Newsy
Nicholson proponuje… darterskie Royal Rumble! „Kibice chcieliby to zobaczyć”
Wrestlerska gala Royal Rumble, która odbyła się pod szyldem WWE w zeszły weekend, odbiła się echem również w kontekście darta – a to dzięki wypowiedzi Paula Nicholsona, który stwierdził, że taki format doskonale sprawdziłby się w darcie. W rozmowie ze Sporting Life tłumaczył, jak wyobraża sobie taki rodzaj imprezy rozegrany przy tarczy.
![](https://laczynasdart.pl/wp-content/uploads/2024/01/Paul-Nicholson-WWE-min.png)
Royal Rumble, rozgrywany co rok, to format, podczas którego zazwyczaj trzydziestu wrestlerom zostają przydzielone numerki. Wielka batalia rozpoczyna się kiedy numer 1. oraz 2. znajdują się w ringu. Później, w równych odstępach czasu, na polu bitwy pojawiają się kolejni zawodnicy i walczą między sobą, aby wyłonić zwycięzcę – tego, który jako ostatni pozostanie w ringu.
Paul Nicholson uważa, że ten format świetnie sprawdziłby się w darcie. W rozmowie ze Sporting Life wyjaśniał, jak można by rozegrać go przy tarczy: – Należałoby wylosować numer 1 oraz 2, którzy rozegraliby ze sobą mecz w dowolnie wybranym formacie. Do wygranego z pierwszego spotkania wyszedłby kolejny zawodnik, rozlosowany z numerem 3. Później ze zwycięzcą tego meczu grałby numer 4, i tak dalej. Clue tego formatu byłyby jednak zaangażowanie publiczności oraz niespodzianki. Zarówno zwycięzca pozostający na scenie, jak i publiczność, nie wiedzieliby, kto następny wyjdzie do gry, czyj utwór do walk-onu zaraz usłyszą.
Eksperci w rozmowie byli zgodni co do tego, że to właśnie element zaskoczenia miałby być czynnikiem najbardziej porywającym i przyciągającym – zarówno kibiców, organizatorów jak i sponsorów wydarzeń rozgrywanych w takim formacie. Format ten mógłby być jednak kłopotliwy chociażby dla komentatorów, którzy nie mieliby sposobności przygotować się do takiego turnieju jak do eventu, którego skład i pary znane są wcześniej. – To wszystko właśnie nadałoby temu wydarzeniu jeszcze więcej nieprzewidywalności. Fani otrzymaliby coś ekstra, coś w stylu „nie mam pojęcia co zaraz się wydarzy” – tłumaczył Nicholson.
Dywagowano również na temat tego gdzie oraz w jakiej aranżacji to swoiste przysposobienie formatu Royal Rumble do darta mogłoby mieć miejsce. Sugerowano, że taki event mógłby odbywać się w Blackpool, stolicy Matchplaya, lub nawet w Ally Pally. Pomysły odnośnie rearanżacji sceny i stawiania ringu na środku hali, na którym mogliby mierzyć się darterzy świadczą natomiast o tym, że fantazja, jeśli chodzi o wprowadzenie w życie takiej innowacji, może być nieskończona.
– Publiczność potrzebuje jednak zazwyczaj czasu, żeby przyzwyczaić się do czegoś nowego – przyznał obecny w studiu Chris Hammer – (…) Po zapowiedzi takiego eventu część ludzi pewnie będzie mówić: to jakaś dziwna nowinka, to nie jest fajne. Później zobaczą jak to działa, przekonają się, i tak za parę lat taki turniej będzie miał już swoją historię.
To, czy taka innowacja jest dartowi potrzebna zweryfikuje przede wszystkim chęć sponsorów i zawodników do partycypacji w takim projekcie. A jakie jest zdanie kibiców? Potrzebujemy w darcie nowych formatów? I czy ten w stylu Royal Rumble to doskonały pomysł, czy rzecz co najwyżej do przetestowania w Modusie?
![](https://laczynasdart.pl/wp-content/uploads/2022/11/logo-dart221.png)