Newsy
“Moja gra nigdy nie była lepsza”. Bunting o pogoni za upragnionym tytułem
Dziesięć lat – tyle Stephen Bunting czeka na tytuł w European Tourze. Na łamach Darts News Anglik podzielił się uczuciami, które towarzyszą mu przez ten czas.
Ostatnią okazją na sięgnięcie po triumf był turniej w Kilonii, tam jednak The Bullet zakończył zmagania na trzeciej rundzie. Jego pogromcą był Rob Cross, a sam Bunting wyciągnął pozytywy. – Szczerze mówiąc, nie zrobiłem w tym meczu nic złego. Obaj graliśmy świetnie, nasze kończenie również stało na wysokim poziomie. Kto wie co by się stało, jakbym wygrał rzut do środka. Tego się chyba nigdy nie dowiemy, ale koniec końców nie mam prawa narzekać na swoją grę, bo ostatecznie mogło się to potoczyć w obie strony – dodał.
W tym roku Bunting wystąpił we wszystkich dotychczasowych turniejach ET w tym sezonie. Jego najlepsze wyniki to półfinały z Riesy i Grazu. Jednak w swojej karierze Anglik dwa razy dochodził do finału. Były to Czech Darts Open 2019 (porażka 3:8 z Jamie Hughesem) oraz German Darts Open 2023, gdzie w finale górą był Krzysztof Ratajski.
– Oczywiście, że jestem rozczarowany za każdym razem, gdy wracam z turnieju European Tour bez pierwszego tytułu. Jednak za każdym razem powtarzam, że dopóki jestem w turnieju, mam szansę go wygrać. Jestem pewny, że wkrótce się przełamię, bo moja gra nigdy nie była tak dobra. Mam nadzieję, że w nadchodzącym czasie przełoży się to na kolejne tytuły – podsumował Bunting.
Od czasu wygrania Masters, Stephen Bunting konsekwentnie udowadnia, że należy mu się miejsce w czołówce, więc pierwszy tytuł ET pownien być dla niego formalnością. Jednak czas pokaże czy Bunting będzie w stanie potwierdzić słowa.