Newsy
Sensacja roku napisana. Mike De Decker wygrał World Grand Prix 2024!
To stało się faktem – Mike De Decker triumfatorem turnieju telewizyjnego! Belg w finale pokonał Luke’a Humphriesa 6:4, pozbawiając go złudzeń o obronie tytułu. Mecz ten stał na rewelacyjnym poziomie, który śmiało może kandydować do miana meczu sezonu.
Mecz zapowiadał się ekscytująco. Z jednej strony obrońca tytułu, rankingowa jedynka, faworyt do zwycięstwa. Z drugiej strony turniejowa sensacja, która z meczu na mecz eliminowała wielkie nazwiska, prezentując świetną grę. Pierwsze rzuty tylko to potwierdziły.
Z impetem wszedł w rywalizację mistrz świata, ale szybko do głosu doszedł Belg, doprowadzając do setowego decidera. Tam miał lotkę na prowadzenie, milimetry dzieliły go od wygranej pierwszej partii. Humphries nie pozwolił na ponowne podejście i zgarnął inauguracyjnego seta na swoje konto.
Druga odsłona meczu wydawało się, że również skończy się triumfem Cool Hand Luke’a, ale tak jak w poprzednich dniach, pojawił się problem z domykaniem legów. Miał lotki na legowe prowadzenie, ale co ważniejsze, miał lotki na prowadzenie 2-0 w setach. Nie zrobił tego, z czego skrzętnie skorzystał De Decker. Jak się okazało, miało to poważne konsekwencje w następnych setach dla obrońcy tytułu.
Po drugiej przerwie wróciła najlepsza wersja Belga z tego turnieju. Trzeci set to koncert w jego wykonaniu — wejścia pierwszą lotką, średnia setowa 107,40, średnia punktacyjna 132,40. Humphriesowi mógł się przypomnieć mecz ze Stephenem Buntingiem, ale w przeciwieństwie do Bulleta, De Decker na tym nie poprzestał. Gra Humphriesa była jednostajna poziomowo, a The Real Deal zaczął nadawać ton rywalizacji. Czwarta partia nie różniła się od poprzedniej, De Decker dalej miał to co seta wcześniej, a Humphries nie miał na to odpowiedzi. Mógł prowadzić 2-0 a przegrywał 1-3. Nie był to koniec setowej serii belgijskiej dwójki.
Kolejna przerwa przyniosła słabszego De Deckera, ale wystarczającego do powiększenia setowej przewagi! Słabszego na zamknięciach, ponieważ w innych elementach to wciąż było bardzo dobre granie. Sęk w tym, że i tych zamknięć brakowało światowej jedynce, mimo że wchodził w legi lepiej. Do sensacji było coraz bliżej, ale wtedy publiczności przypomniał o sobie Luke Humphries. Nie był to jego najlepszy set w turnieju, ale znakomicie wytrzymał trudne momenty – 149 oraz 152 zamknięte partia po partii. Oba zamknięte w momencie, gdy De Decker był nisko ustawiony, więc tym większej wagi. Cool Hand Luke wrócił do gry i to wrócił do gry na dobre.
Zrobił ten set wrażenie na Belgu i o ile punktacja dalej była odpowiednia, tak podwójne przeżywały mały kryzys. W siódmej odsłonie rywalizacji te zamykające, w ósmej wchodzące. Humphries z kolei nie miał problemów z niczym w tych setach i mimo 5 180-tek De Deckera w ósmej partii, doprowadził do setowego remisu. Teoretycznie weszliśmy w królestwo obrońcy trofeum, ale jak się okazało, debiutant w finale telewizyjnym szybko znalazł odpowiedzi.
Znakomicie trzymał ciśnienie De Decker, kiedy wydawało się, że Humphries przejmie kontrolę, znów The Real Deal wrócił do bardzo dobrej gry. Pojawiło się zamykanie pierwszą lotką, czego do tej pory wcześniej nie było. Dodatkowo pojawiło się to w momencie, gdy Anglik naciskał, był blisko punktowo. Była to kluczowa partia dla losów meczu. Jeśli Mike wygrałby dziesiątego seta, to wygrywa turniej. Jeśli wygrałby go Humphries, oglądalibyśmy decidera.
De Decker sprawiał wrażenie człowieka, którego nic nie jest w stanie ruszyć. Miał punkt meczowy, prowadził 2-1 w secie, ale wtedy pojawiły się słabsze podejścia. Humphries wyrównał i losy finału zawisły na włosku. Cool Hand Luke nie zdołał się ustawić, De Decker zrobił to maksem i pewnym stało się, że będzie miał lotki meczowe. Trafił pierwszą z nich i największa dotychczas sensacja 2024 roku dokonała się!
World Grand Prix 2024 – finał
(1) Luke Humphries 4:6 🇧🇪 Mike De Decker
Średnie: 90,56 – 92,06
Podwójne otwierające: 45% – 50%
Podwójne kończące: 37,7% – 42,4%
Maksy: 14 – 16
Źródło: PDC.TV
test
13 października, 2024 o 23:46
test