Obserwuj nas

PDC

19 zwycięstw z rzędu? Taylor i van Gerwen poszli jeszcze dalej

19 wygranych meczów z rzędu – to coś, co niezależnie od darterskiej epoki musi robić wrażenie. Tegoroczny wyczyn Luke’a Littlera przeszedł do historii, ale w kronikach statystycznych nie znajdzie się na samym szczycie. Pod tym względem królują Phil Taylor i Michael van Gerwen.

Luke Littler, Phil Taylor i Michael van Gerwen
Luke Littler, Phil Taylor i Michael van Gerwen (fot. PDC, Sven Mandel)

Sześć zwycięstw w UK Open, trzy podczas Premier League, pięć w drodze po tytuł na scenie European Touru i pięć kolejnych podczas podłogówki – całość złożyła się na serię 19 wygranych spotkań Luke’a Littlera. Mistrz świata wygrał w tym czasie trzy tytuły, jeśli za tytuł uznamy wygraną noc rozgrywek ligowych. Sporo, choć dawniej taka passa nie byłaby równie zadziwiająca, jak obecnie.

 

King zatrzymał szaleństwo

Najbardziej spektakularną serią, która prawdopodobnie nigdy nie zostanie przebita, jest ta z 2008 roku w wykonaniu Phila Taylora. Ten bowiem od 29 czerwca do 4 października nie przegrał… żadnego spotkania! Żadnego, w żadnych rozgrywkach.

Jak pokazuje baza dartsdatabase.co.uk, a co potwierdził w 2021 roku statystyk PDC Christopher Kempf, Taylor wygrał w tym okresie osiem tytułów: pięć Playersów, Las Vegas Desert Classic, World Matchplay oraz South African Masters, radząc sobie m. in. z młodym Michaelem van Gerwenem, Andym Hamiltonem czy Jamesem Wade’em.

Passa była na tyle szalona, że dziś – siedemnaście lat później – problematyczne jest nawet policzenie, ile meczów się na nią składało! Według Kempfa Taylor odnotował przez ten czas 59 zwycięstw i jeden remis. Jeśli jednak ufać publicznie dostępnym bazom danych – zarówno dartsdatabase.co.uk, jak i clickondarts.com, serię stworzyło – po prostu – 51 kolejnych zwycięstw (drugą wersję sugeruje także Wikipedia).

Wszystkie źródła zgadzają się co do jednego – streak został zatrzymany 5 października przez Mervyna Kinga podczas turnieju Players Championship w Irlandii. Tego dnia Taylor dołożył do serii trzy ostatnie zwycięstwa, kończąc zmagania w fazie last 16.

 

MvG też coś potrafił

Nieco krótszymi, choć równie abstrakcyjnymi z dzisiejszej perspektywy seriami popisywał się Michael van Gerwen pod koniec 2016 i na początku 2017 roku (co stanowiło – prawdopodobnie – najlepszy okres w jego karierze).

Na co ponownie wskazuje dartsdatabase.co.uk, od końca sierpnia do końca września MvG zanotował 36 kolejnych zwycięstw, wygrywając kolejno Perth Masters, dwie imprezy European Touru (tydzień po tygodniu), trzy podłogówki (dzień po dniu) oraz jedno spotkanie w Champions League. Serię – w Champions League właśnie – zatrzymał Phil Taylor, wygrywając 10:4. 16-krotny mistrz świata popisał się średnią 107,5.

 

 

Druga seria – choć nieco krótsza – dała van Gerwenowi sześć tytułów telewizyjnych z rzędu. Od końca października 2016 do końca stycznia 2017 jego łupem padły mistrzostwa Europy, World Series of Darts Finals, Grand Slam, PC Finals, mistrzostwa świata oraz Masters. W sumie 32 kolejne zwycięstwa, co potwierdza serwis PDC.TV.

Zatrzymać go zdołał dopiero Gary Anderson podczas pierwszej nocy Premier League – wówczas zremisował 6:6.

 

 

Czy seria z trójką z przodu jest możliwa także w dzisiejszych czasach? Jakkolwiek by na to nie spojrzeć – Littlerowi zabrakło “tylko” jedenastu meczów. Kto wie, jak potoczyłaby się historia, gdyby nie trafiony bull Giana van Veena w deciderze, który przerwał serię młodego Anglika. Możemy być jednak pewni, że ten nie powiedział jeszcze ostatniego słowa…

 

ZOBACZ TEŻ
CT8-9: zwycięstwa Evettsa i Labanauskasa. Polacy nie zaskoczyli
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama