Obserwuj nas

PDC

Masters 2024 w oczach redakcji Łączy Nas Dart!

W piątek start turnieju Masters z udziałem Krzysztofa Ratajskiego. W związku z tym przygotowaliśmy kilka typów, w tym power ranking wszystkich zawodników. Kto jest najmocniejszy, kto najsłabszy, gdzie w tym wszystkim znajduje się Polak?

Źródło: PDC

Jak wyglądał proces wybierania? Redakcja w 10-osobowym gronie wyszczególniła następujące aspekty: formę bohaterów turnieju, potencjalnego triumfatora, hit pierwszej rundy, czarnego konia, oraz najbardziej zagrożonych rozstawionych. Tytułem uzupełnienia, do takowych nie zalicza się Daryl Gurney. Wszystkie końcowe rezultaty są wynikiem w przypadku power rankingu uśrednienia rankingu redaktorów, w innych kategoriach wygrywały te powtarzające się najczęściej.


POWER RANKING MASTERS 2024:

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Luke Humphries🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Michael Smith🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Nathan Aspinall🏴󠁧󠁢󠁳󠁣󠁴󠁿 Peter Wright🇳🇱 Dirk van Duijvenbode
🇳🇱 Michael van Gerwen🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Rob Cross🇳🇱 Danny Noppert🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Ryan Searle🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Andrew Gilding
🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Joe Cullen🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Dave Chisnall🇧🇪 Dimitri van den Bergh🇵🇱 Krzysztof Ratajski
🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Chris Dobey🇦🇺 Damon Heta🍀 Josh Rock
🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Stephen Bunting🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Ross Smith🇩🇪 Gabriel Clemens
🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 James Wade🇩🇪 Martin Schindler
🏴󠁧󠁢󠁷󠁬󠁳󠁿 Jonny Clayton🍀 Daryl Gurney


Cała dziesiątka zgodnie uznała, że najgroźniejsi są Humphries i van Gerwen. Daleko za nimi następne nazwiska, na czele z Robem Crossem. Przy średnich typu 3.80 zaokrągliliśmy do 4, z 2.80 do 3. Tutaj dodajmy, że nie były pod uwagę brane tzw. połówki. Oczywiście ocena ocenie nierówna, mimo że Krzysztof Ratajski ma tyle samo gwiazdek co Dirk van Duijvenbode, to wydaje się pewniejszy na scenie w tym momencie. Nasz reprezentant został oceniony na jedną gwiazdkę, do czego odniesiemy się w osobnym segmencie.

Kto według nas w niedzielny wieczór uniesie puchar ku górze? Tutaj również najczęściej pojawiające się odpowiedzi to Luke Humphries (czterokrotnie) i Michael van Gerwen (trzykrotnie). Wśród wymienionych mamy jeszcze Roba Crossa i Nathana Aspinalla. Te trzy pierwsze postaci nie wywołują efektu zaskoczenia, bez Gerwyna Price’a to chyba trzech największych faworytów. Humphries ostatnimi miesiącami, van Gerwen i Cross ostatnimi tygodniami pokazują dużo dobrego poziomu i są na fali wznoszącej. Co do Aspa, w ostatnich latach brakowało rozstawionych w finale, nie brakowało niespodzianek, więc patrząc z kolei na jego poczynania z minionych tygodni – te dwie wypadkowe zostałyby spełnione.

ZOBACZ TEŻ
Van Dongen zasypany groźbami śmierci. Poszło o hazard

Hit 1. rundy? Tutaj tylko trzy starcia zostały wzięte pod uwagę. Godnie walczyły zestawienia Dobey – Gilding, Cullen – Rock, ale wygrała konfrontacja Stephena Buntinga z Rossem Smithem. Bunting w ostatnich trzech miesiącach gra na średniej 97,14 a Smudger na 99,76. To najlepsza reklama tego meczu. Bullet osiągnął półfinał Grand Slam of Darts, ćwierćfinał PC Finals, prawie zdołał wywalczyć rozstawienie w European Tourze. Byłego mistrza Europy pamiętamy ze świetnej gry z Dobeyem oraz z van Gerwenem. Dodatkowo są najbliżej siebie w rankingu PDC Order of Merit, więc w teorii to najrówniejsza batalia.

W kim upatrujemy czarnego konia? Cztery głosy otrzymał Joe Cullen. Akcje Rockstara wzrosły wraz z wycofaniem się Gerwyna Price’a, a sam Cullen w Ally Pally prezentował się z bardzo dobrej strony. Jego rywalem w pierwszej rundzie będzie dołujący Josh Rock, potem czeka Daryl Gurney, a w 1/4 Aspinall, van Duijvenbode lub Searle. Drugim typem pojawiającym się minimum dwukrotnie okazał się wspominany wyżej Ross Smith. Zadanie już w pierwszej rundzie nie jest łatwe, a w drugiej czeka turniejowa jedynka w osobie Luke’a Humphriesa. Masters jednak już niejednokrotnie pokazał, że wszystko jest możliwe.

Zagrożeni rozstawieni? Ten plebiscyt bezkonkurencyjnie padł łupem Petera Wrighta i Danny’ego Nopperta. Aż siedmiokrotnie obaj zostali wyłonieni jako ci, którzy mogą mieć największy problem ze zwycięstwem w sobotę. Co do Nopperta, jego problemów upatruje się w tym, że może zmierzyć się z zawsze groźnym i ostatnio dobrze grającym Dave’em Chisnallem. Wright aktualnie gra tak, że kogo by nie trafił, to może mieć bardzo duże trudności by wygrać. Oprócz tego Holender to turniejowa siódemka, a Szkot to ósemka. To ostatnie miejsca z rozstawionych. Teoretycznie najsłabsi, lecz jak będzie w praktyce?

Parę zdań o Krzysztofie Ratajskim. Jego historia zmagań w Mastersie nie jest udana. Trzy starty, cztery mecze, tylko jedna wygrana i w każdym z tych spotkań nie porwał publiczności. Jego średnia całościowa oscyluje w granicach 90 punktów, bilans legów wynosi -11. No dobrze, ale może chociaż trafi na odpowiadającego mu rywala? Nie za bardzo. Jonny Clayton to jeden z tych, którzy regularnie ogrywają Polaka na różnorakich scenach. Wspominamy oczywiście ten mecz z UK Open 2021, ale od tamtego czasu lepiej spisuje się Ferret. Porównując do 2021 lub 2022 roku, Clayton ma za sobą przeciętne miesiące – zwieńczone brakiem zaproszenia do Premier League. Jednak cały czas to solidna marka, ze świetnymi podwójnymi, a wiemy, że z tym Ratajski miewa duże problemy. Szansa do wzięcia rewanżu za mecz sprzed miesiąca – miejmy nadzieję, że z lepszym skutkiem.

ZOBACZ TEŻ
"Teraz wiem, co czuł Taylor". Aspinall wraca z misją obrony tytułu
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama