Newsy
De Decker uderzył w brytyjskich kibiców. “Pierwsi do narzekania, a robią to samo”
Podczas czwartkowej sesji popołudniowej Mike de Decker sensacyjnie przegrał z Davidem Munyuą. Debiutanta niósł energiczny doping publiczności zgromadzonej w Alexandra Palace. Aczkolwiek pojawiły się także gwizdy w kierunku Belga, wobec tego po meczu ten postanowił dać upust niezadowoleniu w mediach społecznościowych.
De Decker miał wszystko, aby przyklepać awans do drugiej rundy mistrzostw świata. Prowadził bowiem z Munyuą już 2:0, a seta później miał lotki na to, aby zakończyć spotkanie wynikiem 3:1. Jak już jednak wiemy… tak się nie stało. Były mistrz World Grand Prix przegrał trzy partie z rzędu i pożegnał się z Alexandra Palace już po pierwszym spotkaniu.
➡️ Przed startem meczu kurs na zwycięstwo Mike'a de Deckera wynosił 1.03.
— Łączy Nas Dart (@LaczyNasDart) December 18, 2025
Ktoś sprawdzał stan przy wyniku 2:0 w setach? 😅
🇰🇪 Reprezentant Kenii sprawił jedną z największych sensacji w historii mistrzostw świata!
📺PDCTV#łączynasdart pic.twitter.com/krBQsPuEIi
Jak można było się spodziewać, publika wspierała underdoga. Jednakże poza samym dopingiem przy podejściach do tarczy debiutującego Kenijczyka, podczas rzutów faworyta pojawiały się liczne gwizdy. Po spotkaniu, rozgoryczony porażką The Real Deal opublikował relację na Instagramie, w której przyznał, że zachowanie, którego doświadczył ze strony kibiców, było dla niego krzywdzące.
“Gratulacje dla Davida, ale publiczność… wow. Buczenie i gwizdy nie powinny być czymś normalnym ani popieranym. A później są pierwsi do narzekania, kiedy to samo spotyka brytyjskich zawodników, podczas rozgrywek w Europie, a przecież sami robią dokładnie to samo, gdy turniej odbywa się na Wyspach” – czytamy we wpisie.

Munyuę ponownie na scenie Ally Pally zobaczymy w poniedziałek, wówczas w ramach zmagań drugiej rundy zmierzy się z lepszym pary Doets – Dennant. Transmisję przeprowadzi TVP Sport. Mecze można oglądać także za pośrednictwem strony internetowej oraz aplikacji Superbet.








