Nie w to pole! Nieporozumienie w tajwańskiej ekipie, pretensje na scenie [WIDEO]

W czwartek reprezentacja Tajwanu przegrała 2:4 z Czechami w pierwszym meczu fazy grupowej. To oznaczało, że w drugiej kolejce – przeciwko reprezentacji Indii – trzeba było wygrać możliwie wysoko, by jeszcze dać sobie jakiekolwiek szanse na awans do play-offów. W tym nie pomagał jednak Teng Lieh Pupo.

Przy stanie 3:0 podszedł do tarczy z lotkami meczowymi – na liczniku miał 38 punktów. Niestety, musiało dojść do fatalnego nieporozumienia, bo 48-latek zaczął… rzucać potrójne. Kolega z drużyny – An-Sheng Lu – miał do niego ogromne pretensje, choć ciężko mu się dziwić – wynik 4:0 wyraźnie poprawiłby ich bilans legowy.

Młodszy z darterów nie mógł się pogodzić z tą sytuacją do tego stopnia, że niezadowolenie na jego twarzy i otwarta krytyka w stronę Pupo trwały jeszcze przez dobrą chwilę.

Tajwańczycy przegrali dwa legi z rzędu, co oznaczało, że zakończą grupę z maksymalnie dwoma punktami i zerowym bilansem.

Jakby tego było mało, do kolejnego nieporozumienia doszło pod koniec meczu. Starszy z darterów – znów przy lotce meczowej – celował i trafił w niewłaściwe pole. Tym razem – koniec końców – obyło się bez konsekwencji…

Tajwan to zeszłoroczna sensacja World Cup of Darts. Wówczas – w tym samym składzie – dotarł do 1/8 finału.

Tomek Przyborowski