PDC
Szagański gwiazdą internetu? No, prawie… – 14 dni do turnieju w Polsce!
Piątek, 31 maja 2024 roku: do drugiej w historii wizyty PDC w naszym kraju pozostało 14 dni. Choć już za dwa tygodnie Polska znów stanie się centrum darterskiego świata, z doświadczenia wiemy, że im czegoś bliżej, tym bardziej czas się dłuży. Ponieważ chcemy temu zaradzić (przynajmniej na tyle, na ile potrafimy), codziennie będziemy odliczać kolejne dni do wizyty w Gliwicach. Przy okazji poruszymy wątki związane zarówno z tym turniejem, jak i z poprzednią imprezą w Warszawie.
Na pierwszy ogień trafia zeszłoroczne starcie Radka Szagańskiego z Dannym Noppertem. Mecz wyjątkowy zarówno dla kibiców, jak i dla naszego reprezentanta. Dla kibiców, bo po raz pierwszy w historii jakikolwiek polski darter wystąpił przed własną publicznością na scenie PDC. Dla Radka, bo na trybunach zasiadła jego rodzina i przyjaciele, a występ – jak sam przyznał – był dla niego spełnieniem marzeń.
O ile spotkanie jako całość nie dostarczyło większych emocji (rywal był zdecydowanie lepszy i wygrał 6:2), jeden moment przeszedł do historii darta jako internetowy fenomen. Leg numer dwa: Noppert prowadził 1:0 i był na dobrej drodze do utrzymania przewagi przełamania. Na liczniku 196 punktów, więc celem było rzucenie maksa. Pierwsza lotka – trafiona. Druga – trafiona. Trzecia… i tak, i nie. Zamiast potrójnej dwudziestki Holender ustrzelił bowiem… czerwony środek! Ostatnia lotka zawisnęła na dwóch poprzednich w ten sposób, że grot stykał się z polem punktowanym za 50 punktów.
W porządku – kto widział, ten widział, ale stwierdzenie o “internetowym fenomenie” zasługuje na rozwinięcie. Zwłaszcza że nie ma w nim cienia przesady – na oczach kilku tysięcy osób w warszawskim Torwarze narodził się hit, który w serwisie YouTube odtworzono… 26 milionów razy! Wideo zdobyło popularność także na TikToku, gdzie wykręciło kolejnych kilka milionów odsłon i ponad 105 tysięcy polubień.
Swoją drogą, czytanie komentarzy pod wiralowymi filmikami darterskimi ma w sobie coś uroczego. Chyba głównie dlatego, że większość nie pochodzi od kibiców, lecz od osób zupełnie tym sportem niezainteresowanych. W ten sposób dowiadujemy się na przykład, że w darcie istnieje reguła pozwalająca na zaliczenie rzutu, o ile wygląda “fajnie”. Poza oczywistymi nawiązaniami do Robin Hooda kilka komentarzy odnosi się także do Szagańskiego, który zgarnął pochwały za brak protestów, uśmiech na twarzy i pozytywne podejście do tematu. Panie Radosławie, czapki z głów – takim PR-em nie pogardziłby żaden zawodnik.
ZOBACZ TEŻ:
Superbet Poland Darts Masters 2024 – gdzie oglądać, kto zagra, transmisja, bilety
KS Lotnik 1946 Wrocław
2 czerwca, 2024 o 00:42
Kto wie ten wie i stawia grube dolary!!!