Newsy
Po dwóch latach osiągnął ćwierćfinał telewizyjny. “Czuję się jak wielki niespełniony talent”
Ryan Searle wciąż zachwyca formą. „Heavy Metal” awansował do ćwierćfinału mistrzostw świata 2026, pewnie pokonując Jamesa Hurrella 4:0. To jego najlepszy wynik w karierze w Ally Pally, a po dwóch latach ponownie znalazł się w najlepszej ósemce telewizyjnego turnieju. Podczas konferencji pomeczowej nie ukrywał, że czuje się niespełnionym talentem na scenie.

Ryan Searle, aby awansować do ćwierćfinału mistrzostw świata 2026, musiał pokonać Jamesa Hurrella, który wcześniej wyeliminował wyżej notowanych rywali — Stephena Buntinga oraz Dirka van Duijvenbode. Można było się więc spodziewać, że Heavy Metal również będzie musiał solidnie się napracować w starciu ze swoim rodakiem. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna — Searle zwyciężył 4:0, notując średnią 100,57 oraz 50-procentową skuteczność na podwójnych.
– Spodziewałem się trochę więcej po Jamesie, ale oczywiście są to największe pieniądze, jakie prawdopodobnie kiedykolwiek wygrał w tym turnieju — tak samo jak ja. Czułem jednak, że moje doświadczenie w pewnym momencie trochę się uwidoczniło. Czekałem, aż przy 2:0 w setach zacznie wrzucać wyższy bieg i naprawdę wywrze na mnie presję, ale to się u niego nie wydarzyło. Byłem już w takiej sytuacji — grasz dobrze, ale kiedy przychodzi co do czego, coś po prostu nie klika. Jestem po prostu szczęśliwy, że wygrałem – powiedział podczas konferencji pomeczowej.
38-latek rozegrał w tegorocznych mistrzostwach cztery mecze i w żadnym z nich nie stracił ani jednego seta. – Mam nadzieję, że jeśli w kolejnym meczu stracę seta, to nie skończy się to jakimś pięć do zera. Oczywiście brak straconych setów to świetna sprawa. Staram się polegać na sobie i po prostu grać dobrze. Jako darter możesz tylko liczyć na to, że wyjdziesz na scenę i zagrasz tak, jak grasz na tarczy treningowej. Dziś nie do końca tak się czułem, ale kiedy patrzę na średnią stupunktową, to jest fantastyczny wynik. Gdyby ktoś powiedział mi przed meczem, że zagram ze średnią 100+, to brałbym to w ciemno — zwłaszcza w największym meczu mojej kariery. Biorę to i czekam na kolejne spotkanie.
Searle przyjechał do Ally Pally w znakomitej formie. Przyznał, że dokonał zmian w sprzęcie, które jak dotąd przynoszą bardzo pozytywne efekty. – Zmieniłem lotki, a to nie jest najlepszy moment w roku na takie zmiany. Używam ich dopiero od sześciu, siedmiu tygodni. To, co trafiam na treningach, jest fenomenalne. Jeśli uda mi się przenieść to na scenę, będę bardzo groźny.
“Finał z Andersonem? Zawsze mnie masakruje na treningach”
Dla Heavy Metala awans do ćwierćfinału jest najlepszym wynikiem, jaki osiągnął w mistrzostwach świata. Zawodnik wierzy, że jest w stanie sięgnąć po końcowy triumf. – Jeśli zagram na swoim poziomie, tak jak wiem, że potrafię, nie widzę powodu, żebym nie mógł wygrać całego turnieju. Gdybym w to nie wierzył — i gdyby inni gracze w to nie wierzyli — nie byłoby sensu tu być. Spotkałem dziś Jonny’ego w mieście, wracaliśmy z kawy, porozmawialiśmy chwilę i powiedzieliśmy sobie, że jeśli obaj wygramy, to się spotkamy. Jeśli nie, zagram z Andreasem Harryssonem. Obaj są fantastycznymi zawodnikami w swoim dniu i naprawdę się na to cieszę.
W finale potencjalnie może zmierzyć się z Garym Andersonem lub Lukiem Humphriesem. Searle wolałby spotkanie ze Szkotem, mimo że na treningach regularnie ponosi z nim porażki.
– To trudne pytanie, postawiłeś mnie pod ścianą. Myślę, że fajnie byłoby zagrać finał z Garym, bo razem trenujemy — chociaż na treningach zawsze mnie masakruje. Ale mecz finałowy byłby zupełnie inny. Z drugiej strony Luke — dziś rano jedliśmy razem śniadanie, bawiliśmy się jego kartami na stole, było dużo śmiechu. Ktokolwiek to będzie, byłoby super. Ale nie możemy patrzeć dalej niż na następny mecz.
Pierwszy ćwierćfinał od dwóch lat
Ostatni raz Anglik wystąpił w ćwierćfinale turnieju telewizyjnego podczas World Matchplay 2023. Od tego czasu zbudował większą pewność siebie i obecnie jest w stanie skutecznie rywalizować w najważniejszych spotkaniach. – Czuję się trochę jak wielki niespełniony talent, jeśli chodzi o turnieje telewizyjne. Ale z drugiej strony, gdy spojrzysz na losowania — Littler w Matchplayu, Price w Grand Prix, Aspinall rok wcześniej, kiedy był o rzut od perfekcyjnego lega — to czasem trudno to przełknąć. Teraz czuję, że mam silniejszą mentalność i jestem gotowy na większe mecze.
Zawodnik został zapytany, jak świętowałby wygranie mistrzostwa świata. Odpowiedział dość skromnie. – Nie wiem… może pomachałbym do publiczności. Może trochę bardziej bym zaszalał. Szczerze mówiąc — nie wiem, co bym zrobił.














































