Obserwuj nas

Newsy

Littler o krok za Humphriesem. “Nadszedł mój czas. To on musi się bronić”

Znowu on – rzekło zapewne wielu. Luke Littler okazał się najlepszy na przestrzeni tygodnia zmagań w ramach World Grand Prix. Na ostatniej prostej pokonał Luke’a Humphriesa i tym samym sięgnął po kolejnego majora w swojej karierze.

Luke Littler, Luke Humphries, World Grand Prix 2025, finał
Luke Littler wygrał World Grand Prix 2025 (fot. Simon O'Connor / PDC)

Van Veen, de Decker, Price, Clayton i Humphries – żaden z nich nie podołał Luke’owi Littlerowi w tegorocznym World Grand Prix. Najbliżej był Iceman, który miał nawet lotki na to, aby wyrzucić mistrza świata z turnieju, jak już jednak wiemy – tak się nie stało.

W ostatnim spotkaniu młody Anglik pokonał 6:1 lidera światowego rankingu. Wynik nie do końca oddaje przebieg spotkania. Co prawda, The Nuke był lepszy, lecz aż w pięciu setach wygrywał z rywalem w deciderze. Jednak nie ma co też ujmować mistrzowi świata, bo “dojechać” w odpowiednim momencie też trzeba umieć. – Zwycięstwo smakuje niesamowicie, to przecież najcięższy możliwy – poza oczywiście czempionatem – turniej do wygrania. Pokonanie czterech triumfatorów World Grand Prix w czterech kolejnych meczach, to coś niebywałego – mówił na konferencji pomeczowej zwycięzca.


W pogoni za “jedynką”

Littler jest o krok od pierwszego w światowym rankingu Cool Hand Luke’a. Dzieli ich niespełna 71 tysięcy funtów. Warto jednak zwrócić uwagę na nadchodzące turnieje, bowiem starszy z Anglików będzie bronił m.in. 120 tysięcy za PC Finals, 150 tysięcy za Grand Slama oraz 500 tysięcy za MŚ. – Dopóki nie będę numerem jeden, nie nazwę się najlepszym na świecie. To miano należy do lidera rankingu. Teraz jestem jedynie 70 tysięcy za Lukiem, a to on musi wszystkiego bronić.

Na początku roku była między nami przepaść, teraz jednak kiedy wygrałem parę European Tourów, Matchplaya oraz World Grand Prix, to postawiłem tym samym Luke’a pod ścianą. Jestem tuż za nim, lecz nie mogę ciągle o tym myśleć – kontynuował.

Ponadto triumfatora zapytano o to, czy uważa, że w ciągu paru najbliższych lat będzie niczym Phil Taylor nieosiągalny na każdej płaszczyźnie. – To, co robił Phil, było niewyobrażalne. Wtedy nikt go nie mógł dogonić, jednak dart się zmienia. Teraz można przegrać z każdym, niezależnie od tego, który jest w rankingu. Gra znacznie ewoluowała.

Poza tym Littler przyznał, że ma świadomość, że rywale nie pozwolą mu daleko odskoczyć. – Jestem pewien, że Luke teraz odpocznie i wróci. To samo tyczy się innych wielkich nazwisk, pokroju Michaela van Gerwena. On na pewno powróci. Teraz jednak nadszedł mój czas.

Następny cel mistrza świata? – Mistrzostwa Europy, to na nich na pewno skupiam się w następnej kolejności. Ponadto – co bliżej – potrzebuję zebrać jeszcze trochę pieniędzy podczas środowych i czwartkowych zmagań w podłogówkach, aby pojechać do Minehead.

Aczkolwiek co ciekawe, poczynania świeżo upieczonego mistrza WGP będziemy mogli śledzić już od poniedziałku, bo zapowiedział, że uda się do Wigan, aby wziąć udział w młodzieżowych mistrzostwach świata.


ZOBACZ TEŻ
2025 Players Championship 31-32. Transmisja, zasady, kto zagra?
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama