Kirk Bevins zirytowany… powolnymi kierowcami. “Tak zawsze robią starsze osoby”

Kirk Bevins regularnie dzieli się przemyśleniami i doświadczeniami na temat środków transportowych w różnych częściach Europy. Podczas obecności w Paryżu był podirytowany skomplikowanym systemem sprzedaży biletów pociągowych, a w Szwajcarii jednym z problemów były szafki bagażowe, które przyjmowały jedynie monety. Jako że arbiter regularnie odwiedza też Niemcy podczas turniejów European Touru, naszych zachodnich sąsiadów także nie ominęła krytyka z powodu “wiecznie opóźnionych i odwołanych pociągów”.

Co ciekawe, niedawno oberwało się także Polsce. “Stacja w Katowicach to pretendent do miana najgorszej stacji w Europie. zaraz za Birmingham. Wasze oznaczenia są fatalne i w niczym nie pomagają. Przez 40 minut ganiałem i próbowałem znaleźć kogoś, kto mi pomoże. A i tak dalej nie wiem, jak mam się dostać na zastępczy autobus. (…) Poleciłem koledze, który przyjedzie w przyszłym tygodniu, żeby omijał to miejsce szerokim łukiem” – napisał.

Kolejny tydzień to kolejne problemy Anglika – tym razem samochodowe. We wpisie na platformie X nie ukrywał irytacji powolnymi kierowcami.

“Jazda z prędkością 35 mil na godzinę przy limicie 50 mil albo jazda 40 mil na godzinę na krajowej drodze szybkiego ruchu nie powinna być dozwolona. Tymczasem starsze osoby ciągle tak robią. Wiem, że osiąganie limitów nie jest celem, ale tak wolna jazda powoduje korki i zachęca do niebezpiecznego wyprzedzania” – stwierdził Bevins, dodając przy tym tag “#Makeover70sretaketheirtest”, który można zrozumieć jako propozycję o treści: “niech osoby po 70. roku życia wykonują jeszcze raz test na prawo jazdy”.

Być może apele są słuszne, być może nie. Jedno jest pewne – na pewno to nie koniec transportowych przygód znanego arbitra.

Tomek Przyborowski