PDC
“Jeszcze o mnie usłyszycie”. Smith zapowiada powrót w Ally Pally
Końca dobiega jeden z najgorszych sezonów w karierze Michaela Smitha, a na pewno najgorszy w porównaniu z ostatnimi jej latami. Teraz jednak pora na mistrzostwa świata, w których dobry wynik może sprawić, że wszyscy zapomną o tegorocznych niepowodzeniach.
Sezon 2025 był dla Smitha ciężki nie tylko przez aspekty sportowe, lecz także zdrowotne. Nie chcą go bowiem opuszczać kontuzje. Zmaga się z problemami z barkiem oraz kostką. Przez cały rok nie zdołał wygrać ani jednego turnieju, a mecze często przegrywał w złym stylu. Nadzieję na lepsze jutro dał jednak ćwierćfinał Grand Slama.
Teraz przyszła pora na najważniejszy turniej roku – mistrzostwa świata PDC. – Powrót do Ally Pally jest zawsze ekscytujący. To uczucie nie mija ani na moment, odkąd zadebiutowałem tutaj w meczu przeciwko Co Stompe w edycji 2011/12 – opowiedział w rozmowie z PDC.
Wielki powrót?
– Prawda jest taka, że jeśli tutaj sięgnąłbym po tytuł mistrza świata, to wszyscy zapomnielibyśmy o ostatnich 11 miesiącach. Jeden turniej może zmienić obraz całego roku – dodał.
W wyniku nieudanych występów w tegorocznych rozgrywkach, Bully Boy przystąpi do zmagań w czempionacie PDC jako 28. zawodnik świata. Sam zapowiada jednak swój powrót. – Jeszcze o mnie usłyszycie, nie powiedziałem ostatniego słowa. Jeśli tak miałoby być, to przecież już porzuciłbym wszystko w tym roku.
– Ale ja nie odpuszczę, dopóki nie dostanę tego, czego chcę. Ostatnie miesiące pokazały to dobitnie. Pod kątem treningów wracam do miejsca, w którym byłem niegdyś. Dobrze punktuję i zamykam. Teraz tylko trzeba to przenieść na scenę w Ally Pally. Czuję się dobrze, może nie osiągnąłem 100-procentowej formy, ale jestem gotowy – kontynuował.
Poprzednia edycja nie była dla niego szczęśliwa, bowiem już w pierwszym meczu przegrał 2:3 z Kevinem Doetsem. Teraz na start turnieju zmierzy się z Lisą Ashton i z dużym prawdopodobieństwem będzie musiał stawić czoła nieprzychylności publiki. Jak były mistrz świata zapatruje się na to spotkanie? – Nie mogę się doczekać. Lisa umie mocno punktować, ale ja też to potrafię. Mam nadzieję, że będę dla niej zbyt silny. Przede wszystkim muszę poradzić sobie z emocjami, aby mnie nie przytłoczyły. Muszę też utrzymać koncentrację.
Pojedynek ten będzie drugim w całych mistrzostwach świata. Zaplanowano go na 21:00, na czwartek 11 grudnia. Niedługo potem na scenie pojawi się urzędujący mistrz świata – Luke Littler. Transmisję w internecie przeprowadzi TVP Sport. Mecze można oglądać także za pośrednictwem strony oraz aplikacji Superbet.








