Obserwuj nas

Newsy

Szagański nowym triumfatorem turnieju PDC! Występ na PC Finals pewny!

Polak ze zwycięstwem na podłodze! Ależ emocji zgotowała nam piątkowa rywalizacja. Radek Szagański pokonał Connora Scutta 8:5 w finale PC27. Praktycznie daje mu to awans do Players Championship Finals, a nawet, na obecną chwilę, kwalifikuje się do mistrzostw świata! Ponadto od półfinałów wiedzieliśmy, że mamy nowego zwycięzcę Players Championship, a gdyby nie Pietreczko, to właściwie jakiegokolwiek turnieju rangi PDC.

Fantastyczny występ Szagańskiego!

Na drodze Krzysztofa Ratajskiego w pierwszej rundzie stanął, bezbarwny ostatnio, Vincent van der Voort. W trzecim legu Polak niestety został przełamany, jednakże w kolejnym doszło do szybkiego odłamania. To było początkiem niechlubnej serii pięciu przełamań z rzędu. Passę przełamał van der Voort, który od stanu 4-3 postanowił nie oddać nawet jednego lega ratajskiemu. Polak przegrał, po przeciętnym spotkaniu z obu stron, grając na średniej 87,5 i 27% na podwójnych.

Spotkanie pierwszej rundy, z Labrem, Szagański rozpoczął od straty przełamania. Na przestrzeni następnych kilku partii prezentował jednak znacznie równiejszy poziom, co skutkowało odrobieniem straty w szóstym legu, doprowadzając do remisu. Wydawało się, że reszta spotkania będzie prawdziwym popisem umiejętności Radka. Przy stanie 5-3, Francuz niestety przystąpił do ataku, który zakończył się powodzeniem i zarazem przełamaniem. W kolejnym legu, pomimo ustawienia na D20, Polakowi nie udało się domknąć spotkania, gdyż Labre fantastycznym checkoutem 122 doprowadził do decidera. Decider przyniósł nam sporo dramaturgii. Początkowo przebiegał zdecydowanie pod dyktando Jacques’a, który ostatecznie nie wykorzystał 3 lotek meczowych. Tym samym, pozwoliło to Szagańskiemu ostatecznie skraść zwycięstwo w meczu, w którym powinien wygrać już dużo wcześniej.

Druga runda to istny majstersztyk w wykonaniu Polaka. Nie dał cienia szansy jedynce belgijskiego darta – Van den Berghowi. Szagański od samego początku narzucił wysokie tempo, co pokazuje średnia 107 pierwszych dziewięciu lotek. Należy też powiedzieć, że Dimitri ewidentnie nie był w optymalnej formie, ale zwycięstwo 6-2, średnia 96 i checkout 142 w kluczowym momencie pokazują, że niezależnie od dyspozycji Radek miał ten mecz w garści.

Trzecia runda “na papierze” zapowiadała się na jeszcze trudniejszą niż poprzednia. Czekał tam bowiem Jonny Clayton. Co to był za spektakl! Po pierwszych kilku legach obaj grali na średnich ponad 110-punktowych! Świetna postawa zapewniła Szagańskiemu przełamanie w piątym legu, dzięki któremu wyszedł na prowadzenie 3-2. Był nawet bliski kolejnego przełamania, ale przy stanie 4-2 i ustawieniu na 64, Walijczyk spektakularnie zakończył finiszem 147. W kolejnym legu Ferret poszedł za ciosem i zdołał wyrównać wynik spotkania, jednakże w tym momencie Polak znowu postanowił skraść nasze serca i przełamał, wychodząc na prowadzanie, klasycznym “Szanghajem” ze 120! Ostatni leg był formalnością i Radek zameldował się w czołowej 16 turnieju, kończąc mecz ze średnią 102,42.

W walce o ćwierćfinał na drodze Polaka stanął wczorajszy zwycięzca – Ryan Joyce. Anglik rozpoczął od pokazu siły kończąc najpierw 109, a następnie karcąc pomyłki przeciwnika osiągnął checkout 132! Szagański nie pozostał mu dłużny i jak przystało na jego piątkową dyspozycję, wygrał 3 partie z rzędu, uzyskując po drodze dwa przełamania. Przy stanie 3-3 Radkowi udało się wygrać niezwykle zacięte dwa legi, czym wysforował się na znaczące prowadzenie w walce o zwycięstwo. Gdy na tablicy widniało 5-4, Szagański potrzebował jedynie wytrzymać presję i utrzymać swój licznik. Joyce stopniowo nadrabiał, jednak to nie on znalazł się jako pierwszy na podwójnej. Dało to pierwszą i zarazem ostatnią lotkę meczową Polaka, kończąc przy okazji serię 10 wygranych meczów z rzędu Ryana Joyce’a. Cały mecz, pomimo gorszych średnich, był niesamowicie emocjonujący i wyjątkowo “szarpany”, niemniej jednak nie ma to żadnego znaczenia w sytuacji, gdy mieliśmy Polaka w ćwierćfinale.

Starcie, w którym na szali był półfinał Players Championship, na papierze należało do tych łatwiejszych. Szagański mierzył się bowiem ze 112. w rankingu PDC – Maikiem Kuivenhovenem. Mecz układał się pod kontrolą Radka, który w czwartym legu przystąpił do ataku i po trzech rzędu 140, pewnie zakończył przełamaniem. Holender, grający na średniej bliskiej 80, nie był tego dnia konkurencją dla rozpędzonego Polaka. Poza swoim pierwszym licznikiem nie zdołał wygrać żadnego lega. Nasz reprezentant wkroczył do półfinału ze średnią 92,73, przy okazji absolutnie deklasując rywala 6-1.

Półfinałowy mecz z Ricardo Pietreczko zaczął się dla nas świetnie, bo od przełamania! Kolejny to pewnie wygrany licznik, a następnie przełamanie! Na tym Szagański się jednak nie zatrzymał, gdyż w kryzysowej sytuacji w legu, skończył CO 121, wychodząc na prowadzenie 4-0! Przy stanie 4-1, po raz kolejny zamknął licznik na 121! Kolejne partie to wygrane liczniki otwierających, co oznacza, że Radek Szagański awansował do finału, wygrywając 7-3 i zarazem zamykając mecz finiszem 108!

W finale Polak zwyciężył z Connorem Scuttem wynikiem 8-5! Początek spotkania był bardzo wyrównany, pierwszy przełamał nawet Anglik. Sytuację odmienił siódmy leg, gdy Radek skardł leg z drugiego licznika, kończąc 142 na podwójnej jedenastce. Od tamtego czasu poziom przeciwnika wyraźnie osłabł, a nasz faworyt z ogromną siłą wygrywał kolejne partie.

Jest to drugi w historii triumf Polaka w turnieju rankingowym PDC. Pierwszym jest oczywiście Krzysztof Ratajski, który cieszy nas wygranymi rozgrywkami od dawna. Szagański z kolei zakwalifikował się prawdopodobnie do PC Finals, a istnieje duża szansa, że zagra także w grudniowych mistrzostwach świata!

 

Aspinall odpuszcza Players Championship Finals?

Piątkowa odsłona darta na podłodze przyniosła nam dwie zmiany, w stosunku do poprzedniej. W turnieju nie zobaczyliśmy wczorajszego finalisty – Gerwyna Price’a oraz Nathana Aspinalla! Ci z Was, którzy uważnie śledzą stronę „ŁączyNasDart” zauważyli, że jeszcze dzisiaj pojawił się artykuł, w którym szczegółowo opisaliśmy ciężką sytuację Anglika. Tymczasem on sam wypisuje się z turnieju i maksymalnie komplikuje sytuację w walce o PC Finals. Na chwile obecną powód nie jest znany.

Gurney w gazie!

Daryl Gurney, mimo że został zatrzymany na etapie TOP 32, to trzeba przyznać, że wyczyniał dzisiaj cuda przy tarczy. W swoim pierwszym meczu, przeciwko Nickowi Fullwellowi, rzucił dziewiątą lotkę w deciderze! Irlandczyk przezwyciężył początkowe trudności, a samo wykończenie spotkania było popisem stalowych nerwów, niczym Willy Borland w meczu z Bradleyem Brooksem z mistrzostw świata. Niestety nie było nam dane zobaczyć perfekcyjnego legu, gdyż mecz nie był transmitowany przez PDC.tv. Gurney postanowił się jednak nie zatrzymywać. W swoim drugim starciu wykręcił średnia 117,12, nie dając wygrać nawet lega Ianowi White’owi. Tym samym pobił swój 5-letni rekord średniej z PDC, który wynosił 110,19. W 3 rundzie spotkał się z rozpędzonym Searlem, który grając na średniej ponad 105 oddał jedynie dwie partie Irlandczykowi.

 

Wszystkie mecze Polaków podczas Players Championship 27:

TOP 128: 🇵🇱 Radek Szagański (94,33) 6:5 🇫🇷 Jacques Labre (87,57)

TOP 64: 🇵🇱 Radek Szagański (96,19) 6:2 🇧🇪 (27) Dimitri Van den Bergh (84,83)

TOP 32: 🇵🇱 Radek Szagański (102,42) 6:4 🏴󠁧󠁢󠁷󠁬󠁳󠁿 (7) Jonny Clayton (97,67)

TOP 16: 🇵🇱 Radek Szagański (90,60) 6:4 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 (22) Ryan Joyce (90,68)

Ćwierćfinał: 🇵🇱 Radek Szagański (92,73) 6:1 🇳🇱 Maik Kuivenhoven (78,00)

Półfinał: 🇵🇱 Radek Szagański (96,91) 7:3 🇩🇪 (15) Ricardo Pietreczko (89,38)

Finał: 🇵🇱 Radek Szagański (98,28) 8:5 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Conor Scutt (89,84)


TOP 128:
 🇵🇱 (10) Krzysztof Ratajski (87,50) 3:6 🇳🇱 Vincent van der Voort (86,49)

————————————

Ćwierćfinały:

🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Conor Scutt (95,87) 6:4 🏴󠁧󠁢󠁳󠁣󠁴󠁿 (9) Gary Anderson (98,81)

🇳🇱 (28) Gian van Veen (100,86) 6:5 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 (13) Ryan Searle (101,72)

🇩🇪 (15) Ricardo Pietreczko (89,33) 6:4  🇳🇱 Niels Zonneveld (88,31)

🇵🇱 Radek Szagański (92,73) 6:1 🇳🇱 Maik Kuivenhoven (78,00)

Półfinały:

🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Conor Scutt (93,34) 7:5 🇳🇱 (28) Gian van Veen (91,60)

🇵🇱 Radek Szagański (96,91) 7:3 🇩🇪 (15) Ricardo Pietreczko (89,38)

Finał:

🇵🇱 Radek Szagański (98,28) 🏆 8:5 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Conor Scutt (89,84)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama