Dwa zwycięstwa Wacławskiego. Polak zaczął rywalizację o finały Modusa

Po trzydniowej rywalizacji w grupie A, Łukasz Wacławski zajął ostatnie miejsce, przechodząc tym samym do grupy C. Oprócz Polaka w jej skład wchodzą: Paul Dulson, Richie Burnett, Jason Heaver, Dan Astbury oraz Tom Lonsdale.

Wacławski rozpoczął czwartkowe zmagania od starcia z Tomem Lonsdale’em. Początek spotkania był dość obiecujący — The Hound skutecznie ustawił się ze 166 punktów na topa i bez problemu zakończył lega przy kolejnym podejściu. Było to pierwsze przełamanie, już na otwarcie meczu. Polak szybko powiększył przewagę do dwóch legów, korzystając z faktu, że Lonsdale nie wykorzystał swojej szansy na odrobienie strat, mimo że jako pierwszy miał okazję zamykać partię. W kolejnej odsłonie, otwieranej przez Anglika, zaczął prezentować wyższy poziom gry niż Wacławski. W efekcie doprowadził do remisu 2:2, a następnie wyszedł na prowadzenie 3:2, stawiając Polaka w trudnej sytuacji. The Hound jednak nie ugiął się pod presją — pewnie wygrał swojego lega i doprowadził do decidera. Niestety, w decydującej partii Lonsdale okazał się wyraźnie lepszy.

Na kolejne starcie rozgrywane na pełnym dystansie Wacławski nie musiał długo czekać — taki scenariusz miał miejsce już w jego następnym pojedynku, tym razem z Danem Astburym. Już na „dzień dobry” Polak miał okazję zaprezentować swoje umiejętności, schodząc ze 108 punktów. Niestety, zabrakło mu skuteczności na podwójnej 16. Obaj zawodnicy konsekwentnie utrzymywali swoje legi, realizując ten plan w stu procentach. To oznaczało tylko jedno — o zwycięstwie zadecyduje decider. Pierwsze lotki meczowe miał Astbury, ale nie zdołał ich wykorzystać. Wacławski nie zamierzał tracić czasu — już przy pierwszej okazji trafił w podwójną i pewnie zakończył mecz na swoją korzyść.

Znacznie mniej pozytywów można było dostrzec w spotkaniu z Jasonem Heaverem. Tsunami od samego początku zdominował na dystansie The Hounda — było to widoczne gołym okiem. Gdy dochodziło do rzutów na podwójne, Heaver również nie miał litości, kończąc legi z dużą skutecznością. Mecz zakończył się wynikiem 4:0 dla Anglika, który zagrał ze średnią 92-punktową — aż o 12 więcej niż Wacławski — i tylko raz pomylił się przy zamknięciu lega. Tego dnia nikt nie zdołał go pokonać.

Podobny przebieg miał mecz z Richie’em Burnettem. Walijczyk zwyciężył 4:1, kończąc spotkanie efektownym checkoutem ze 102 punktów. Wacławski zdołał wygrać jedynego lega po imponującym zejściu ze 109. Niestety, nie miał zbyt wielu okazji do rzucania podwójnych — wszystko przez bardzo solidną i skuteczną grę Burnetta.

Na zakończenie zmagań Polak dołożył do swojego dorobku drugie zwycięstwo — tym razem w starciu z Paulem Dulsonem. Choć obaj zawodnicy mieli sporo problemów z trafianiem podwójnych, to właśnie Wacławski czterokrotnie skutecznie zamknął lega, co pozwoliło mu odnieść pewne zwycięstwo 4:1.

Już jutro Wacławski rozegra ostatnie pięć pojedynków, które zadecydują o awansie do fazy finałowej. Początek rywalizacji od godziny 14:00. Transmisja dostępna na kanale YouTube Modus Super Series.

Łukasz Wacławski w MODUS Super Series – wyniki sesji czwartkowej:

 Łukasz Wacławski (81,94) 3:4  Tom Lonsdale (85,47)

Łukasz Wacławski (77,83) 4:3 Dan Astbury (78,76)

Łukasz Wacławski (80,24) 3:4  Jason Heaver (92,49)

Łukasz Wacławski (87,88) 1:4  Richie Burnett (92,04)

Łukasz Wacławski (84,10) 4:1  Paul Dulson (80,44)

Tabela grupy C

Poz.	Zawodnik	Mecze	Bilans	Punkty
1	Jason Heaver	5	+16	10
2	Tom Lonsdale	5	+3	6
3	Dan Astbury	5	+2	4
4	Łukasz Wacławski	5	-4	4
5	Richie Burnett	5	-5	4
6	Paul Dulson	5	-12	2

Dwóch najlepszych graczy awansuje do sobotnich finałów tygodnia, gdzie dołączą do zwycięzcy grupy A i trzech zawodników z grupy B.

Jurek Marciniak