160. tytuł w karierze van Gerwena. “Wróciłem? Nigdy stąd nie odszedłem!”

Jeśli spojrzeć na kursy wystawiane przez bukmacherów, MvG nie był faworytem w żadnym z pięciu zwycięskich spotkań. I nic dziwnego – na papierze jego droga po tytuł przypominała raczej pole minowe. Nijman, Cross, Humphries, Rock, Littler – ciężko byłoby o trudniejszy i jednocześnie realistyczny układ. Paradoksalnie, najwięcej problemów przysporzyli dwaj pierwsi, którzy ulegli dopiero po deciderach. Zresztą, obaj mieli też po lotce meczowej.

Trzej ostatni – być może trzej z czterech najlepszych graczy świata – dłuższego dystansu już nie wytrzymali. 10:5, 11:6, 11:7. W ostatnich miesiącach van Gerwen miał spore problemy w rywalizacji z każdym z nich, ale w Amsterdamie to on był numerem jeden.

 

“Wszyscy wiemy, przez co musiałem przejść”

Gdy w darterskim światku jeszcze nie przestano mówić o rozwodzie Holendra, on sam podzielił się kolejną przykrą informacją – u jego taty zdiagnozowano raka. Do operacji doszło w lipcu, jeszcze podczas World Matchplay.

Choć MvG już wcześniej wygrał 47 telewizyjnych tytułów, nie ukrywał, że zdobycie tego jest czymś wyjątkowym. – Wszyscy wiemy, po czym wracam i przez co ostatnio musiałem przejść. Zwycięstwo i wzniesienie tytułu przed domową publicznością znaczy naprawdę wiele. To coś niesamowitego – stwierdził w pomeczowym wywiadzie.

Jego gra naprawdę mogła się podobać. Trzykrotnie przekroczył 100-punktową średnią, a najlepszy wynik (106,45) osiągnął przeciwko Humphriesowi. – Fragmentami grałem naprawdę fantastycznie. To daje energię i radość, zwłaszcza jeśli ma się taką publiczność za plecami.

Holendrowi przez cały turniej towarzyszyła córka. Obecna była zarówno na trybunach, jak i na scenie – już po końcowym triumfie taty. – Sprawy się pozmieniały. Powiedziała mi, że chce ze mną pojechać. Odpowiedziałem, że w porządku, nie ma problemu. Tak to teraz wygląda. Mam się dobrze, a na horyzoncie rysuje się jasna przyszłość.

W ostatnich dniach coraz częściej pojawiają się komentarze, że van Gerwen “wreszcie wrócił” do wielkiego grania. Sam jednak widzi tę sprawę nieco inaczej.

– Wróciłem? Nigdy nie odszedłem! Ale musiałem dać z siebie naprawdę wszystko, by sięgnąć po ten tytuł. To kosztowało mnóstwo energii. Ludzie muszą zrozumieć, że nadal kocham to, co robię. Nieważne, czy gram w Holandii, Anglii czy w Niemczech – kocham być na scenie.

Występ końcowego triumfatora docenił także Littler – obrońca tytułu. – Grał na jednym ze swoich najwyższych poziomów. Dobrze widzieć go z powrotem – ma za sobą naprawdę trudny czas. Jeśli będzie grał w ten sposób, czeka nas sporo świetnych batalii.

 

160. tytuł… z małą gwiazdką

Ostatnim dużym trofeum telewizyjnym zdobytym przez van Gerwena było także World Series of Darts Finals – konkretnie w 2023 roku. Wtedy pokonał Nathana Aspinalla. O ile zliczenie jego majorów nie stanowi problemu (to nr 48), tak liczba wszystkich tytułów w PDC nie jest taka oczywista.

Jak podaje strona PDC, to jego 158. tytuł. Kwestią sporną pozostają jednak dwie imprezy sprzed prawie dwóch dekad: Open Holland 2007 oraz Gleneagle Irish Masters 2008. W archiwach PDC nadal dostępne są relacje z obu turniejów, ale federacja nie wyszczególnia tych triumfów w profilu Holendra.