PDC
Perfekcyjne odliczanie – bułka z masłem dla Lewisa. Siedem dni do MŚ!
Już tylko tydzień pozostał do rozpoczęcia turnieju w Ally Pally. W ramach naszego codziennego odliczania dzisiaj przypomnimy sobie o ósmym 9-darterze w historii mistrzostw PDC. Tym razem na scenie w przedstawieniu wzięło udział dwóch wielokrotnych mistrzów świata.
Adrian Lewis w Londynie czuje się jak ryba w wodzie, co udowadniał nie raz. W 22. edycji mistrzostw nie mogło być inaczej. W turniej wszedł od dwóch spotkań zakończonych w średnimi powyżej 100 punktów. Ale nawet jako rozstawiona trójka nie miał łatwej drabinki, gdyż już w trzecim meczu na Anglika czekał inny były mistrz świata – Raymond van Barneveld.
Rywal Jackpota rundę wcześniej po długiej walce pokonał Jamie’ego Cavena w dosyć nieprzekonującym stylu. Dlatego też to Lewis był lekkim faworytem tego starcia. Mecz już od samego początku “dowiózł” kibicom wielkich emocji. Po czterech legach nadal nikt nie dopisał sobie pierwszego seta przy nazwisku. W deciderze jednak Adrian odpalił dwie 180-tki i po chwili mógł już podchodzić do finiszu ze 141 punktów. Trzy idealne lotki, dopełniające całą perfekcyjną partię, były tylko formalnością. Po wszystkim Jackpot celebrował w kultowy już sposób, włożył ręce do kieszeni i wzruszył ramionami, jakby na nim ten wyczyn nie zrobił żadnego wrażenia.
Pomimo trzykrotnego wychodzenia na prowadzenie Lewis nie był w stanie uciec Barney’owi. W szóstym secie zmarnował nawet lotkę meczową, którą ostatecznie w decydującej partii wykorzystał Holender. Tym samym zawodnik ze Stoke stał się czwartym graczem w historii, który rzucił dziewiątą lotkę w przegranym meczu na mistrzostwach świata. Z drugiej strony Aidy dołączył tego wieczoru do RvB jako autor dwóch perfekcyjnych legów w Alexandra Palace.