Newsy
Littler szczęśliwy po tytule. “Kiedyś ich podziwiałem, dziś pokonuję…”
Luke Littler wygrał ósmy turniej w tym sezonie, w tym drugi telewizyjny. Jego łupem padło World Series of Darts Finals i zrobił to w bardzo dominującym stylu. Po wszystkim opowiedział o swoich odczuciach i o pokonaniu po drodze takich nazwisk jak Michael van Gerwen i Raymond van Barneveld.
Tak jak Luke Humphries w World Matchplay, tak i w World Series Finals Littler wygrał turniej, grając wszystkie mecze z średnimi 100+. The Nuke całokształtem przebił starszego kolegę, osiągając przy tym najwyższą telewizyjną triumfującą średnią w tym roku – 103,79. Stał się najmłodszym zwycięzcą World Series of Darts Finals w historii i pobił rekord 180-tek w jednej imprezie. Do tej pory w tej statystyce górował Peter Wright, który w 2016 roku rzucił takich aż 31. Wicemistrz świata to przebił, robiąc to 34-krotnie. Osiągnął też trzecią najwyższą turniejową średnią w historii, ulegając tylko Michaelowi van Gerwenowi. W wywiadzie udzielonym Online Darts zdradził, że czuł się na scenie wyśmienicie, co zaprowadziło go do końcowego sukcesu.
– Bardzo się cieszę, że udało mi się wygrać. Grałem niewiarygodnie przez cały weekend. Fani byli naprawdę w porządku przez cały turniej i cieszę się, że zwyciężyłem. W półfinale i finale czułem, że nikt nie może mnie pokonać. Poczułem się jak na szczycie, jak najlepszy na świecie. To pokazuje, dlaczego przybyłem tutaj jako turniejowa jedynka. Wiem, że mam przed sobą napięty kalendarz. Do końca roku czeka mnie całkiem sporo turniejów telewizyjnych, chcę wygrywać następne ale teraz czas na treningi i przejście do następnego turnieju – powiedział.
Od zachwytu do rywalizacji
Nie zabrakło wątku rywalizacji z Michaelem van Gerwenem. – Nie powiedziałbym, że Matchplay był kiepski. Będę szczery, denerwowałem się przed meczem z Michaelem. To wszystko było dla mnie lekcją i cieszę się, że mogłem go pokonać przed jego publicznością. Nie mogłem w to uwierzyć – właśnie wygrałem dziewięć legów z rzędu i awansowałem do finału – skwitował.
Holenderskie media zapytały o zapatrzenie się w van Gerwena i Raymonda van Barnevelda. Odparł, że kiedy może z nimi rywalizować i z nimi wygrywać, to nie zwraca już na to uwagi. – Nie powiedziałbym, że na nich patrzę, bo teraz z nimi gram. Kiedyś ich podziwiałem, a teraz ich pokonuję – zakończył.
Napięty kalendarz wedle stwierdzenia Littlera ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Pojawi się na Players Championship 20 oraz 21 i podczas European Touru w Budapeszcie. Czy na ostatnią chwilę zrezygnuje z któregoś ze startów na rzecz odpoczynku? Czas pokaże.