Obserwuj nas

Newsy

MŚ: taniec zwycięstwa Gatesa. Sesja nie dla debiutantów

Tanecznym krokiem do drugiej rundy MŚ wkroczył – po meczu na pełnym dystansie z Mickey’em Mansellem – Leonard Gates. Nie było to popołudnie dobre dla debiutantów….

Scenę w Alexandra Palace przejął dziś Leonard Gates (fot. Kieran Cleeves / PDC)

Popołudnie w Alexandra Palace zaczęło się niesamowicie zaciętym setem walki pomiędzy Doetsem i Dennantem. Już w pierwszej odsłonie starcia Holender popisał się efektownym wysokim zamknięciem ze 152 punktów. Później, po grze leg za leg, zmarnował dwie lotki setowe, a tuż za nim czekał rywal, by skraść mu punkt.

Dennant zdecydowanie może żałować niewykorzystanych szans. Prowadził chociażby w trzecim secie już 2:0. Zmarnował lotki setowe i to się na nim zemściło – Holender wygrał trzy legi z rzędu i to on wyszedł na prowadzenie 2:1. W piątej odsłonie czwartego seta z kolei dwukrotnie pudłował lotkę na seta, który przywróciłby mecz do remisu. Doets wykorzystał i tę szansę – i w drugiej rundzie zmierzy się z sensacją mistrzostw, Davidem Munyuą.

Daleko od kolejnej niespodzianki

Fani egzotycznych zawodników i nieoczekiwanych rozstrzygnięć być może zacierali ręce na spotkanie Salate z Meikle’em. Przebiegło ono jednak pod znakiem niemal całkowitej dominacji Anglika. Niemal, ponieważ Argentyńczyk otworzył trzeci set jedynym w tym starciu wygranym przez siebie legiem. The Barber po triumfie 3:0 – podobnie jak zwycięzca poprzedniego spotkania – może uważać, że drabinka była dla niego łaskawa. W kolejnej rundzie zmierzy się bowiem z Jonnym Tatą.

Roztańczony Gates pokazał na scenie w Ally Pally nie tylko kocie ruchy, ale i mocne nerwy. Jego spotkanie z Mansellem rozegrało się bowiem na pełnym dystansie. Irlandczyk od początku był tym, który musiał gonić, a to szło mu znakomicie. Sety, w których wychodził na remis, wygrywał pewnie. Ten drugi – czwarty w spotkaniu – rozpoczął się legiem pełnym pudeł, w którym Mansell dwukrotnie furował licznik, trafiając niewłaściwą podwójną. Koniec końców okazał się lepszy zarówno w tym legu, jak i w całym secie, doprowadzając do remisu 2:2.

Na początku piątego seta Gates wywalczył kluczowe przełamanie. Kluczowe, bo mogło oddalić wizję rozstrzygnięcia meczu przez “nagłą śmierć”. Do zastosowania zasady nie było jednak blisko – Amerykanin nie oddał w ostatnim akcie spotkania ani lega. Tym samym mógł zatańczyć na scenie po raz kolejny. W drugiej rundzie być może zmierzy się ze swoim zeszłorocznym pogromcą, Nathanem Aspinallem. Warunkiem jest wygrana Anglika w starciu z Lourence’em Ilaganem.

Faworyt (nie tak pewnie) do przodu

To nie było popołudnie pełne niespodzianek. Tak samo jak Salate, debiutancki mecz w Ally Pally przegrała Hayter. Mierzyła się ona z Rockiem, który był wyraźnym faworytem. Angielce jednak, w przeciwieństwie do Argentyńczyka, udało się zdobyć w spotkaniu seta, wygranego 3:1. Irlandczyk nie radził sobie tak dobrze z podwójnymi.

Mecz skończył się wynikiem 3:1 dla Rocka. Trzeba natomiast przyznać, że gra Hayter z biegiem spotkania wyglądała coraz lepiej, a czwarty set został rozegrany na pełnym dystansie. Na Rocky’ego w drugiej rundzie czeka kolejny underdog – Joe Comito.

Mistrzostwa świata PDC 2026 – 1. runda, wyniki:

Kevin Doets (92,11) 3:1  Matthew Dennant (86,75)

Ryan Meikle (89,14) 3:0 Jesus Salate (80,85)

Mickey Mansell (83,00) 2:3 Leonard Gates (87,05)

Josh Rock (90,18) 3:1 Gemma Hayter (80,73)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama