Newsy
Nicholson proponuje… darterskie Royal Rumble! „Kibice chcieliby to zobaczyć”
Wrestlerska gala Royal Rumble, która odbyła się pod szyldem WWE w zeszły weekend, odbiła się echem również w kontekście darta – a to dzięki wypowiedzi Paula Nicholsona, który stwierdził, że taki format doskonale sprawdziłby się w darcie. W rozmowie ze Sporting Life tłumaczył, jak wyobraża sobie taki rodzaj imprezy rozegrany przy tarczy.
Royal Rumble, rozgrywany co rok, to format, podczas którego zazwyczaj trzydziestu wrestlerom zostają przydzielone numerki. Wielka batalia rozpoczyna się kiedy numer 1. oraz 2. znajdują się w ringu. Później, w równych odstępach czasu, na polu bitwy pojawiają się kolejni zawodnicy i walczą między sobą, aby wyłonić zwycięzcę – tego, który jako ostatni pozostanie w ringu.
Paul Nicholson uważa, że ten format świetnie sprawdziłby się w darcie. W rozmowie ze Sporting Life wyjaśniał, jak można by rozegrać go przy tarczy: – Należałoby wylosować numer 1 oraz 2, którzy rozegraliby ze sobą mecz w dowolnie wybranym formacie. Do wygranego z pierwszego spotkania wyszedłby kolejny zawodnik, rozlosowany z numerem 3. Później ze zwycięzcą tego meczu grałby numer 4, i tak dalej. Clue tego formatu byłyby jednak zaangażowanie publiczności oraz niespodzianki. Zarówno zwycięzca pozostający na scenie, jak i publiczność, nie wiedzieliby, kto następny wyjdzie do gry, czyj utwór do walk-onu zaraz usłyszą.
Eksperci w rozmowie byli zgodni co do tego, że to właśnie element zaskoczenia miałby być czynnikiem najbardziej porywającym i przyciągającym – zarówno kibiców, organizatorów jak i sponsorów wydarzeń rozgrywanych w takim formacie. Format ten mógłby być jednak kłopotliwy chociażby dla komentatorów, którzy nie mieliby sposobności przygotować się do takiego turnieju jak do eventu, którego skład i pary znane są wcześniej. – To wszystko właśnie nadałoby temu wydarzeniu jeszcze więcej nieprzewidywalności. Fani otrzymaliby coś ekstra, coś w stylu „nie mam pojęcia co zaraz się wydarzy” – tłumaczył Nicholson.
Dywagowano również na temat tego gdzie oraz w jakiej aranżacji to swoiste przysposobienie formatu Royal Rumble do darta mogłoby mieć miejsce. Sugerowano, że taki event mógłby odbywać się w Blackpool, stolicy Matchplaya, lub nawet w Ally Pally. Pomysły odnośnie rearanżacji sceny i stawiania ringu na środku hali, na którym mogliby mierzyć się darterzy świadczą natomiast o tym, że fantazja, jeśli chodzi o wprowadzenie w życie takiej innowacji, może być nieskończona.
– Publiczność potrzebuje jednak zazwyczaj czasu, żeby przyzwyczaić się do czegoś nowego – przyznał obecny w studiu Chris Hammer – (…) Po zapowiedzi takiego eventu część ludzi pewnie będzie mówić: to jakaś dziwna nowinka, to nie jest fajne. Później zobaczą jak to działa, przekonają się, i tak za parę lat taki turniej będzie miał już swoją historię.
To, czy taka innowacja jest dartowi potrzebna zweryfikuje przede wszystkim chęć sponsorów i zawodników do partycypacji w takim projekcie. A jakie jest zdanie kibiców? Potrzebujemy w darcie nowych formatów? I czy ten w stylu Royal Rumble to doskonały pomysł, czy rzecz co najwyżej do przetestowania w Modusie?