Nebrida wygrał z Crossem! Pozostali faworyci grają dalej

Jak zaczynać sezon to najlepiej od niespodzianki – pomyślał być może Paolo Nebrida i swój misterny plan wcielił z miejsca w życie. Nie byle jaki rywal, bo Rob Cross, zdołał ugrać w starciu z Filipińczykiem trzy legi. Choć na dystansie radził sobie lepiej od Nebridy, kluczowy okazał się brak skuteczności na podwójnych, co skrzętnie wykorzystał reprezentant Filipin. 

Swojego rywala na dystansie zdominował także Gerwyn Price, jednak on w pojedynku z Lok-Yin Lee potrafił lepiej wykorzystać okazje na double’ach. Do wygranej Walijczykowi wystarczyło jedno przełamanie w trzecim legu i spokojne kontrolowanie własnego licznika.

Problemów z awansem do ćwierćfinału nie miał Stephen Bunting, który w ośmiu legach pokonał jedynego Hindusa w stawce – Nitina Kumara. Półfinalista mistrzostw świata rozpoczął mecz z przytupem popisując się finiszem ze 145 punktów, przełamując od razu swojego rywala. Kumar nie był w stanie zniwelować przewagi półfinalisty mistrzostw świata.

Debiutujący w cyklu World Series Chris Dobey zmierzył się z reprezentantem Bahrajnu Bassimem Mahmoodem. Zawodnik gospodarzy po raz drugi zagrał w turnieju cyklu World Series rozgrywanym w jego kraju… i po raz drugi nie udało mu się ugrać nawet jednego lega. Hollywood pomylił się na podwójnych tylko raz i prezentował solidną grę na dystansie, okraszoną czterema maksami.

Lider światowego rankingu Luke Humphries w identycznym stosunku pokonał drugiego z Bahrańczyków – Abdullę Saeeda. Anglik zrobił to w jeszcze lepszym stylu niż Dobey, notując jako pierwszy zawodnik w nowym sezonie średnią powyżej 100 punktów. Dorzucił do tego dwa finisze powyżej 100 punktów i 100-procentową skuteczność na podwójnych.

Jako pierwszy formę świeżo upieczonego mistrza świata sprawdził Lourence Ilagan. Luke Littler nie miał łatwej przeprawy. Ilagan dzielnie walczył na dystansie i do dwóch legów wygranych przy swoim liczniku dorzucił także przełamanie w siódmym legu. To podrażniło Littlera, który w następnej rozgrywce zrewanżował się Filipińczykowi popisując się checkoutem ze 142 punktów. Trafiony top w kolejnym legu zakończył sprawę i umożliwił Anglikowi dalszą walkę o obronę tytułu. 

Miejsce w najlepszej ósemce turnieju zapewnił sobie także Peter Wright. Choć spotkanie z Alexisem Toylo rozpoczęło się od przełamania licznika przez Filipińczyka, kolejne pięć partii padło łupem doświadczonego Szkota. Kiedy wydawało się, że Wright dokończy szybko dzieło, Toylo zdołał wygrać dwie partie. Był bliski wygrania kolejnej, ale finiszem ze 160 punktów Peter Wright rozstrzygnął losy meczu. 

Jako ostatni kibicom zgromadzonym w arenie na torze Sakhir zaprezentowali się Nathan Aspinall i Xiaochen Zong. Chińczyk wygrał pierwszego lega w meczu, jednak potem do głosu doszedł Anglik, który triumfował w pięciu kolejnych. Zong zdołał wygrać jeszcze jedną partię, ale w żadnym momencie przewaga Aspinalla nie podlegała dyskusji. Trafiona podwójna dwudziestka w ósmym legu zagwarantowała Aspinallowi przynajmniej jeden mecz w piątkowy wieczór. 

Bahrain Darts Masters 2025, wyniki 1. dnia:

Rob Cross (86,30) 3:6 Paolo Nebrida (82,37)

Gerwyn Price (92,68) 6:3 Lok-Yin Lee (84,57)

Stephen Bunting (95,61) 6:2 Nitin Kumar (92,36)

Chris Dobey (93,94) 6:0 Bassim Mahmood (76,90)

Luke Humphries (103,66) 6:0 Abdulla Saeed (62,30)

Luke Littler (94,36) 6:3 Lourence Ilagan (82,50)

Peter Wright (91,87) 6:3 Alexis Toylo (89,50)

Nathan Aspinall (95,42) 6:2 Xiaochen Zong (81,47)

Michał Trybusz