Newsy
“Teraz wiem, co czuł Taylor”. Aspinall wraca z misją obrony tytułu
Nathan Aspinall pojawi się w Blackpool jako ten, który będzie bronił tytułu zdobytego rok temu. Przez ten rok miał wzloty i upadki. Swoimi przemyśleniami między innymi na ten temat, ale nie tylko, podzielił się w wywiadzie dla kanału “Betfred” na platformie YouTube.
Dla światowej piątki zeszłoroczny sukces był drugim takim w karierze, po UK Open 2019. W drodze po końcowe zwycięstwo pokonał Ratajskiego, Nopperta, Dobeya, Cullena i Claytona. Co ciekawe, teraz znów Asp z Noppertem mogą się spotkać na etapie 2. rundy. Na starcie los tym razem przydzielił mu Luke’a Woodhouse’a, debiutanta na scenie World Matchplay. O emocjach jakie mu towarzyszą przed turniejem opowiedział Danowi Dawsonowi.
– To prawdopodobnie moje najdumniejsze osiągnięcie, dopóki nie wygram mistrzostw świata. To niesamowity turniej. Ten budynek, historia World Matchplay. To, co Phil Taylor zrobił w Winter Gardens. Publiczność, fani, walk-ony. 32 najlepszych graczy na świecie, czego chcieć więcej. Oczywiście wygrałem Matchplaya w zeszłym roku i zawsze będzie to zajmowało szczególne miejsce w moim sercu – powiedział Aspinall. Po ostatnim Matchplayu tylko raz udało mu się dotrzeć do najlepszej czwórki turniejowej, podczas tegorocznego Mastersa.
Kontynuował temat Matchplaya. – Mistrzostwa świata i World Matchplay to najważniejsze turnieje. Wygrałem UK Open, które też jest ważne, ale World Matchplay to sami najlepsi gracze, bez szczęśliwych losowań. Żadnych łatwych meczów, grasz z najlepszymi. Długi format, trudne warunki, jest bardzo ciepło. To prawdopodobnie drugi w hierarchii turniej, w którym najtrudniej jest wygrać i to mi się udało.
Nie ominął przy tym tematu urazu, który ciągnie się za nim już od dłuższego czasu. – Nie mogę się doczekać, kiedy zostanę zaproszony na scenę jako obrońca trofeum. Postaram się po prostu zebrać jak najwięcej wspomnień z tego finału. Nie jest tajemnicą, że prawdopodobnie nie jestem w najlepszej formie na ten moment, mam kontuzję, ale dam z siebie wszystko, chcę obronić ten tytuł.
– Przez ostatnie dwa lata zmagałem się z kontuzjami i nadal wygrywam turnieje, więc wyobraźcie sobie, jak dobry będę, kiedy wszystko wróci do normy. Będzie wspaniale, jeśli uda mi się wrócić do pełni sił. Będzie mi bardzo ciężko. Czy moje ramię wytrzyma? Nie wiem, ale dam z siebie wszystko dla moich fanów i mojej rodziny.
Mecz Nathana Aspinalla z Luke’iem Woodhouse’em zamknie pierwszą sesję World Matchplay. Transmisja na platformie Viaplay oraz na PDC.TV.
Sponsor główny
