Newsy
“Ratajski? Mówią, że będzie łatwo, ale ja tak nie sądzę”. Plaisier przed 3. rundą MŚ
Wesley Plaisier pokonał Lukasa Weniga i Gerwyna Price’a, a teraz – o miejsce w czwartej rundzie mistrzostw świata – zagra z Krzysztofem Ratajskim. Choć Holender wyeliminował jednego z faworytów, przed starciem z Polakiem zachowuje spokój. “Nie lekceważę go, zawsze jest groźny” – stwierdził w rozmowie ze sportnieuws.nl.

Zwycięstwo 3:0 Plaisiera nad Price’em to jedna z tych rzeczy, których nie dało się przewidzieć – a przynajmniej nie w tej skali. Takie wydarzenie musiało odbić się szerokim echem także w Holandii. – Mój telefon eksplodował po meczu. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego – przyznał Plaisier.
Bywa miło… i niemiło
Dodał, że gratulacje złożył mu nawet Joey Verman – piłkarz PSV. To sytuacja o tyle nietypowa, że darter jest kibicem… Feyenoordu. – W zasadzie nigdy ze sobą nie rozmawiamy, ale pogratulował mi na Instagramie. Bardzo miło, że wysłał wiadomość. Bywałem, oczywiście, rozczarowany, gdy strzelał Feyenoordowi, ale zachowujemy wobec siebie pełen profesjonalizm.
Nie jest jednak tak, że Plaisier otrzymuje wyłącznie przychylne opinie. W internecie łatwo natknąć się na komentarze wyśmiewające jego wygląd. Stwierdził jednak, że nie zaprząta sobie nimi głowy.
– Hejterzy sprawiają, że stajesz się silniejszy. Staram się od tego odcinać. Nie reaguję. Czytam to bardzo rzadko, ale zupełnie mnie to nie interesuje. To ludzie, którzy są zazdrośni. Większość z nich prawdopodobnie siedzi w domu na zasiłku.
Łatwizna?
W sobotę Holender zmierzy się z Krzysztofem Ratajskim. To będzie ich trzeci pojedynek. Plaisier wygrał 6:5 w sezonie 2024 podczas turnieju Players Championship. Ratajski był lepszy w tym roku – wygrał 6:2 w finale kwalifikacji do ET4.
– Ludzie mówią, że skoro pokonałem Price’a, to teraz będzie łatwizna. Ale ja tego tak nie postrzegam. Przeciwko niemu znów muszę być w pełni skoncentrowany. Myślę, że będzie 50 na 50 – zaznaczył.
Polaka chwalił także na konferencji prasowej. – Krzysztof to dobry zawodnik, zawsze jest groźny. Nie lekceważę go.
Największy sukces w karierze
Na konferencji Plaisiera zapytano także o kwestie zawodowe. Stwierdził, że w tej materii nic się nie zmieniło.
– Nadal pracuję jako kierowca wózka widłowego. Ale tam dobrze mi się współpracuje. Pracodawca nie ma problemu z tym, że jeżdżę na turnieje – mogę lecieć, gdziekolwiek chcę. Ale jeśli nie gram w darta, muszę normalnie pracować. Znajduję jednak czas zarówno na pracę, jak i na treningi oraz turnieje.
Podkreślał też wagę zwycięstwa nad Price’em. Mimo że wygrał już turniej podłogowy oraz dwukrotnie World Masters w federacji WDF, stwierdził, że pokonanie Walijczyka jest największym sukcesem w jego karierze.
– Nie mogłem sobie wyobrazić, że mógłbym go pokonać, a już na pewno nie 3:0. Miałem nadzieję, że po prostu zagram z nim dobre spotkanie i wygram seta lub dwa. Gdy rzucałem lotki meczowe, byłem bardzo zdenerwowany.
– Tak, to zdecydowanie największe zwycięstwo w mojej karierze.
Mecz Plaisier – Ratajski odbędzie się w sobotę ok. godz. 13:45. Transmisję w telewizji oraz w internecie przeprowadzi TVP Sport.














































