Newsy
Rewanż wzięty. Kciuk triumfatorem Grand Prix w Tarnowie Podgórnym
Krzysztof Kciuk w piątek przegrał finał pierwszych kwalifikacji do Superbet Poland Darts Masters 2024 z Sebastianem Białeckim, ale w sobotę wziął na nim rewanż. W finale trzeciego w tym sezonie Grand Prix POD pokonał go 6:1.
Były posiadacz karty PDC rozpoczął turniej od fazy pucharowej, ponieważ upoważniała go do tego wysoka pozycja w rankingu krajowym. W pierwszych dwóch rundach najadł się jednak sporo stresu. Najpierw po deciderze pokonał Andrzeja Potoczniaka, a później znów musiał rozegrać siedem legów – tym razem w hitowym starciu z Tytusem Kanikiem.
Kolejne dwa mecze przyniosły odrobinę mniej stresu. Wygrane 4:0 z Tomaszem Roszykiem i 4:2 z Łukaszem Wacławskim dały Kciukowi ćwierćfinał. Tam pogrozić zdołał mu August Żeromiński, który w wyścigu do pięciu wygranych partii był w stanie ugrać aż cztery. W półfinale trafił na Artura Podsadę, który w tym sezonie nie był jeszcze klasyfikowany w rankingu Grand Prix, a w tegorocznym Pucharze Polski w Czaplinku dotarł do ćwierćfinału. Gorzowianin, który w 2019 roku był wicemistrzem Polski, w drodze do starcia z Kciukiem w fazie pucharowej stracił jedynie pięć legów w pięciu meczach! Eliminował m.in. Witolda Lewandowskiego (4:1) i Damiana Pałaszewskiego (5:2). W rywalizacji z Kciukiem nie był już w stanie jednak trafić żadnej podwójnej na zamknięcie i przegrał ją do zera.
Z drugiej strony drabinki “atakował” Sebastian Białecki, który w piątek zapewnił sobie udział w Superbet Poland Darts Masters. Jemu też było trudno urywać legi. Po jednym ugrali: Łukasz Kulej, Wojciech Pasiński i Tomasz Wierzba. Tej sztuki nie udało się zrobić w późniejszych fazach Krzysztofowi Engelowi i Piotrowi Łacie. Dopiero krajan z Łodzi – Mirosław Grudziecki – był w stanie w półfinale triumfować w trzech partiach, ale i tak musiał uznać wyższość rywala.
W finale równo było do dwóch legów. Kciuk wystartował przeciętnie, ale i tak był w stanie otworzyć wynik. Po wyrównaniu Białeckiego kolejnego remisu już nie było. Uczestnik ostatnich mistrzostw świata wygrał wszystko do końca rywalizacji, przechodząc drogę z średniej w okolicach 55 punktów do o 30 “oczek” wyższej!
Równolegle toczył się także turniej kobiet. Po pierwszych dwóch imprezach faworytką wydawała się Aleksandra Białecka, która bez straty lega wygrała swoją grupę. W fazie pucharowej nie okazała się jednak bezbłędna. W ćwierćfinale górą była młodziutka Karolina Olczyk, która zrewanżowała się za porażkę w finale zeszłorocznego turnieju Grand Prix we Włocławku. Tym razem także dotarła do meczu o tytuł, ale tam wygrało już doświadczenie. Aleksandra Grzesik-Żyłka oddała rywalce tylko lega i dwulotkowym finiszem z 91 punktów dopięła wygraną 4:1.
Poranek należał natomiast do juniorów. W finale drugiego turnieju dla najmłodszych zmierzyli się reprezentanci Kielc i Krakowa. Kolejno Jakub Malczewski i Franciszek Kalinka dali emocjonujące widowisko. Ten drugi prowadził już 3:0 i 4:2, ale to było za mało, aby sięgnąć po triumf. Malczewski przeprowadził comeback, zamykając po drodze finisze 74, 76 i 68 na spotkanie.
Panowie i panie wrócą do rywalizacji w niedzielę. Start imprez zaplanowano na godzinę 10:30.
III Grand Prix POD, Tarnowo Podgórne – wyniki
Mężczyźni:
Półfinały:
🇵🇱 Krzysztof Kciuk (83.5) 5:0 🇵🇱 Artur Podsada (78.25)
🇵🇱 Sebastian Białecki (83.05) 5:3 🇵🇱 Mirosław Grudziecki (78.18)
Finał:
🇵🇱 Krzysztof Kciuk (85.51) 6:1 🇵🇱 Sebastian Białecki (76.35)
Kobiety, finał:
🇵🇱 Aleksandra Grzesik-Żyłka (55.58) 4:1 🇵🇱 Karolina Olczyk (52.82)
Juniorzy, finał:
🇵🇱 Jakub Malczewski (69.39) 5:4 🇵🇱 Franciszek Kalinka (69.2)