Obserwuj nas

Newsy

Ratajski uniósł ten ciężar. Polak w trzeciej rundzie mistrzostw świata!

Spotkanie z Jamiem Hughesem nie było wymarzonym w wykonaniu naszego reprezentanta, ale nerwówka przyniosła zamierzony cel. Polak po świętach wróci do Ally Pally.

Pierwszy set nie rozpoczął się najlepiej, bo od słabej kolejki Polaka i maksa Hughesa. Mimo tego poziom po chwili się wyrównał i rozpoczynający leg padł łupem Ratajskiego. W kolejnym, po dwóch podejściach do tarczy naszego gracza, przy jego nazwisku widniała dziewiątka, ale siódma próba skończyła się daleko spudłowaną jedynką, co jednak nie przeszkodziło Polakowi w wyjściu na prowadzenie 2:0. Potem jednak inicjatywę zdecydowanie przejął Anglik, który wykorzystując słabszy moment rywala dorzucił na swoje konto następne trzy legi i wyrwał seta po deciderze.

Następna partia również nie należała do najprostszych dla żadnej ze stron. Dwa przełamania na początek, prowadzenie Hughesa po trzech legach i finalnie kolejny decider, który tym razem wygrał Ratajski.

Trzeci set i trzeci decider. Tym razem obeszło się bez przełamań, ale przeciąganiu partii do maksimum nie było kresu. Polak wszedł na wyższy poziom na dystansie, w tej partii aż trzykrotnie zdejmował z licznika 180, a średnią setową przekroczył 100 punktów. Set padł łupem Ratajskiego i do następnej części Polak wkroczył w lepszym humorze.

Pozytywnie zakończył również czwartą partię. Wyjątkowo bez decidera, choć po aż trzech przełamaniach. Hughes grał już o wiele słabiej niż wcześniej, a Polak zaprezentował się przyzwoicie i wynikiem 3:1 domknął seta oraz całe spotkanie.

_____________________________________________

🇵🇱 (24) Krzysztof Ratajski 3:1 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Jamie Hughes

(2:3, 3:2, 3:2, 3:1)

Średnie: 89,82 – 85,74

Podwójne: 42,31% – 36,36%

Maksy: 5 – 2

ZOBACZ TEŻ
Polacy nie zwojowali kwalifikacji. Grbavac jedzie na mistrzostwa świata
1 Komentarzy

1 Komentarz

  1. Fan Ratajskiego

    Fan Ratajskiego

    22 grudnia, 2023 o 17:24

    Uff… Najpierw podejście do dziewiątej, a potem dużo strachu, ale z happy endem i oby z lepszą grą w kolejnej rundzie. Brawo Krzysiu!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama