Obserwuj nas

Newsy

Wspomnienia Pietreczki. “Mecz z Humphriesem wiele mnie nauczył”

Po raz trzeci w tym sezonie “Pikachu” i jego podwójne okazały się zabójcze dla Giana van Veena. Niemiec pewnie awansował do trzeciej rundy, gdzie zmierzy się nie tylko ze Scottem Wiliamsem, ale także z demonami przeszłości. Zeszłoroczny mecz tej fazy turnieju był dla Niemca bolesny, ale również bardzo ważny.

Ricardo Pietreczko (fot. PDC)

Pomimo bardzo solidnego meczu z Zongiem – szczególnie na podwójnych – niewielu kibiców wróżyło Niemcowi sukces w starciu z Gianem van Veenem. Świeżo upieczony młodzieżowy mistrz świata niecały miesiąc temu zagrał fenomenie w Grand Slam of Darts, więc nie ma co się dziwić, że to on był faworytem w tym starciu. Ku zaskoczeniu wielu to właśnie starszy z zawodników wyszedł z tego starcia zwycięsko. Ponownie najmocniejszą bronią były finisze, w których popisał się skutecznością 56%. Do tego w efektowny sposób zamknął 122, wybierając drogę przez potrójną 19-stkę, a następnie D18 i D16. – Jestem niesamowicie szczęśliwy, to było dla mnie bardzo ważne, aby po świętach dalej grać – podsumował po meczu Pietreczko. – Czuje się bardzo komfortowo na dużej scenie, i cieszę się, że mogę pokazać, na co mnie stać. Gian van Veen to bardzo dobry zawodnik, który ma za sobą fantastyczny sezon. Cieszę się, że to ja dziś wygrałem.

Niemcy wysyłali do Londynu sześcioosobową reprezentację. W tym gronie oprócz Ricardo Pietreczko znaleźli się również: Martin Schindler, Gabriel Clemens czy też ulubieniec Ally Pally – Florian Hempel. Pomimo przyzwoitego składu, tylko jeden zawodnik zagra w trzeciej rundzie i będzie to właśnie Pikachu. – Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby godnie reprezentować mój kraj – powiedział. – To był dla mnie ogromny szok, że Martin oraz Gabriel tak szybko pożegnali się z turniejem. Bycie jedynym Niemcem, który wciąż jest w grze wiele dla mnie znaczy.

Co ciekawe, Pietreczko musiałby dojść aż do półfinału, aby wyprzedzić w rankingu Schindlera i stać się niemiecką “jedynką”.



“Mecz z Humphriesem wiele mnie nauczył”

Przed startem mistrzostw świata 2024 jednym z głównych faworytów do triumfu był Luke Humphries i jak się później okazało całkiem słusznie. Anglik jednak trafił na pierwszą przeszkodę już w trzeciej rundzie. To właśnie tam zmierzył się z Pietreczką, a spotkanie przeciągnęło się aż do decydującego seta. W nim zdecydowanie więcej zimnej krwi zachował Cool Hand Luke, ponieważ nie pozwolił przeciwnikowi na wygranie choćby jednego lega. – Ten mecze wiele mnie nauczył – wspomniał Niemiec. – Dzięki temu mam większe doświadczenie w graniu deciderów, a to bardzo ważne na takim turnieju. Jeżeli będę miał okazję, to pokażę, na co mnie stać.

Na sam koniec konferencji prasowej 30-latek w ciepłych słowach wypowiedział się o kibicach w Ally Pally: – Uwielbiam grać na dużych halach, szczególnie tutaj. Atmosfera jest niesamowita i to mnie napędza do grania. Również słyszałem wiele niemieckich kibiców!

W trzeciej rundzie mistrzostw świata Ricardo Pietreczko zmierzy się ze Scottem Wiliamsem. Mecz zaplanowany jest na sesję popołudniową 28 grudnia.

ZOBACZ TEŻ
"Nie życzyłbym tego największemu wrogowi". Clayton odetchnął z ulgą
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama