Gilding się obudził. Ratajski odpadł z World Matchplay

Już od startu było jasne, że to nie będzie spacerek. Polak bardzo źle wszedł w mecz i natychmiast stracił lega przy swoim rozpoczęciu. Mieliśmy prawo zadrżeć: Gilding przywitał się maksem i pierwszą trafioną lotką na topie. Wprawdzie po chwili Polish Eagle odrobił straty (również dokładając maksa), ale trzecia partia znów padła łupem Anglika. 1:2 – od początku trzeba było gonić.

Tuż przed przerwą obaj pewnie utrzymali “podania”. Po okresie rewelacyjnej gry na ponad 100-punktowej średniej Goldfinger zwolnił w piątej partii, pozwalając Ratajskiemu na zamknięcie lega ze 107 punktów bez większej presji.

Po powrocie na scenę Gilding wrócił jednak do genialnej gry. Perfekcja na podwójnych i trafianie niemal wszystkiego na potrójnej dwudziestce doprowadziły go do 105-punktowej średniej i wyniku 5:2. Nie pomagała nawet dobra gra naszego reprezentanta.

Wprawdzie pojawiła się szansa na zniwelowanie strat i odrobienie jednego z przełamań, ale wtem przyszły kłopoty na zewnętrznym pierścieniu. Ratajski dwukrotnie pomylił się na podwójnej ósemce. Anglik tego dnia takich błędów nie wybaczał i znów z łatwością zamknął lega na topie. Następna partia przyniosła następne błędy i podwyższenie wyniku. Pocieszenie stanowił efektowny finisz ze 128 na czerwonym środku, ale przy stanie 7:3 ciężko było już wierzyć w cokolwiek.

Wiara pojawiła się jeszcze tylko na chwilę. Po przerwie Polak wygrał dwie partie i był bliski wygrania trzeciej, ale nie wykorzystał szansy skończenia 78 punktów. To niestety zamknęło mecz.

Od stanu 8:5 Ratajski wyraźnie obniżył loty i nie ugrał już żadnego lega. Gilding wygrał 11:5.

Rywalem Goldfingera w ćwierćfinale będzie Michael van Gerwen lub Joe Cullen.

World Matchplay 2024 – 1/8 finału

Krzysztof Ratajski 5:11  Andrew Gilding

Średnie: 95,19 – 98,30

Podwójne: 31,3% – 50,0%

Maksy: 3 – 6

Tomek Przyborowski