Obserwuj nas

Newsy

“Ani wiary, ani pewności siebie”. Van den Bergh po koszmarnym występie w MŚ

Jeszcze do niedzieli przy nazwisku Dimitriego van den Bergha stało wiele znaków zapytania. Po niedzieli znaki zapytania stały się czerwonymi wykrzyknikami. Belg ma za sobą fatalny występ w pierwszej rundzie mistrzostw świata. Jak przyznał na Instagramie, ten mecz przegrał też w głowie. I to – jak się wydaje – zanim wyrzucił jakąkolwiek lotkę.

Mistrzostwa świata PDC 2026, Dimitri van den Bergh
Co dalej z byłym triumfatorem telewizyjnym? (fot. PDC)

Tylko na jednego lega stać było Dimitriego van den Bergha w pojedynku z Darrenem Beveridge’em. Szkot próbuje się uratować przed utratą karty – do tego potrzebuje jeszcze dwóch zwycięstw. Belg dorównywał mu na dystansie, ale wykorzystał tylko jedną z siedemnastu lotek na podwójnych. Skuteczność na poziomie 5,9% to antyrekord tegorocznych mistrzostw świata.

 

“Było bardzo źle”

Jeszcze przed startem turnieju Dreammaker przekonywał, że jest dobrze przygotowany, a najgorszy czas ma już za sobą. Wydawało się, że coś w tym jest – w październiku grał bowiem na tyle dobrze, że dotarł do ćwierćfinału turnieju podłogowego. To, co wówczas udało się zbudować, najwyraźniej ulotniło się przed połową grudnia.

“Nie ma słów na to, co dziś się wydarzyło. Poza tym, że było bardzo źle. Wiem, że ciężko pracowałem, ale na scenie nie miałem ani wiary, ani pewności siebie” – napisał van den Bergh już po spotkaniu.

“Nadal chcę jednak podziękować za wsparcie, które otrzymuję z całego świata. I wszystkiego najlepszego dla Darrena Beveridge’a – powodzenia, stary”.

“Pewnego dnia wrócę, bo ciężko na to pracuję”.

 

Źródło: Instagram / dimitri.vandenbergh.77

 

Belg był rozbity, ale reakcje fanów poprawiły mu nastrój, co przyznał w jeszcze jednym wpisie. “To niewiarygodne, nie spodziewałem się tego. Dziękuję za całe wsparcie. W tym trudnym czasie sprawiacie, że się uśmiecham. Jesteście niesamowici. Nadal będę trenował. Wrócę” – napisał.

 

Źródło: Instagram / dimitri.vandenbergh.77

 

Sezon prawdy?

To odległa wizja, ale coraz częściej mówi się o potencjalnej utracie karty przez van den Bergha. Choć w tej chwili zajmuje on 24. miejsce w rankingu PDC Order of Merit, prawie 80% jego dorobku finansowego pochodzi z sezonu 2024. Od lutego przystąpi do regularnej obrony ponad 260 tysięcy funtów.

Dodatkowy problem: Dreammaker o wszystko musi walczyć od zera. Niemal na pewno nie utrzyma 24. miejsca w rankingu, więc nie uzyska odgórnej kwalifikacji do World Masters. Nie liczy się także w wyścigach do World Matchplay i World Grand Prix. Z kolei w rankingu ProTouru zajmuje 92. miejsce, więc o automatycznych kwalifikacjach do European Touru nie ma mowy – tak samo jak o rozstawieniach w turniejach podłogowych. Belg musi budować, ale na razie nie ma na czym.

 

 

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama