Newsy
“Bogaci się bogacą, a biedni biednieją”. Durrant o płacach w Pro Tourze
Glen Durrant udzielił obszernego wywiadu kanałowi Online Darts. Trzykrotny mistrz świata BDO oraz ćwierćfinalista MŚ PDC z 2020 roku wypowiedział się m.in. o stawkach jakie otrzymują gracze za turnieje cyklu ProTour, a także o fenomenie Luke’a Littlera i jego pojedynku z Michaelem van Gerwenem w pierwszej rundzie World Matchplay.
Popularny Duzza jest obecnie zaangażowany w działalność Professional Darts Players Association (PDPA) – związku zawodników PDC. Spośród 128 graczy w tourze jest grupa, dla której dart nie może być podstawowym źródłem dochodu i wciąż stanowi on dodatek do pracy. I choć w PDC można dobrze zarobić, nagrody ProTouru pochłaniają głównie gracze z pierwszej czterdziestki rankingu światowego. Durrant rozumie postulat, aby już za sam start w Players Championship zawodnikom przysługiwało wynagrodzenie.
– Gdyby teraz przystąpiono do głosowania, a oni powiedzieliby: Glen, czy możemy uzyskać twój głos? Powiedziałbym, że tak. Myślę, że minimalna płaca powinna wynosić 250 funtów, jeśli przegrasz pierwszą rundę w Pro Tour. To właśnie bym zrobił – powiedział były zwycięzca Premier League.
Ma świadomość, że nie każdy zawodnik zagłosuje za takim postulatem. – Zapytaj Gerwyna Price’a, a on odpowie: “nie, nie, nie. Więcej pieniędzy dla pierwszej ósemki”. Ale ma się wtedy wrażenie, że bogaci się bogacą, a biedni biednieją. Jeśli znajdujesz się wśród 32 czołowych darterów, prowadzisz wspaniałe życie. Każde miejsce dalej utrudnia sprawę – wyjaśnił Duzza.
Durrant na własnej skórze przekonał się jak fatalne finansowe skutki może mieć brak sukcesów na wczesnym etapie danych zawodów. – Miałem najgorszy rok w swoim życiu, po prostu wychodziłem na scenę i zostawałem obijany. Gdybym nie miał oszczędności z poprzednich sukcesów, wróciłbym do pracy – podsumował i jednocześnie zadeklarował, że PDC dostrzega problem – PDC słucha. Spróbujemy pomóc i przedstawimy sprawę właściwym organom.
Luke Littler jako „czynnik X”
Jednym z tych, którzy nie mieli do tej pory do czynienia z funkcjonowaniem w dolnych rejestrach rankingu PDC jest Luke Littler. Po tym jak 17-latek wkroczył na scenę podczas ostatnich MŚ, niektórzy nie byli pewni, czy zaprosić nastoletnią sensację do Premier League. Durrant zadeklarował, że nigdy nie miał wątpliwości, że Littler poradzi sobie w trudnych warunkach Premier League. – Wracam myślami do Ally Pally i meczu Littlera z Mattem Campbellem w trzeciej rundzie MŚ. Wcześniej miał wspaniałą średnią, ale w meczu z Kanadyjczykiem sprawy nie szły zgodnie z planem. Jego rodzina i przyjaciele wyglądali na nieco wkurzonych. Spojrzał na nich i wykonał gest uspokojenia. Pomyślałem, że w wieku 16 lat to niewiarygodne.
Zmienił całą dynamikę darta. Musiał grać w Premier League. To osobna sprawa, ale potem wyszedł na scenę i wygrał cykl, a tego naprawdę się nie spodziewałem. To generacyjny talent! On jest czynnikiem X i potrafi osiągnąć odpowiednią równowagę, ponieważ nie gra we wszystkich turniejach i nie będzie wypalony – dodał.
Durrant zapytany został również o to, czy rekordy Phila Taylora, w obliczu dobrej postawy w tak młodym wieku Littlera są zagrożone. Zwrócił uwagę na aspekt finansowy, który może stanąć na przeszkodzie w motywacji do kolejnych występów. – Nie sądzę, aby rekordy Phila zostały pobite. Kiedy to robił, zarabiał na tym 10 tysięcy, a Littler zostanie multimilionerem – powiedział Durrant i dodał – W pewnym sensie widać to w przypadku Michaela Van Gerwena i jego głodu sukcesów. Jak to możliwe, że mając wszystko, czego kiedykolwiek pragnął, znajduje motywację, aby wychodzić na scenę? Nie sądzę, aby Littler był aż tak długowieczny w swoich sukcesach, ale to może być dekada błyskotliwości. Cieszmy się, że jest tu i teraz tworząc zdumiewające rzeczy. Te dziewiąte lotki, zwycięstwo w Premier League – Littler właśnie odświeżył i ożywił naszą grę. Pierwsze i ostatnie strony gazet są poświęcone dartowi. Należy to postrzegać jako coś pozytywnego.
Tajemnica motywacji MvG
Podczas swojego nadchodzącego debiutu w World Matchplay, Luke Littler zmierzy się właśnie z Michaelem van Gerwenem. Durrant odniósł się do pojawiających się głosów, że MvG utracił swój dawny uśmiech przy tarczy – Nie mam na to dowodów – odpowiedział Durrant i dodał – Nigdy nie byłem blisko Michaela. Kiedy byłem zawodnikiem, postrzegał mnie jako zagrożenie, ale podoba mi się to, że nie chce być najlepszym kumplem wszystkich. Kiedy grasz w darta i jesteś na szczycie, masz turnieje gdzie chcesz błyszczeć. Nie doszliśmy jeszcze do najbardziej pracowitej części sezonu, a cały czas zastanawiam się jak MvG to robi? Skąd ma apetyt by cały czas rywalizować z najlepszymi? Czy wróci do dyspozycji i znowu będzie dominował. Nie sądzę. – zakończył swoją myśl Durrant
Całość rozmowy dostępna jest poniżej.