Newsy
“Wybrałbym Lakeside, decyzja już zapadła”. Raymond Smith o planach na MŚ
W marcu PDC oficjalnie ogłosiło powstanie ANZ Premier League. Niedawno głos w tym temacie zabrał jeden z głównych faworytów do występu w niej. Raymond Smith przyznał, że nie będzie zainteresowany występem w Alexandra Palace.

Jak mogliśmy dowiedzieć się wcześniej, stawką rozgrywek będzie prawo udziału w mistrzostwach świata PDC. W grze nie zabraknie największych gwiazd darta z Oceanii, między innymi Simona Whitlocka. Udział w tych zmaganiach – według portalu Dartsnews – weźmie również Raymond Smith (oficjalnej decyzji jeszcze nie było, red.). Guru zdążył już pokazać się na londyńskiej scenie, bowiem w 2022 roku otarł się o ćwierćfinał. Wtedy na jego drodze stanął Mervyn King, a spotkanie zakończyło się wynikiem 3:4.
Tym razem Australijczyk wystosował jednak jasną deklarację. – Nie ma sensu brać udziału w turniejach, gdzie na koniec nie mogę odebrać nagrody. Realizowałem założenia, skupiałem się na powrocie do Lakeside i próbowałem się zmusić do przywrócenia gry na optymalny poziom. Mam za sobą dwa lata z czteroletniego planu, nie mogę z tego tak po prostu zrezygnować. Mam więc to z tyłu głowy.
Smith odniósł się również do kosztów podróży oraz strat finansowych w przypadku całkowitej zmiany planów. – Wybrałbym Lakeside, już się do tego zobowiązałem. Jeśli chcę wrócić i zdobyć kartę PDC, wymaga to wiele planowania, więc nie mogę teraz po prostu wyrzucić wszystkiego przez okno. Mam zobowiązania, zarezerwowane wszystkie bilety lotnicze. Dodając do tego dodatkowe 20 dni urlopu, zakwaterowanie, jedzenie, to w przypadku odwołania lotów stracę fortunę.
Raymond Smith will return to Lakeside this year before setting his sights on the PDC pic.twitter.com/rmA6kjn7Dy
— Online Darts (@OfficialOLDarts) June 22, 2025
Wielu może dziwić takie podejście do tematu, jednak dla zawodników z dalszych regionów, turnieje europejskie wiążą się z ogromnym wydatkiem i poświęceniem. W przypadku Guru decyzja wydaje się być jak najbardziej racjonalna. W grudniu przekonamy się czy faktycznie zaowocuje.
