Obserwuj nas

Newsy

Niełatwe otwarcie Humphriesa. “Van Veen? Wie, że może mnie pokonać”

Już w najbliższą sobotę rusza tegoroczny World Matchplay. W roli obrońcy tytułu przystąpi Luke Humphries, jednakże początek nie będzie dla niego prosty. W meczu pierwszej rundy zmierzy się z Gianem van Veenem.

Luke Humphries, Gian van Veen, wywiad PDC, World Matchplay 2025
Luke Humphries gotowy na pojedynek z Gianem van Veenem (fot. PDC, Sebastian Doppstadt / PDC Europe)

World Matchplay rozpocznie się w sobotę, 19 lipca i potrwa do niedzieli, 27 lipca. W turnieju zagra 32 zawodników. 16 rozstawionych zakwalifikowało się z rankingu PDC Order of Merit, zaś 16 nierozstawionych – z rankingu rocznego PDC ProTour. Wydarzenie otworzy spotkanie Jamesa Wade’a z Joe Cullenem. Pierwszego dnia obejrzymy także broniącego tytułu Luke’a Humphriesa, który nie będzie miał łatwego zadania, bowiem przyjdzie mu stawić czoła Holendrowi – Gianowi van Veenowi.

Obronić koronę zdołało trzech zawodników w całej historii turnieju. Byli to Rod Harrington, Phil Taylor oraz Michael van Gerwen. Czy Cool Hand Luke dołączy do tego grona? Przekonamy się niebawem.


Potrzeba więcej pracy…

Na kilka dni przed rozpoczęciem zmagań w Blackpool, światowa “jedynka” udzieliła wywiadu PDC. Rozmowę poprowadził Paul Robinson, były bramkarz angielskiego klubu piłkarskiego Leeds United, którego Humphries jest zadeklarowanym kibicem. Na samym starcie przyznał, że ma świadomość, iż aby wejść na najwyższy poziom, musi ćwiczyć jeszcze więcej niż dotychczas. – Wierzę, że mogę grać lepiej, lecz muszę pracować i trenować więcej. Nie mogę poddać się i stwierdzić, że “to i tak nic nie daje, nie będę już lepszy”. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że każda zniżka formy to tylko i wyłącznie moja wina.

Za moment podkreślił, iż swojej szansy szuka w tym, że znacznie lepiej czuje się w turniejach właśnie pokroju Matchplaya, gdzie mecze są dłuższe i więcej jest miejsca na błędy. – To dużo bardziej do mnie pasuje. Często moje mecze wyglądają tak, że powoli się rozkręcam. Dopiero po dwóch, trzech partiach łapię rytm. Jednak jeśli już to nastąpi, to ciężko mnie powstrzymać.

Mam pełną świadomość tego, że nie jestem niepokonany, wielu udało się ze mną wygrać. Jednakże jeśli format turnieju jest dłuższy, to znacznie ciężej gra się z takimi zawodnikami jak ja, Luke Littler czy Gerwyn Price. To jest ten niuans, który sprawia, że triumfujemy w tego typu rozgrywkach.


Dominacja Taylora

Bezapelacyjnym rekordzistą World Matchplay jest oczywiście nie kto inny, jak Phil Taylor. Triumfował w tych rozgrywkach aż szesnastokrotnie. Drugi w kolejności MvG ma na koncie… trzy trofea. Czy The Power byłby w stanie powtórzyć ten wyczyn dzisiaj? Wielu uważa, że nie do końca… jedną z tych osób jest również Cool Hand Luke. – Teraz jest około trzydziestu zawodników, którzy mogą zagrać przeciwko tobie naprawdę świetnie i cię pokonać. Bez obrazy dla Phila, ale on nie miał tak ciężko.

Oczywiście, nie odebrałbym mu żadnego rekordu, bo uważam, że jeśli wzięlibyśmy ówczesnego Taylora i umieścili go w dzisiejszym tourze, to nadal święciłby triumfy. Aczkolwiek na pewno nie wygrałby wszystkiego. Z zawodnikami pokroju mnie, Luke’a [Littlera – red.], Michaela [van Gerwena – red.] byłoby to dużo cięższe do wykonania. Pewnie wygrałby więcej niż by przegrał, ale nie poszłoby mu gładko – dodał.


Van Veen może zagrozić?

Jak wspomniano wcześniej, w pierwszej rundzie były mistrz świata zmierzy się z Gianem van Veenem. W tym sezonie Holender pokonał już Anglika (8:3) w finale Players Championship 6, dzięki czemu przypieczętował swój pierwszy tytuł w turnieju podłogowym. Cool Hand Luke nie ukrywa, że w trakcie sobotniego spotkania będzie musiał być niezwykle skoncentrowany, aby nie dać się zaskoczyć.

To będzie naprawdę ciężki rywal, jeden z najtrudniejszych, na których mogłem trafić. Teraz jednak nie za bardzo przejmuję się losowaniami. Każdy może okazać się niebezpieczny i zagrać na wysokiej średniej. Warto zwrócić uwagę na to, że Gian jest w niezłej formie. Na pewno wie, że może mnie pokonać. Jeśli jednak zagram na swoim poziomie, to wygram.

Paul Robinson dopytał Anglika, kogo wytypowałby na zwycięzcę World Matchplay, jeśli nie mógłby wskazać na siebie oraz Luke’a Littlera. – W pierwszej kolejności postawiłbym na Josha Rocka, a później bez zawahania na Gerwyna Price’a. To gracze, którzy są aktualnie w najlepszej dyspozycji.

Pojedynek Humphriesa z van Veenem będzie trzecim w otwierającej sesji World Matchplay, więc odbędzie się około godz. 22:00. Wszystkie spotkania będą transmitowane przez PDC.tv. Mecze można oglądać także w Superbet. Żadna platforma nie przeprowadzi transmisji z polskim komentarzem.

ZOBACZ TEŻ
World Matchplay 2025 - terminarz, transmisja, kto zagra?
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

zobacz video

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama