Newsy
ET7: kłopoty Nijmana, świetny Vandenbogaerde. Kontrowersyjna postawa Huybrechtsa
Pierwsza sesja turnieju European Tour w Rosmalen za nami. Największą niespodziankę sprawił reprezentant gospodarzy – Jeffrey Sparidaans, pokonując Andrew Gildinga. W bólach rodziło się także zwycięstwo jego rodaka – Wessela Nijmana. Błysnął z kolei Mario Vandenbogaerde. Show – w nie do końca pozytywnym sensie – skradł jednak Kim Huybrechts.

Zmagania w bardzo dobrym stylu otworzył Ricardo Pietreczko. W początkowej fazie spotkania jego rywal – Karel Sedlacek cały czas był minimalnie z tyłu, co nie przekładało się na wygrane legi. Niemiec szybko wysforował się czterolegowe prowadzenie, którego nie oddał już do końca. W kolejnej rundzie zameldował się także jego rodak, Max Hopp. Maximiser trafił na kiepsko dysponowanego Luke’a Woodhouse’a i pewnie triumfował 6:3. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby w szóstym legu wykorzystał seryjne pomyłki na podwójnych Anglika. Ostatecznie Woody domknął tę partię w… 9. kolejce!
Mieszane odczucia po pierwszej sesji mogą mieć miejscowi kibice w Rosmalen. Honor gospodarzy obronił jedynie Sparidaans. Kwalifikant zagrał przyzwoity mecz na średniej 92,19 i wyeliminował byłego mistrza UK Open – Gildinga. Nieco lepiej zaprezentował się Nijman, jednak ten mierzył się z innym Holendrem – Berrym van Peerem. 25-latek wracał ze stanu 0:3 i gdy wydawało się, że przejął kontrolę nad meczem, do gry powrócił Bionic. Van Peer wypracował sobie trzy lotki meczowe, ale tych nie wykorzystał. Nijman triumfował po deciderze.
W drugiej rundzie nie zobaczymy także Nielsa Zonnevelda, który trafił na świetnie dysponowanego Mario Vandenbogaerde. Super Mario był niekwestionowanie najlepszym zawodnikiem tego popołudnia. Średnia niemal 100-punktowa i świetne double nie pozostawiły złudzeń rywalowi. Belg w kolejnej rundzie zmierzy się z Dannym Noppertem i niewykluczone, że poprawi swój najlepszy wynik w ramach European Touru. Do tej pory jeszcze ani razu nie dotrwał do ostatniego dnia zmagań.
Do nietypowej sytuacji doszło w końcówce starcia Ritchiego Edhouse’a z Kimem Huybrechtsem. Belg – z uwagi na miejsce rozgrywania turnieju – mógł liczyć na “wsparcie” ze strony kibiców. W deciderze doszło do nerwowej końcówki – obaj gracze pomylili się przy lotkach meczowych, ale Anglik (mimo gwizdów) zdołał domknąć sprawę. Całość skwitował cieszynką, która… nie spodobała się Huybrechtsowi.
MADHOUSE ESCAPES!
— PDC Darts (@OfficialPDC) May 23, 2025
Another game of twists and turns
The reigning European Champion is through to the second round of the Dutch Darts Championship, edging past Kim Huybrechts in a decider!
📺 https://t.co/YyBPPwoMK8 #ET7 | R1 pic.twitter.com/G9HXffZFud
Sesja wieczorna wystartuje o godz. 19:00.
ET7: wyniki sesji popołudniowej – dzień 1.
Ricardo Pietreczko (96,14) 6:1
Karel Sedlacek (91,89)
Wessel Nijman (97,91) 6:5
Berry van Peer (90,44)
Martin Lukeman (96,84) 6:2
Lukas Wenig (89,71)
Ryan Joyce (84,39) 6:5
Jeffrey de Zwaan (85,57)
Niels Zonneveld (95,08) 4:6
Mario Vandenbogaerde (99,76)
Ritchie Edhouse (81,12) 6:5
Kim Huybrechts (86,52)
Andrew Gilding (84,72) 2:6
Jeffrey Sparidaans (92,19)
Luke Woodhouse (84,86) 3:6
Max Hopp (87,43)
