Weber show oraz… alarm przeciwpożarowy! Popołudnie z European Darts Grand Prix

Udany początek zafundowali Martin Lukeman oraz Benjamin Pratnemer. Słoweński kwalifikant dzielnie stawiał czoła wyżej notowanemu rywalowi, jednak niemal za każdym razem czegoś brakowało. W większości były to niestety podwójne. Ostatecznie spotkanie padło łupem Anglika, który wygrał wynikiem 6:3. Pratnemerowi pozostał jedynie niesmak i zmarnowane szanse na przedłużenie rywalizacji.

Kolejne dwa spotkania zakończyły się bez większej historii, a w każdym z nich górą byli faworyci. Cameron Menzies odprawił niemieckiego kwalifikanta Michaela Unterbuchnera, natomiast Wessel Nijman sprawnie ograł przeciętnie dysponowanego na podwójnych Bradleya Brooksa.

Gian van Veen początku pojedynku z Nathanem Raffertym zdecydowanie nie mógł zaliczyć do udanych. Holender niezwykle męczył się na podwójnych, co w pierwszych trzech partiach jego rywal bezlitośnie wykorzystał. W dalszej części meczu Irlandczyk jednak spuścił z tonu, co było zapalnikiem dla dobrej gry GVV. Od standu 1:2 oddał on tylko jedną partię i ostatecznie wygrał wynikiem 6:3.

Problemy Ritchiego Edhouse’a w tegorocznym ET trwają w najlepsze. Tym razem jego pogromcą był Connor Scutt, a samo spotkanie stało na niezbyt wysokim, jak na standardy obu tych graczy, poziomie. Pełna kontrola od samego początku, szybkie dwa przełamania i to młodszy z Anglików gra dalej.

Nieszczęsne podwójne, można by rzec. Johan Engstroem w meczu z Lukiem Woodhouse’em na dystansie był świetny, jednak kiedy przychodziło kończyć partie, Szwed się zacinał, o czym świadczy jedyne 13% skuteczności na zamknięciach. Woody przez większość spotkania był obiektywnie gorszym na dystansie graczem, ale bardziej wyrachowanym. Waśnie solidność na podwójnych zaprowadziła go prosto do drugiej rundy.

Dosyć niespodziewanym zamknięciem sesji okazała się wygrana Leona Webera z Ryanem Joyce’em. Na nic się zdała wyraźna punktowa przewaga Anglika, przy tak genialnie zamykającym rywalu. Dwa wysokie checkouty – 112 oraz 156 i niemal 67% skuteczności na podwójnych dały Niemcowi awans do kolejnej rundy, w świetnym stylu.

W zamian za ostatnie spotkanie sesji otrzymaliśmy ewakuację hali. Kilka chwil po wyjściu na scenę Daniela Klose oraz Jermaine’a Wattimeny syrena alarmowa ogłosiła opuszczenie obiektu przez wszystkich obecnych. Mecz ten będzie pierwszym wieczornym, planowany start o godzinie 19:00.

European Darts Grand Prix 2025 – wyniki 1. rundy:

Sesja popołudniowa:

Martin Lukeman (93,44) 6:3 Benjamin Pratnemer (92,26)

Cameron Menzies (87,63) 6:2 Michael Unterbuchner (78,32)

Wessel Nijman (86,50) 6:2 Bradley Brooks (75,58)

Gian van Veen (90,35) 6:3 Nathan Rafferty (87,78)

Ritchie Edhouse (88,02) 2:6 Connor Scutt (87,90)

Luke Woodhouse (88,64) 6:3 Johan Engstroem (93,35)

Ryan Joyce (97,07) 3:6 Leon Weber (92,76)

Mecz Jermaine’a Wattimeny z Danielem Klose został przeniesiony na godzinę 19:00.

Łukasz Ozygała