Obserwuj nas

Newsy

Gospodarze w formie, powrót Filipińczyków. Polacy poza World Cupem

Polacy ulegli Norwegom i zakończyli swój udział w World Cup of Darts. Świetnie zaprezentowali się Niemcy, Australijczycy i Szwajcarzy, a fantastycznym powrotem popisali się Filipińczycy.

World Cup of Darts 2025
Paolo Nebrida (fot. PDC)

Więcej informacji na temat World Cup of Darts 2025 przeczytać można tutaj.

Szwedzi uciekli spod topora

Jako pierwsza karty przed darterskim światem odsłoniła grupa G. Aby w sobotę kontynuować walkę o tytuł najlepszej reprezentacji Szwedzi przeciwko Francuzom potrzebowali trzech wygranych legów. Szybko okazało się, że to z pozoru proste zadanie nie przyjdzie im z łatwością. Dwie pierwsze partie, po wielu pomyłkach na double’ach, padły łupem trójkolorowych. Przełamanie Skandynawom na podwójnej ósemce przyniósł Oskar Lukasiak. Rozpalony płomień nadziei rywali błyskawicznie ugasił Jacques Labre, ale z pomocą lega później znów przyszedł Lukasiak. Decydującą o awansie szóstą partię świetnie rozpoczął Jeffrey de Graaf. Presja wyraźnie udzielała się wszystkim graczom. Ku uciesze niemieckich fanów to właśnie de Graaf najlepiej sobie z nią poradził – skorzystał z pierwszej lotki na topie i dał Szwedom awans do play-offów. Lotkę meczową na 4:3 wykorzystał Thibault Tricole, ale dla Francuzów nie miało to już żadnego znaczenia.



Czechy i Szwajcaria także w gronie szczęśliwców

Spotkanie Czech z Indiami niespodziewanie lepiej rozpoczął duet Kumar-Goel. Wynik 2:1 nie odstraszył jednak naszych południowych sąsiadów. Karel Sedláček i Petr Křivka, głównie za sprawą dobrej punktacji, zdominowali trzy kolejne partie. W ten sposób Czesi przypieczętowali dobrą kampanię w grupie J i zameldowali się w fazie pucharowej, a po ostatniej lotce dali upust emocjom.

Szwajcarzy mecz z Japończykami zagrali dużo lepiej niż popołudniowe spotkanie z Chorwatami. Na szczególną pochwałę zasługuje Stefan Bellmont, który wrócił na poziom, do jakiego przywykliśmy. Wspólnie z Alexem Fehlmannem nie pozostawili rywalom złudzeń – pewne zwycięstwo 4:1 zapewniło im miejsce w 1/8 finału.

Irlandia zwyciężyła kalkulatorem, Malezja umiejętnościami

Dla Irlandczyków pokonanie Chin wydawało się tylko formalnością. O’Connor i Barry świetnie weszli w mecz – dwa maksy w pierwszych dwóch partiach dały prowadzenie 2:0. Później oddali inicjatywę rywalom, lecz matematycznie mieli już zagwarantowany awans. Chińczycy zwyciężyli 4:2, co przesądziło o potrójnym remisie w grupie D, ale dzięki największej liczbie przełamań to gracze z Zielonej Wyspy powalczą w sobotę o ćwierćfinał.

Spotkanie Malezji z Danią bezpośrednio decydowało o pierwszym miejscu w grupie F. Mecz rozpoczął się wyrównanie, ale fatalna dyspozycja Reusa i Hyllgaardhusa na podwójnych w czwartym i piątym legu otworzyła ich rywalom drogę do play-offów. Tengku Shah i Jenn Ming Tan skorzystali z otrzymanego prezentu i wynikiem 4:1 dali swoim rodakom pierwszy w historii awans do fazy pucharowej World Cup of Darts.



Dominujący Hongkong, koniec gry dla Polaków

Reprezentacja Hongkongu po świetnym występie przeciwko USA potrzebowała zaledwie dwóch wygranych partii do awansu do fazy pucharowej. Jedenasta lotka w pierwszej partii przeciwko Bahrajnowi była więc już połową sukcesu. Później nie było wcale trudniej – rywale nie stawiali żadnego oporu, a świetna dyspozycja Man Lok Leunga i Lok Yin Lee, zwieńczona widowiskowym Szanghajem, zapewniła kibicom pierwsze 4:0 wieczoru.

Dla Polaków zadanie było proste. Wygrać. Norwegowie nie walczyli już o nic, nie zamierzali jednak poddawać się bez walki. Spotkanie od początku było wyrównane – Ratajski i Szagański postraszyli przełamaniem zarówno w trzeciej, jak i piątej partii, ale to wciąż było za mało. Liczne pomyłki na podwójnych przy stanie 2:3 dały naszym rywalom lotki meczowe, z których niestety Kent Jøran Sivertsen skorzystał. Z grupy E do play-offów awansowała reprezentacja RPA, a Krzysiek i Radek pożegnali się z tegorocznym World Cup of Darts.

Wielki powrót Filipińczyków

Mecz Belgii z Filipinami to kolejny bezpośredni pojedynek o awans do fazy pucharowej. De Decker i van den Bergh byli faworytami do zwycięstwa i od początku miało to odzwierciedlenie w ich grze. Po wygranych pierwszych trzech partiach wszystko wydawało się już przesądzone, ale Ilagan i Nebrida wzięli się za odrabianie strat. Korzystając z błędów rywali doprowadzili do wyrównania i drugiego decidera wieczoru. The Real Deal otrzymał w nim trzy lotki meczowe, ale… wszystkie zmarnował. Paolo Nebrida wykorzystał otrzymaną szansę i w dramatycznych okolicznościach Filipińczycy wydarli Belgom miejsce w 1/8 finału.



Bezbłędni Holendrzy, Niemcy bez zarzutu

Holendrzy w meczu z Węgrami do awansu potrzebowali zaledwie jednej wygranej partii. Ten kamień milowy osiągnęli błyskawicznie. Jedyną zagadką grupy A pozostało to, czy naszym bratankom uda się w tegorocznym World Cupie zwyciężyć w choć jednym legu. Niestety dla Madziarów nie otrzymali oni w tym spotkaniu jednak nawet lotki na wygraną partię. Niderlandczycy zdeklasowali rywali 4:0 i jednocześnie zostali jedyną reprezentacją, która fazę grupową przeszła bez straty lega.

Kibice w Eissporthalle od początku dawali z siebie wszystko, aby wspomóc swoją reprezentację w meczu z Singapurem. Pietreczko i Schindler odwdzięczyli się publiczności w najlepszy możliwy sposób. Od początku to oni mieli kontrolę nad spotkaniem, tylko raz dopuścili rywali do podwójnej. Najwyższa średnia wieczoru (95,43) i wynik 4:0 były wisienką na torcie wspaniałego występu gospodarzy, którzy już zacierają ręce na dalszą rywalizację w World Cup of Darts.

Australia górą w starciu wieczoru

Spotkanie Austrii z Australią zapowiadało się na jedno z najciekawszych wieczornej sesji. Pięknej gry nie zabrakło – obie reprezentacje od początku pokazywały bardzo wysoki poziom, ale kluczowym momentem okazał się trzeci leg, w którym checkout 102 Damona Hety dał drużynie z antypodów przełamanie. Suljović i Rodriguez nie byli już w stanie się pozbierać – pomimo średniej powyżej 90 punktów ulegli rywalom 4:1, czym zakończyli swój udział w turnieju.



Argentyna ostatnią reprezentacją w 1/8 finału

W ostatnim spotkaniu fazy grupowej Nowa Zelandia podejmowałą debiutującą w turnieju Argentynę. Stawką meczu było pierwsze miejsce w grupie L i awans do play-offów. Haupai Puha i Mark Cleaver od początku radzili sobie minimalnie lepiej, ale reprezentacja z Ameryki Południowej potrafiła odwracać losy pojedynczych legów przebłyskami darterskiego geniuszu Jesúsa Salate, takimi jak checkout 120 na 1:1 i maks na ustawienie w czwartej partii. Nowozelandczycy przy stanie 3:2 mieli lotki meczowe, ale nie byli w stanie ich wykorzystać. Mieliśmy zatem jeszcze jednego decidera, w którym górą w fenomenalnym stylu okazali się Argentyńczycy. W ten sposób wywalczyli historyczny awans do 1/8 finału.



World Cup of Darts 2025, 3. kolejka – wyniki:

Szwecja (79,50) 3:4 Francja (78,19)

Czechy (77,97) 4:2 Indie (73,86)

Japonia (82,18) 1:4 Szwajcaria (91,34)

Irlandia (81,57) 2:4 Chiny (79,49)

Malezja (74,78) 4:1 Dania (76,19)

Hongkong (88,41) 4:0 Bahrajn (63,23)

Polska (84,73) 2:4 Norwegia (78,40)

Belgia (87,52) 3:4 Filipiny (82,99)

 Holandia (80,16) 4:0 Węgry (68,79)

Niemcy (95,43) 4:0  Singapur (80,38)

Austria (90,70) 1:4 Australia (94,42)

Nowa Zelandia (88,68) 3:4 Argentyna (83,49)

World Cup of Darts 2025, pary 1/8 finału:

Anglia – Niemcy

Argentyna – Australia

Irlandia Północna – RPA

Szwajcaria – Irlandia

Walia – Filipiny

Hongkong – Szwecja

Szkocja – Holandia

Malezja – Czechy

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama