5:3. Dzięki temu Bully Boy wystąpi w Grand Slamie dziewiąty raz z rzędu, a dwunasty w karierze.

Transmisja turnieju od 8 listopada w PDC.tv, a także na stronie i w aplikacji Superbet.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama