Newsy

ET3: słodko-gorzki wieczór Niemców. Tricole napisał historię francuskiego darta

1. runda International Darts Open 2025 dobiegła końca. Podczas wieczornej sesji doszło do niespodzianki z udziałem Karela Sedlacka i Thibaulta Tricole, którzy wyeliminowali Jermaine’a Wattimenę i Michaela Smitha. Szczególnie ważnym triumfem jest zwycięstwo Francuza, który stał się pierwszym zawodnikiem z tego kraju, który wygrał mecz w cyklu European Touru.

dodane przez
Jurek Marciniak
4 kwietnia, 2025

Thibault Tricole (fot. PDC)

Wieczór w Riesie rozpoczął się od czeskiej niespodzianki. Karel Sedlacek zmierzył się z Jermaine’em Wattimeną. Evil Charlie słabo wszedł w mecz, przegrywając swój pierwszy licznik, ale szybko odrobił straty. Później gra się wyrównała – obaj zawodnicy wygrywali legi, które sami rozpoczynali. Przełom nastąpił w siódmym legu, kiedy Wattimena został wyraźnie rozbity. Sedlacek konsekwentnie dążył do zwycięstwa, które ostatecznie przypieczętował. Choć miał nieco niższą średnią punktową, był skuteczniejszy na podwójnych, co przesądziło o jego wygranej.

Drugim daniem wieczoru było starcie Krzysztofa Ratajskiego z Ricardo Pietreczko. Polak rozpoczął obiecująco, przełamując rywala już na otwarcie. Niestety, na tym optymizm się skończył – Niemiec szybko przejął kontrolę nad meczem, imponując skutecznością przy tarczy i zdobywając leg za legiem. Pikachu ostatecznie wygrał 6:2, zapewniając sobie awans do sobotniego spotkania z Rossem Smithem.

EVIL CHARLIE DUMPS OUT WATTIMENA!

Karel Sedlacek picks up his first victory on the European Tour this year, defeating Jermaine Wattimena 6-4 to set up a second round clash with Danny Noppert!

📺 https://t.co/YyBPPwoMK8 #ET3 | R1 pic.twitter.com/BilosQmzeF

— PDC Darts (@OfficialPDC) April 4, 2025

Tricole napisał historię

Jeszcze większą dominację można było zobaczyć w meczu Raymonda van Barnevelda z Patrickiem Klingelhoferem. Niemiec zdołał wygrać jedynie pierwszego lega, wykorzystując swój pierwszy licznik. Jak się później okazało, był to jego jedyny sukces w tym spotkaniu. Barney zanotował imponującą serię sześciu wygranych legów z rzędu, kończąc mecz ze średnią ponad 100 punktów.

Oprócz zaskakującej wygranej Sedlacka, nie zabrakło kolejnych niespodzianek. Jedną z nich sprawił Thibault Tricole, pokonując Michaela Smitha. Francuz imponował zarówno w punktacji, jak i na podwójnych, które miał wyraźnie lepsze niż Bully Boy. To zrobiło ogromną różnicę — Tricole szybko objął prowadzenie 5:1. Choć wydawało się, że Smith może jeszcze wrócić do gry, zdołał jedynie urwać dwa legi. Ostatecznie przegrał 3:6. Tricole został tym samym pierwszym Francuzem, który wygrał mecz w cyklu European Tour.

TRICOLE MAKES HISTORY! 🇫🇷

Thibault Tricole becomes the first ever French player to win on the European Tour, defeating Michael Smith 6-3!

The French Touch averaged just shy of 96, hitting six of his 10 attempts at double.

📺 https://t.co/YyBPPwoMK8 #ET3 | R1 pic.twitter.com/5s4x6TYlZW

— PDC Darts (@OfficialPDC) April 4, 2025

Klasa van Dujivenbode

Prawdziwe widowisko na wysokim poziomie zaserwowali Dirk van Duijvenbode i Niko Springer. Obaj zawodnicy błyszczeli, osiągając średnie powyżej 100 punktów. Łącznie padło aż siedem maksów, z czego sześć trafił sam Holender. Choć początek meczu był wyrównany, od stanu 2:2 The Titan zaczął grać nieco lepiej od Niemca. To przełożyło się na wynik 6:3 na korzyść van Duijvenbode.

Lepiej od swojego rodaka zaprezentował się Martin Schindler, który pokonał Thomasa Lovely’ego 6:2. The Wall miał pełną kontrolę nad rywalizacją przez cały mecz, a wysoka forma pozwoliła mu na szybkie i gładkie rozprawienie się z Anglikiem. Schindler wróci do gry dopiero w niedzielę z uwagi na absencję Roba Crossa.

THE DEFENDING CHAMP IS THROUGH! 🇩🇪

Martin Schindler averages just over 102 in an impressive 6-2 victory over Thomas Lovely!

The German will next play on Sunday, receiving a bye following Rob Cross' withdrawal.

📺 https://t.co/YyBPPwoMK8 #ET3 | R1 pic.twitter.com/rsGIPIqzvl

— PDC Darts (@OfficialPDC) April 4, 2025

Przedostatnim spotkaniem był pojedynek Mike’a De Deckera z Danielem Klose. Gra obu zawodników nie porywała – punktowo wyglądało to średnio, a na podwójnych obaj masowo marnowali lotki. Początkowo przełamali się nawzajem, a następnie konsekwentnie utrzymywali swoje liczniki. Dopiero pod koniec The Real Deal zdołał przełamać rywala, co pozwoliło mu w łatwy sposób dojść do mety.

Na sam koniec Joe Cullen pokonał Roberta Owena 6:1, choć nawet zwycięzca nie będzie wspominał tego meczu zbyt ciepło – głównie ze względu na 85-punktową średnią.