Obserwuj nas

Newsy

ME: van Veen niczym burza, festiwal pudeł Smitha i Schindlera

Sobota to dzień, który wyłoni wszystkich ćwierćfinalistów tegorocznych mistrzostw Europy. Pierwsze bilety do najlepszej ósemki zostały rozdane po południu. Ich szczęśliwymi posiadaczami stali się m.in. Gian van Veen i Michael van Gerwen.

Gian van Veen, mistrzostwa Europy 2025
Gian van Veen (fot. Michael Copper / PDC)

Po dwóch dniach pełnych pojedynków, w Dortmundzie pozostało szesnastu zawodników, którzy podczas dwóch sobotnich sesji wyłonią spośród siebie tegorocznych ćwierćfinalistów mistrzostw Europy.


Dominacja van Veena

Zmagania w ramach 1/8 finału z wysokiego C rozpoczął Gian van Veen, który mierzył się z Ryanem Searle’em. Już po rozpoczęciu spotkania nie było żadnych złudzeń – Anglik nie miał zbyt wielkich szans, aby ograć świetnie dysponowanego Holendra. Heavy Metal dostał cztery lotki na double’ach i dwie z nich znalazły swój cel. W tym raz przy zejściu ze 130 punktów.

Jak się jednak okazało – nie był to najwyższy checkout meczu. Van Veen mknął do mety nie oglądając się za siebie, a dziesiątą partię zamknął pierwszym w tym turnieju big fishem. W całym spotkaniu The Giant zanotował siedem maksów. Co więcej, różnica w średniej między zawodnikami wyniosła ponad 20 punktów. Ponadto od najwyższej średniej turnieju – 109,98, którą Humphries osiągnął przeciwko Ratajskiemu – dzieliło go… sześć setnych.


W dość komfortowy sposób miejsce w najlepszej ósemce zapewnił sobie Michael van Gerwen wygrywając z Chrisem Dobeyem. Na pierwszą przerwę Holender schodził z zaliczką (4:1), a tuż po niej miał ochotę na nine-dartera, lecz zatrzymał się na siedmiu perfekcyjnych rzutach. Anglik starał się korzystać z pudeł rywala, jednak sam nie był najcelniejszy i przez większość spotkania znajdował się krok lub dwa za MvG. Obaj zagrali ze średnią 100+, ale Hollywood zdołał ugrać pięć partii, a to za mało, aby myśleć o 1/4 finału.


Koncert pudeł

Rozochocony zwycięstwem nad Price’em Daryl Gurney przystąpił do meczu z Rossem Smithem. Anglik od początku miał problemy z podwójnymi, bowiem do zdobycia pierwszego lega potrzebował aż szesnastu prób. W ogólnym rozrachunku zaledwie 6 z 27 lotek zamienił na cenny punkt. Irlandczyk może nie był o niebo lepszy pod tym względem (10/24 próby), ale potrafił dołożyć od siebie “coś ekstra”. Przez to rozumieć można trzy ponad 100-punktowe finisze: 116, 122 oraz 124, które otworzyły mu wrota do ćwierćfinału.


Smudger nie był jedynym, który koncertowo marnował nadarzające się okazje. W podobny sposób z Dortmundem pożegnał się faworyt publiczności – Martin Schindler. Niemiec był o jedną lotkę lepszy od Smitha (7/27 – 25,9% skuteczności). Pod względem właśnie podwójnych bił go na głowę Ryan Joyce, który pomylił się zaledwie pięć razy (10/15 – 66,7%), czym wprawił w niezadowolenie niemiecką widownię. – Może nie jestem najlepszy na punktacji, ale jeżeli rywal marnuje taką liczbę lotek na double’ach, to jestem tu po to, aby go ukarać – mówił Relentless w pomeczowym wywiadzie.

Sesja wieczorna rozpocznie się około 19.00. Transmisja dostępna jest w PDC.tv. Jednakże wszystkie mecze mistrzostw Europy można oglądać także za pośrednictwem aplikacji oraz strony internetowej Superbet.


Mistrzostwa Europy 2025, 1/8 finału, sesja popołudniowa – wyniki

Ryan Searle (87,42) 2:10 Gian van Veen (109,92)

Daryl Gurney (92,54) 10:6 Ross Smith (91,06)

Martin Schindler (93,71) 7:10 Ryan Joyce (92,23)

Chris Dobey (101,21) 5:10 Michael van Gerwen (100,76)

W ćwierćfinałach Joyce zagra z van Veenem, a Gurney z van Gerwenem.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama