Obserwuj nas

Newsy

“Littler wpuścił nas do mainstreamu”. Barry Hearn o trendach, narracji i… wątpliwościach

Choć dopiero przekroczyliśmy połowę sierpnia, Luke Littler ma już na koncie siedem tytułów w PDC. Gdy jeden świętuje, reszta ma prawo obawiać się o zawartość gablot z trofeami. W długoterminową dominację jednego gracza nie wierzy jednak Barry Hearn, były prezes PDC. 76-latek jest zachwycony wzrostem popularności darta w ostatnich miesiącach, ale nie postrzega Littlera jako drugiego Phila Taylora.

Luke Littler i Barry Hearn
Źródło zdjęć: PDC

Dwie podłogówki, dwa European Toury, dwa turnieje World Series i na deser zwycięstwo w Premier League. To tegoroczny dorobek Luke’a Littlera, oscylujący wokół średniej jednego trofeum na miesiąc. Po debiutanckich mistrzostwach świata zwieńczonych dotarciem do finału 17-latek nie zwolnił tempa, stając się – być może – najlepszym graczem w PDC.

Za zwycięstwo w Premier League The Nuke zgarnął 275 tysięcy funtów – wówczas wziął rewanż na Luke’u Humphriesie za porażkę w Ally Pally. Dla PDC taki obrót spraw nie był jednak oczywistością – Littler mógł wcale nie dostać zaproszenia do tych rozgrywek, co przyznał Barry Hearn w rozmowie ze Sky Sports.

 

“A może to jeszcze za wcześnie?”

– Było w PDC takie poczucie: “A może to jeszcze za wcześnie, by wystawiać młodziaka na tak wielką presję?”. Przecież w każdy czwartek w halach zbierało się minimum 10 tysięcy osób. Zastanawiano się, czy on podoła, czy coś takiego nie wpłynie negatywnie na jego przyszłość, i tak dalej, i tak dalej – zaczął Hearn.

– Wtedy usiadłem wraz z Eddie’em [Hearnem – synem Barry’ego, obecnym prezesem PDC – przyp. red.]. Dyskutowaliśmy o tej kwestii. Powiedział mi, że tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, ile ktoś ma lat – jeśli jest wystarczająco dobry, to znaczy, że jest wystarczająco dojrzały. Nasza robota polega na tym, by dawać ludziom szansę. I co, czy to się nie opłaciło? – zapytał retorycznie były prezes.

Szał związany z Littlerem, zapoczątkowany podczas mistrzostw świata, był też przyczyną ogromnego skoku popularności samej PDC. Hearn uważa, że dart wszedł do mainstreamu, a Luke stał się inspiracją dla wielu młodych graczy.

– Nagle zaczęły nas oglądać dzieciaki i babcie, dziadkowie i rodzice. Stało się to, czego od zawsze szukaliśmy – stworzyliśmy pewną narrację. W tym wszystkim chodzi o osobowości i historie, które za nimi stoją. Ludzie mogą zaangażować się w widowisko i cieszyć się sportem, obserwując akcję z różnych perspektyw.

76-latek jest jednak przekonany, że to dopiero początek ekspansji.

Przed nami jeszcze bardzo długa droga. Każdy myśli, że dart już stał się czymś wielkim – zgoda, tak jest, ale cały ten proces [popularyzacji] tak naprawdę jeszcze się nie zaczął.

 

Littler nie będzie Taylorem

Hearn nie sądzi jednak, by Littler był w stanie nawiązać do sukcesów 16-krotnego mistrza świata – Phila Taylora. W każdym razie, nie pod względem zawartości gabloty z trofeami.

– To, czego dokonał Taylor, jest nietykalne. Ten człowiek to absolutna legenda, choć wtedy rywalizacja nie stała na tak wysokim poziomie, jak teraz. Obecnie darterzy zarabiają miliony funtów rocznie i mają przed sobą wspaniałą przyszłość – w grze jest mnóstwo talentów i ciężej się przebić. (…) Littler nie zmonopolizuje darta, ale będzie miał okresy dominacji – zakończył.

 

ZOBACZ TEŻ
Krzysztof Kciuk po Modusie: nie było źle!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama