Obserwuj nas

Newsy

Największa hegemonia w darcie? Razma po raz dziesiąty mistrzem Łotwy

W życiu są pewne trzy rzeczy: śmierć, podatki oraz zwycięstwo Madarsa Razmy w Latvijas Cempionats. W ubiegły weekend 36-latek po raz czwarty z rzędu został mistrzem kraju.

Źródło treści: ManLV

Pomimo ośmiu lat z kartą PDC Madars Razma nie może pochwalić się choćby jednym tytułem w ProTourze. Co prawda był on trzykrotnie w finale podłogówki, jednak za każdym razem musiał uznać wyższość rywala. Pomimo braku sukcesów na scenie międzynarodowej w swoim kraju jest prawdziwym dominatorem i śmiało można go nazwać “łotewskim Philem Taylorem“.

26 stycznia w Bellevue Park Hotel Riga odbyła się 34. edycja darterskich mistrzostw Łotwy. Turniej był rozgrywany w systemie grupy + faza pucharowa. Co ciekawe, w grupie Razmatazz doświadczył porażki, przegrywając w deciderze z Kristapsem Mickusem. W półfinale natomiast mierzył się z Naurisem Gleglu, którego fani mogą kojarzyć z występu w World Cup of Darts. Razma pokonał kolegę z reprezentacji 6:1, po czym w finale zdominował Janisa Pinke, wygrywając bez straty lega. 36-latek zakończył spotkanie ze średnią 92,29, po drodze kończąc lega trzynastą lotką. – Moja gra odbiegała od tego, co chciałbym prezentować, ponieważ tuż za rogiem turniej World Masters. Wciąż jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję na kolejny udany turniej – podsumował Razma.

Dla ćwierćfinalisty World Grand Prix 2022 był to dziesiąty tytuł mistrza Łotwy, a zarazem czwarty z rzędu. Pierwszy triumf odniósł w 2010, a w ciągu następnych sześciu lat wygrywał czterokrotnie. Złośliwi mogliby powiedzieć, że nie ma na krajowym podwórku żadnej realnej konkurencji. Jest to po części prawda, co widać w Nordic&Baltic Tour, gdzie Valters Melderis, najwyżej sklasyfikowany Łotysz, zajął dopiero 19. miejsce. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że dart w tym państwie bardzo szybko się rozwija, za sprawą czego pojawia się wiele młodych talentów.

Jednym z nich jest Ralfs Laumanis, który podczas zeszłorocznych mistrzostw kraju był bliski sprawienia ogromnej sensacji. W półfinale 16-latek zmierzył się z Razmą. W meczu miał aż dziesięć kolejek 140+ oraz zakończył mecz ze średnią 95,28. Ostatecznie przegrał z zawodnikiem PDC 3:6, jednak jakiś czas później zrewanżował się i wygrał nim w jednym z kolejnych turniejów. Warto również odnotować udaną kampanię w Q-Schoolu Dimitriego Zhukova – innego z Łotyszów.

ZOBACZ TEŻ
"Po 1,5 roku znów gram bez bólu". Jak stolik do kawy mógł zrujnować sezon van den Bergha?
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama