Newsy
Humphries zdradził, o czym marzy. “Finał, wielka scena i mecz z Adrianem Lewisem”
Luke Humphries w ciągu ostatnich dwóch lat sięgnął szczytu darterskiej sceny. Od dłuższego czasu utrzymuje się na górze rankingu i nie zapowiada się, żeby miał to miejsce opuszczać. Pomimo tego, iż “Cool Hand Luke” zwyciężył wszystkich topowych graczy, to sam przyznał, że chciałby stawić czoła swojemu idolowi – Adrianowi Lewisowi.

Już ponad dwa lata temu Adrian Lewis ogłosił przerwę od profesjonalnego darta. W związku z tym, wraz z końcem 2024 roku stracił kartę PDC. Jackpot całkowicie z gry nie zrezygnował. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami, to niedługo będziemy go oglądać w MODUS Super Series. Na ten moment Anglik pojawia się w różnych “pokazówkach”. W tegorocznym Q-Schoolu nie zagrał, aczkolwiek nie wykluczył ponownej walki o kartę na przyszły sezon.
– Kiedy wrócę, to będę w 100% skupiony na walce o trzeci tytuł mistrzowski. Wiem, że jestem w stanie to zrobić. Mam ogromne doświadczenie, a do tego nie jestem jeszcze stary. Jedyne, czego mi brakuje, to głód gry. Jeżeli go odzyskam, to nic nie będzie stało na przeszkodzie do wygrania trzeciego mistrzostwa – tak o swojej sytuacji wypowiadał się w lutym.
Humphries z Lewisem w finale MŚ?
O potencjalnym powrocie do profesjonalnych rozgrywek przez Jackpota parę słów w Weekly Dartscast powiedział Luke Humphries. – Chciałbym podzielić scenę w wielkim finale z Adrianem Lewisem. On zawsze był moim ulubionym zawodnikiem. To też ktoś, z kim naprawdę dobrze się dogaduję. Widzę się z nim na turniejach pokazowych i z mojego punktu widzenia, nadal jest możliwość, że wróci do grania. W tej chwili on po prostu chce cieszyć się dartem i unikać presji, ale ciągle rzuca świetnie – opowiedział.
– Uważam, że w jego darterskiej karierze pozostało wiele niedokończonych spraw. Czy wróci, czy nie – kto wie? Ja jednak wierzę, że kiedyś wróci i zdobędzie kilka wielkich tytułów. Bardzo chciałbym się z nim zmierzyć w finale mistrzostw świata – dodał po chwili Cool Hand Luke.
Jak się okazało, finał z Lewisem nie jest jedynym marzeniem byłego mistrza świata. – Szczególnie wyjątkowym byłoby również starcie w takim meczu z Garym Andersonem. To są ci dwaj zawodnicy, z którymi marzę, aby zagrać w finale – podsumował.
Lewis zapowiadał powrót na scenę w maju, wówczas ma zagrać w MODUS Super Series. Ze względu na to, iż miesiąc ten już nadszedł, można niebawem liczyć na powrót Jackpota do akcji.
