Newsy
“Darterzy są zbyt grzeczni”. Legenda chce więcej graczy pokroju Price’a
W ostatnich latach dart przybrał nieco bardziej przyjazny charakter. Coraz rzadziej jesteśmy świadkami incydentów na scenie, a relacje większości graczy jeśli nie są przyjacielskie, to przynajmniej koleżeńskie. Choć wielu osobom taki stan rzeczy odpowiada, Peterowi Evisonowi – zwycięzcy World Matchplay 1996 – już niekoniecznie. Jego zdaniem darterzy powinni zerwać z uprzejmością na rzecz bezwzględności.
Choć Evison od dobrych kilkunastu lat nie pojawia się na scenie PDC, w darcie swoje przeżył. Poza zwycięstwem w Matchplayu, na koncie ma także triumf w World Masters – dokonał tego w 1989 roku, pokonując Erica Bristowa.
W ostatnim czasie udzielił wywiadu serwisowi Daily Express, a jednym z tematów była “nadmierna uprzejmość” współczesnych graczy. Zdaniem 60-latka dart jest obecnie mniej atrakcyjny niż w jego czasach, czego przyczyną ma być brak konfliktów i łagodne nastawienie zawodników.
Jego zdaniem dartowi brakuje osobowości. Z tego względu apeluje do zawodników, by wykazywali się większą bezwzględnością, nawet jeśli ceną za to miałyby być kary finansowe.
– Potrzebujemy takich postaci, jakie mieliśmy w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Potrzebujemy odrobiny zabawy. Teraz wszystko traktuje się zbyt poważnie. Gdybym to ja teraz grał, to pewnie cały czas byłbym karany grzywnami – przytoczył jego wypowiedź portal The Mirror.
– Bo właściwie dlaczego gracze mieliby być koleżeńscy? Koniec końców rywalizacja toczy się o pieniądze. Ci goście z tobą grają i jeśli są od ciebie lepsi, to zabierają chleb i masło z twoich ust.
– Wolałbym z nikim nie gadać, z nikim nie trzymać i zarabiać pieniądze tylko dla siebie. Ludzie są zbyt przyjacielscy, zbyt mili. Obawiam się jednak, że tutaj musisz być bezwzględny – ubolewa Evison.
– Gerwyn Price – trzeba być takim jak on! Niestety, PDC go zmieniła. Powiedzieli mu, żeby tego nie robił, tamtego nie robił i żeby tak się nie zachowywał. Gdybym był nim, dalej bym tak robił – najwyżej płaciłbym kary. Nie obchodziłoby mnie to, o ile tylko bym wygrywał. Gerwyn to prawdziwa osobowość w tej grze – zakończył.
Anglik zapowiedział też, że chciałby wrócić do zawodowej gry. Jeśli zdrowie i forma na to pozwolą, być może zobaczymy Evisona w następnym Q-Schoolu. Jeśli 60-latkowi się powiedzie, przekonamy się, czy czyny zamieni w słowa.
Bodzio
23 lipca, 2024 o 12:49
Często publiczność nadrabia , chcesz przygód i adrenaliny to przejdz się przez Poznan z szalikiem legii, porównywać Prica naturyzowanego rugbiste do darterta, gdzie połowa ma nadwagę, a wielu nie liczy ile ma X w rozmiarze to lekka przesada. Zbyt grzecznie, bo nie wstanę.